Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc57955

Boze nie wiem co mam robic

Polecane posty

Gość gosc57955

Witam, jestem tu bo potrzebuje czyjejs pomocy rady... Nie mam juz pomyslow co robic. Jestem w zwiazku ze wspanialym mezczyzna, kocham go i chce ulozyc z nim sobie zycie. Jestem najszczesliwsza osoba na swiecie, pomimo tego ze od dawna tak sie nie czulam. On jest chorobliwie o mnie zazdrosny, w dodatku nie ufa mi. W zartach dajemy sobie telefony by sprawdzic czy jestrsmy uczciwi. Ja nie mam nic do ukrycia, ale wczoraj wieczorem znalazl na moim telefonie w histori polaczen kilka polaczen z przed tygodnia od faceta ktorego po znalam szukajac pracy. Probowalam poprostu zahaczyc sie o jakas pomoc poniewaz jestem od 3 miesiecy w Angli, nie znam tu nikogo i bylo mi poprostu trudno. Co prawda byly to tylko rozmowy w sumie moze 20min, nic wiecej, ale wkoncu znalazlam prace wiec nie mialam powodu by utrzymywac z nim kontaktu, wiec przestalam odbierac od niego telefony. Ale moj chlopak naprawde sie zdenerwowal, dzien wczesniej poklocilismy sie bo stwierdzil ze wracajac z pracy umawiam sie z kims, a pozatym uwaza ze ciagle z kims pisze i kasuje wiadomosci (co jest dla mnie poprostu smieszne) wiec powiedzialam mu prawde... nie znam tu nikogo, jestem niesmialam osoba wiec nawet w pracy utrzymuje kontakty "czesc - czesc", wiec z kim mam do cholery utrzymywac kontakty? no i po tym BUM... znajduje te polaczenia, o ktorych kompletnie zapomnialam bo nie interesuje mnie ten typ, kompletnie mam go w du*ie bo chodzilo tylko o zalatwienie mi pracy... Ale mimo tego zamarlam, bo wiem ze powiedzialam mu jedno a wyszlo drugie. Jest na mnie wsciekly, w klotni powiedzial mi ze nie chce miec ze mna nic wspolnego.. Dzis rano wychodzac di pracy powiedzial mi tylko ze bedzie trudno mu zaufac i ze poeozmawiamy na spokojnie jak wroci... a ja odlatuje, nie wiem kompletnie co mam robic, pustka w glowie, kocham go i naprawde nie chce go stracic, mamy problemy w w komunikacji od czasu do czasu w okazywaniu emocji bo mowimy w dwoch innych jezykach i mysimy rozmawiac po angielsku, gdzie nie mowimy plynnie w tym jezyku.. dlatego czesto zamiast wytlumaczyc cos spokojnie, poprostu tracimy cierpliwosc... tak bylo ze mna wczoraj, ale teraz probuje ulozyc zdania w glowie ktore mu powiem ale i tak nici z tego bo nie wiem co robic co powiedziec... tak wiec prosze o pomoc, o jakas rade, pisze tu bo nie moge z nikim o tym porozmawiac, zapytac sie co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuskofa
nie wiem, czy jest sens być na dłuższą metę z kimś, kto Ci nie ufa. bo on Ci po proatu nie ufa, skoro podejrzewa Cię non stop o zdrady. przemyśl to dokładnie, bo potem wcale nie będzie lepiej, szczególnie, jak miną motyle w brzuchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×