W jakim wieku dzieciaki przykrywają się w nocy gdy im zimno

Moja córa ma prawie 4 lata a wciąż gdy się odkryje, to prędzej będzie popłakiwać przez sen niż się przykryje. A jak wasze, kiedy umiały się przykryć z powrotem gdy zmarzły?

to chyba zalezy od dziecka . mojej kolezanki maly jak mial 3 latka to juz sam sie przykrywal . moj ma prawie 5 i wciaz wstaje w nocy i go przykrywam bo taki z niego wierc***etek :)

mój synek skończył już 5 lat i o ile zasypia przykryty, tak w nocy czy rano zawsze budzi się odkryty:O

dodam jeszcze, że to i tak sukces, że zasypia przykryty, bo wcześniej nawet mowy nie było o przykrywaniu jak tylko poczuł przez sen, że go przykryłam, to od razu skopywał kołdrę, a gdy nie mógł, to jeszcze wściekał się córka, która ma obecnie 1,5 roku jest taka sama:O nie rozumiem? czy dzieci mają jakąś inną odczuwalność ciepła? ja śpię przykryta po uszy;)

No, moja ewidentnie marznie, tak więc odczuwa chłód w miarę normalnie (chociaż też jest bardziej odporna niż ja, przykrywająca się również tak, żeby tylko nos wystawał). Otóż gdy budzą mnie odgłosy delfinie: takie miauki, piski, przeciągłe jęki, to znak ze zmarznięte dziecko trzeba przykryć. Tego nie rozumiem, zawieruszoną przytulankę znajdzie przez sen, i położy sobie na twarzy, ale kołdry już nie naciągnie, choć to łatwiejsze.

u nas nigdy nie ma tak, że któreś daje znać, że mu zimno:O wręcz przeciwnie, gdy tylko przykryję w nocy to zaraz wściekają się (zwłaszcza córka, bo synek ostatnio już nie) i tę kołdrę skopują:O

Mój ma 2,5 i przykrywa się sam, po prostu przez sen maca ręką wkoło aż trafi na kołdrę i ją sam podciąga, zakładam ze wtedy kiedy chce żeby mu cieplej było. Jak mu się zsunie kiedy się obraca to też poprawia. No i rozkopuje się sam, ale wtedy zgrzany jest faktycznie.