Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oczytany facet równa sie nudiarz

Polecane posty

Gość gość

co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że oczytany facet jest dużo ciekawszy niż taki co tylko ogląda obrazki w gazecie np auto świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna po studiach
no cóz, mól ksiazkowy nie kojarzy sie z przebojowoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jun Kazama
Widać, że autorka to tępa strzała nadająca się tylko do bzykania. Ja czytam minimum 2 książki w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belek
a nieoczytana kobieta równa się szybki i łatwy seks :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_____
A bierzcie sobie tych przebojowych, ja tam chętnie poznałabym jakiegoś oczytanego ,,nudziarza", bo... Wcale bym się z takim nie nudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie którzy czytają ksiażki mają dużo więcej ciekawy.ch rzeczy do powiedzenia. Ale jak laska ma niski poziom inteligencji to będzie się z takim nidzić. Każdy lubi co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet czytajacy ksiażkę jest mega sexowny. Kiedy jadę autobusem i widzę, że jakiś facet czyta ksiażke to od razu ma u mnie +100 do atrakcyjności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a nieoczytana kobieta równa się szybki i łatwy seks" x O ile ma fajną buźkę, d**ę i cycki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil bb
no ja wole nieoczytana laske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa m
.mnie oczytani nie kreca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic dziwnego, że panuję taka pustota intelektualna na tym forum skoro większość woli nieoczytanych facetów, którzy poza playboyem i automoto nic ambitniejszego do "poczytania" w rękach nie mieli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D hah oczytany nuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a baby rzuciły się na offermę w innym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępa dzida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci powiem ze mało takich ludzi oczytanych i czasem zwyczajnie nie ma z kim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak poznałam swojego byłego, to opowiedział mi o książce którą właśnie czyta i mi ja pożyczył. Pomyślałam sobie: Ale super! Facet czyta książki. Potem się okazało, że ledwo zaczął ją czytać i że pożyczył ją od dziewczyny z którą kręcił chwilę przede mną. Chyba uznał, że książkowe sprawy to dobry sposób na podryw, ale szybko wyszło, że w czytaniu jest kiepski. Najlepsze było jak mi wspomniał, że w tej książce jest dużo trudnych i specjalistycznych słów, a ja jakoś za wiele takich nie zauważyłam, były trudne tylko dla niego :P Ach, marzy mi się ktoś z kim mogłabym się wymieniać książkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstrukcja parlamentarna – stosowanie przez parlamentarzystów wszelkich środków prawnych, przewidzianych w konstytucji lub ustawach, w celu uniemożliwienia prowadzenia obrad lub uchwalenia ustawy przez parlament. Ma ona dwie formy: formę „obstrukcji niewłaściwej”, która powoduje fizyczne zakłócenie pracy izby, oraz formę „obstrukcji technicznej”, która ma na celu zamanifestowanie tego, iż ktoś pełni mniejszą funkcję o opozycji parlamentarnej. Jest używana jako instrument mniejszości przeciw większości parlamentarnej poprzez używanie wszelkich praw danych parlamentarzystom zgodnie z konstytucją lub innymi regulaminami. W skład owych uprawnień należy zaliczyć: możliwość dojścia do głosu we wszystkich etapach ustalania pewnych rzeczy w parlamencie (np. uchwalanie ustawy) możliwość zgłaszania poprawek możliwość uzupełniania porządku obrad możliwość wnoszenia pytań. Oficjalnie sformułowanie to po raz pierwszy pojawiło się w Wielkiej Brytanii w 1877 roku, gdy Izba Gmin ustanowiła, iż mogą być karani posłowie, którzy przerwą obrady bez żadnej uzasadnionej przyczyny. W Polsce pojawiło się to pod nazwą liberum veto, które pozwalało jednemu posłowi na przerwanie i zerwanie prac całego sejmu. W 1652 roku w Polsce liberum veto zostało użyte po raz pierwszy przez posła W. Sicińskiego. W USA owe zjawisko znane jest pod nazwą filibustering. Charakterystyczna jest w tym względzie procedura polegająca na tym, że aby w Senacie zainicjować zamknięcie debaty, potrzebny jest wniosek minimum 16 senatorów, wniosek ten może być głosowany po upływie 48 godzin, zaś do jego uchwalenia potrzebna jest większość 2/3 głosów, jeśli wniosek ten zostanie uchwalony, możliwe jest jednak zarządzenie 100 godzin debaty, po godzinie dla każdego senatora W Polsce zjawisko to jest pod kontrolą poprzez: 1.uchwalanie projektów pilnych 2.skrócenie czasu pracy nad projektami w Sejmie i Senacie 3.zamknięcie dyskusji 4.głosowanie w Sejmie nad „tekstem jednolitym” projektu ustawy, przygotowanym przez komisje, nie zaś nad poszczególnymi poprawkami zgłoszonymi przez posłów w trakcie debaty 5.odpowiednią kolejność głosowania wniosków w Senacie, która zostanie przyjęta 6.przyjęcie lub odrzucenie większości wniosków formalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_____
