Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lenaa0020

ZRANIONA PRZEZ FACETA

Polecane posty

Gość Lenaa0020

Nie chce zakładać tutaj jakiś "feministycznych" tematów, ale pewnie nie jedna została zraniona przez faceta. Chce po prostu zapytać się jak sobie z tym radziłyście ? Na początku zawsze jest źle - to oczywiste. A potem trzeba się jakoś podnieść i ruszyć do przodu mimo wszystko. Tylko jak skoro czuje jakieś wypalenie od środka :( Mimo tego, że jest coraz lepiej z biegiem czasu to i tak mam wrażenie, że nic nie cieszy mnie tak jak na początku. Jakbym była już zupełnie inną osobą. Czy Wy długo podnosiłyście się po tym jak facet Was zranił ? Dużo czasu zajęło Wam "przetrawienie" tego cierpienia, żeby w końcu było nie tylko normalnie, ale i też była jakaś większa chęć i radość do życia ? Nie mówię tu o depresji, myślach samobójczych czy innych okropnych rzeczach, ale o tym czy uwierzyłyście w to, że będzie jeszcze lepiej ? Czy już tylko stabilnie, ale nic więcej. Tak się trochę teraz czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytyy
moja droga chyba najlepszym lekiem jest czas ;) sama jestem troche rozbita ale tutaj chyba nic innego nie pomoze jak czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, ale ile musi minąć tego czasu aby człowiek znowu otworzył się na miłość????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając takie tematy dochodzę do wniosków, że kobiety celowo takich facetów wybierają i z tegoż powodu ja jestem sam bo przymnie kobieta byłaby szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednoznacznej odpowiezi nie uzyskasz. Wszystko zależy od charakteru,długości związku i poziomu spełnienia w nim,oraz od tego w jaki sposób związek się rozpadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
Czy specjalnie wybieramy takich facetów, którzy nas ranią ? No nie wiem... nie powiedziałabym. Gdybym wiedziała jak to się skończy to nawet bym na Niego nie popatrzyła. Nie chodzi o to, że był to nie wiadomo jak zły facet, istny drań i wszystko co najgorsze. Pod każdym względem mi się podobał, ale chyba miał problemy emocjonalne, które niszczyły wszystko inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybieracie takich to fakt. Najpierw przymykacie oko na kilka wad, które partner nadrabia wyglądem, a później narzekacie jak wam źle i niedobrze. Dodatkowo jesteście zbyt ufne i wierzycie w niemal wszystko co facet wam powie, zamiast zastanowić się chociaż chwilę , czy czasem facet nie kieruje się czym innym niż tym co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety lecą na złych facetów przez to są ranione i gadają, że każdy facet to drań nie dając szansy tym dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
Właśnie... i to nurtujące pytanie ile tego czasu musi upłynąć, żeby było dobrze ? Wiem, że to też zależy od stopnia wrażliwości człowieka, ale chyba każdy chce zacząć żyć normalnie i cieszyć się nawet małymi rzeczami. A ja mam wrażenie, że stałam się taka obojętna, niby ok, ale jednak mało co mnie cieszy. Chciałabym, żeby to się w końcu zmieniło i było jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze gdy chce się zapomnieć , to zorganizować sobie tak czas wolny, by jak najmniej o rozstaniu myśleć i nie siedzieć samotnie w domu, co przy okazji zwiększa szanse na poznanie nowego potencjalnego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno jednoznacznie odpowiedziec na twoje pytanie. to zalezy jakie to bylo zranienie, zalezy tez jaki masz charakter jako czlowiek. jeden radzi sobie z czyms takim dobrze i szybko wraca do normalnosci, inny potrzebuje duzo, duzo czasu aby sie "podniesc". sa tez tacy, ktorzy niby sie z tym pogodza ale juz nigdy nie beda tacy jak wczesniej. rana sie zablizni ale przy kazdej zmianie pogody sie odzywa. nie wiem jaka ty jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie moj facet zostawił dla innej oznajmnaijąc, ze bierze z nią ślub. było trudno na początku. teraz jestem szczęśliwa, i dziękuję Bogu, że tą dziwczyna nie byłam ja i teraz ona musi sie z nim męczyć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
Pewnie coś w tym jest, że większość ciągnie do tych złych facetów. No, ale przecież nie każdy przypadek jest taki sam. Są różne sytuacje dlatego kończy się potem jak się kończy. A nie, że każdą pociąga taki zimny drań. Wady ma każdy więc to też nie jest dobre wytłumaczenie. Jeśli miałabym patrzeć na każdego faceta przez pryzmat tego ile ma wad to do końca życia byłabym sama. A tego chyba nikt nie chce. Chociaż fakt... ja z natury jestem trochę naiwna i chyba zbyt szybko wierzę ludziom. Bardzo szybko też do nich się przywiązuje i bardzo łatwo mnie zranić, ale też nie chce i nie lubię się użalać cały czas. (Piszę tutaj więc chyba trochę się użalam ;D nie wiem :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem moze dla niej jest za dobrze, ale ja jakos nie widze siebie w roli inkubatora na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o to chodzi, łatwowierność sprawia,że tak trafiasz. Musisz zdać sobie sprawę z jednej rzeczy - człowiek jet z natury zły i nie opłaca się każdemu ufać od tak. Na zaufanie tak jak na dom,samochód i miłość trzeba sobie zapracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
No u mnie było też podobnie. A mianowicie powodem rozstania była inna kobieta. Tylko, że nie zostawił mnie dla Niej. Ona Go zostawiła, a on wciąż Ją kochał. I dalej nie może sobie z tym poradzić chociaż ona Go nie chce. A mimo wszystko wszedł ze mną w związek. Nie wiem czym chciał, żebym dla Niego była ? Plasterek na serce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań pisać zaimki z wielkiej litery :O Ją, Jego, On, Jej- co to za dziwaczna maniera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
Wiem, wiem. Tylko ja naprawdę przez długi czas byłam zdystansowana i nie chciałam się w to wchodzić. Nie byłam pewna czy on mimo wszystko jest gotowy na nowy związek. Jednak tak się starał i zabiegał przez długi czas, że w końcu pękłam. No i to chyba ta moja łatwowierność doprowadziła do tego, że potem cierpiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaa0020
Akurat to nie jest błąd ortograficzny, żeby tak bardzo to Cię raziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiaaaaaaa78
i po co ci taki durny facet? poznasz jeszcze duzo lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaaa123
a ja się po swoim jakiś rok leczyłam, a spotykać z kimś po dwóch latach... ehhhh to była długa droga, ale z perspektywy czasu także mogę stwierdzić, że cieszę się, że tak się stało bo to nie był związek idealny.. rzeczywiście - najlepszym lekarstwem jest czas i nie ma co siedzieć i użalać się nad sobą, trzeba żyć dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy facet jest draniem ale każda kobieta leci na drania taka prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×