Rozmowa kwalifikacyjna

Witam, obecnie poszukuję pracy, byłam na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i zawsze mam wrażenie że kiepsko wypadam, chyba mam kiepską gaduchę. Ale przede wszystkim chciałabym się dowiedzieć o co pytacie przyszłego ewentualnego pracodawce w trakcie takiej rozmowy. wiadomo że pytania też się zadaje, a rozmowa powinna przepływać w miarę naturalnie.

??

Nie przejmuj sie ja tez slabo wypadam ostatnio na tym sie wylozylem ze po pytaniu o zarobki powiedzialem ze ok 1500 a po zdziwionym spojrzeniu rekrutera podalem 1200 bez sensu to me zachowanie ale zjsda mnie stres i tez nie wiem o co pytac

O szczegóły dot. obowiązków go pytam

dziwaczne dla mnie to w rozmowac kwalifikacyjnych że pracodawca pyta o oczekiwania finansowe ale tobie nie wypada pytać o zarobki, i kiedy masz niby sie tego dowiedzieć

Powiem Wam jak to wygląda z punktu widzenia pracodawcy. Pracodawca rozumie, że się denerwujecie i uwierzcie - on też sie stresuje przeprowadzaniem rozmów kwalifikacyjnych. Najważniejsze jest to aby kandydat do pracy merytorycznie się wypowiadał i znał swoją wartość. W zależności do tego na jakie stanowisko aplikujecie może liczyć się również np. kreatywność. Zachowujcie się grzecznie, ale nie traktujcie pracodawcy jak bóstwo przed którym trzeba klękać, bo każdy właściciel firmy to też człowiek, taki sam jak Wy. ;) Po prostu bądźcie sobą, a to na pewno zaprocentuje. ;) Jeśli chcecie zadawać pytania to zapytajcie o to czym firma się zajmuje, jak wyglądałaby współpraca, na czym polegałyby obowiązki itd. Najlepiej przed rozmową wypiszcie sobie listę pytań, bo potem mogą Wam najzwyczajniej umknąć. I głowa do góry, na pewno wkrótce znajdziecie wymarzoną pracę ;)

dziwaczne dla mnie to w rozmowac kwalifikacyjnych że pracodawca pyta o oczekiwania finansowe ale tobie nie wypada pytać o zarobki, i kiedy masz niby sie tego dowiedzieć * * * Dowiadujesz się tego jak już pracodawca dojdzie do wniosku że jesteś fantastycznym kandydatem. U mnie większość rozmów wyglądała tak, że pracodawca super hiper zadowolony, już zaciera ręce, ja też się cieszę - w końcu on mówi, że zapłaci 1200/1400 - ja, że za tą cenę to studenta albo kogoś bez doświadczenia proszę wziąć i do widzenia. Proszę o kontakt jak się pan/i zdecyduje zapłacić 2500. Strata czasu dla obu stron

dzięki bardzo za odpowiedź byłam ciekawa jak wyglada to w praktyce:)