Polecę z przykładem. Poznałam kiedyś typa, co to był piękny jak z tego obrazka z poczytnego magazynu Cosmopolitan: wysoki, przebojowy, mocny w gębie, lubił zapalić, wypić i pod*pczyć. Czego szczególnie nie lubił? Książek i lamusów (spokojnych intelektualistów). Laski leciały do niego jak przysłowiowe ćmy do ognia, a raczej muchy do g***a. Miło się na gościa patrzyło - niezaprzeczalnie, charyzmę podwórkową miał - niezaprzeczalnie. Jednak dla mnie osobiście to wszystko jakoś za mało, żeby tego gościa uznać za godnego rozmówcę, osobę z którą warto utrzymywać kontakt. Ba, wręcz te jego rzekomo atrakcyjne cechy osobowiści i zapatrywania na zycie mnie odpychały i to konkretnie. Nikt z Was mnie nie przekona, że tego typu facet jest bardziej wartościowy od nudziarza-intelektualisty. Nazywajcie mnie dziwadłem, pasztetem, kim tam sobie chcecie, ale zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podzielam Twoje zdanie a to, że facet jest oczytanym-intelektualistą nie jest równoznaczne z tym, że jest nudziarzem, wprost przeciwnie znam wielu takich facetów i mają wiele ciekawych zainteresowań i można z nimi pogadać na każdy temat :) A tacy niby przystojniacy to w większości przypadków to tylko ładne opakowanie, puste w środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne włosy mam acha
Podoba mi się jak facet czyta książki, ale zdecydowanie wolę, żeby pochłaniał fantasy, thrillery czy książki pokroju serii o Tomku Wilmowskim (mój wujek coś takiego uwielbia), niż jakieś wzniosłe księgi wielkich pisarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie interesowal intelektualista,lubiacy ksiązki,bo ja taka jestem pobralismy sie i ksiązki były na porzadku dziennym, przyszły dzieci na swiat i od maleńkości czytaliśmy im,potem sluchaly kaset,i kupowaliśmy ksiązki w prezencie-do dnia dzisiejszego tak jest każdy z nas zaszywał sie w swoim pokoju,i czytalismy bez opamiętania uwielbiam psychologiczne,autobiografie,,poezje,mąż przede wszystkim historyczne i inne, córka jakies romansidla,i o tematyce lekkiej i przyjemnej syn o zwierzętach,zabytkach pozakladali rodziny i wciąż czytają moja corka niestety jest zbulwersowana swoim mężem-nie lubi czytac!!! no,taki wyrodek nam się trafił,nie cierpi ksiązek i nikt go nie zmusi--nie bylo tego w jego domu,a teraz starego konia uczyc nie będziemy przeraza nas taka osoba,co to bedzie jak dziecko przyjdzie na świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelotem8
ja to bym chciała takiego który jest mądry bez czytania innych, tak sam z siebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelotem8
ewentualnie mógłby napisać coś swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądry musi byc oczytany,wtedy pięknie wyslawia się,ma ciekawe tematy do opowiedzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek który nie czyta,jest jak woda mętna i zapleśniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" Kartezjusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera" Monteskiusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pisanie mnóstwa książek i artykułów nie jest dowodem mądrości czy energii, lecz tylko przyzwyczajeniem do siedzącego trybu życia" H.G. Wells

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytanie pomaga się wysławiać oraz tworzyć własne teksty, chyba dzięki temu w liceum i na studiach nie miałam żadnych problemów z pisaniem prac, chociaż za młodu nie rokowałam dobrze w tym kierunku :) Na przykład głupie ujęcie zdania inaczej, może ukryć brak kompletnej wiedzy na dany temat, to bardzo przydatne zdolnym dzieciakom, ale nie mającym ochoty wkuwać wszystkiego. Pamiętam jak na studiach koleżanka dwa razy z rzędu dostawała dwóję, pomimo że rozumiała temat tak samo jak ja, ale na zaliczeniu pisemnym widocznie inaczej go ujmowała i ja zaliczyłam od razu, a ona dopiero za trzecim. Uważam, że czytanie ma wpływ na takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×