Niemowlaki i bajki

Moje maluchy zaczęły się interesować bajkami jak miały ponad 2 lata. A pozwalam im na około godzinkę dziennie. Po przyjściu z przedszkola i wieczorkiem przed snem jakąś na dobranoc. Ostatnio jest to u nas Parauszek na mini mini, całkiem ciekawa bajeczka. Lubię edukacyjne bajki a ta przed snem na nich dobrze działa.

ty krowo pod nickiem głupie matki, chooj ci do tego dlaczego włączamy dzieciom bajki jak będę chciała to będzie siedział cały dzień przed telewizorem a ja będę się lenić i goowno ci do tego głupia baba, jak ja nie nawidzę takich bab jak ty!!!

znam wiele mam i dzieci w tym jedną która nie pozwalała na włączony tv w obecności jej dziecka i powiem wam, że ta mała ma 3 latka i boi się wszystkiego, grających zabawek, psów, cienia na ścianie, podwiniętego dywany, płacze jak ktoś ma czarną albo ciemną bluzkę czy ciemne włosy. nie zabawi się sama nawet na moment, wiecznie potrzebuje mamy do zabawy. czy jak my byliśmy u nich czy oni u nas zawsze siedziała z dziećmi na dywanie bo był lament. fajna inteligentna dziewczynka, wcześnie zaczęła mówić ale te jej dziwactwa sprawiają, że denerwuje mnie to dziecko.

nie porównuj 3 latki do 6 miesięcznego dziecka przed tv...

wiadomo że nic się i rocznemu nie stanie, jak czasem gdzieś zerknie na tv, chodzi tu o to żeby jeszcze takie dziecko nie siedziało dzień w dzień choćby 15 min przed tv...za małe jest jeszcze na to. co do większych dzieci powyżej 2 lat uważam że z umiarem ma to sens.

mój codziennie tak z 30 minut dziennie, nie ciurkiem tylko zerka ma 8 mcy. Np. dzięki teledyskom gumi misia-było 0 problemów z inhalacją

Mój jako niemowlak nie oglądał, bo po prostu nie przyszło mi do głowy żeby mu bajki puszczać. Czasem widział teledyski i wtedy faktycznie, reagował entuzjazmem. Dopiero jak miał ok. 1,5 roku zaczął oglądać bajki, bo zobaczył u dziadków Krecika i był zafascynowany, a widziałam że już coś z bajki rozumie. Teraz ma 2,5 roku i ma swoją ulubioną, mądrą zresztą bajkę, odpowiednią do jego wieku, ogląda na dobranoc- przed kąpielą, widzę że sporo poszerzyło mu się słownictwo, wiedza pokazana w przystępny sposób, mnóstwo inspiracji do zabawy... a jestem spokojna, bo dalej bajka z youtube nie wygrywa konkurencji z podwórkiem. Tyle że nie widzę jakie korzyści z bajki może mieć niemowlę... czy szkodliwa? Na pewno non stop włączony w domu telewizor nie jest obojętny, ale sama bajka? Uważam że niektóre zabawki interaktywne mogą podobnie ogłupiać, światełka, dzikie dźwięki...

Moje dziecię nie ma w domu TV, ma 1, słownie jedną zabawkę wydającą dźwięki. Nie interesuje się bajkami (coś czasem mu próbuję pokazać na komputerze), za to uwielbia książki. Jest to efekt zamierzony. Od małego (4-6 mc może, już nie pamiętam) dostawał książeczki. "Czytaliśmy" je razem. Teraz siedzi i pokazuje palcem, ja mówię co to jest. Często siedzi i "czyta" sobie sam. Ma 14 mcy. A z bajek polecam te z małą liczbą zmian w kadrowaniu i zrównoważonym obrazem (bez szybkich zmian i błysków). Bolka i Lolka, Koziołka M., Krecika itp. A z nowych odkryłam serię, która mnie zafascynowała: Misza i Masza. Dostępne na youtubie. Co prawda po rosyjsku, ale tekstu mało, zrozumieć można bez problemu, a jest nie tylko piekna, ale i wartościowa. Bardzo polecam.

Wydaje mi się że niemowlaki to jeszcze za wcześnie, choć napewno taki 8-9 miesięcy berbeć spokojnie się zainteresuje... ale dla mnie ma jeszcze czas. Moje kolejne dzieci przy starszaku szybciej weszły w etap bajek, napewno jak miały już rok to potrafiły wykazać zainteresowanie niejedną bajką. Zawsze były to bajki na Mini Mini. "Yjba" czyli Rybka to ich ulubiony kanał a teraz króluje Zajączek Parauszek. Mnie cieszy że nadal są takie bajki, bajki robione tradycyjną metodą poklatkową.. są super.

u nas jest bardzo podobnie, ze względu na starsze młodsze ma częściej okazję oglądać jakąś bajkę.. ale cieszę się, bo wiem i wybieram co dzieciaki oglądają. ostatnio jest faza na elma i sezamkowy zakątek. i malec nauczył się mówić 'emo' :)