Chwali sie innymi

Mój teść chwali sie innymi. Cały czas nam opowiada jak kuzynka Kasia pracuje i wychowuje Syna. Do tego kupuje nowe mieszkanie.A jej mąż wyjeżdża za granice. Chwali sie Kuzynem, który ma swoja firme budowlaną i pomoże mu zabudować balkon. Wiele takich spraw jest gdzie cały czas opowiada jak to inni maja cudowne życie i jak i m sie układa. Ciesze się ,ze tak jest ale On tak to mówi jak by innych życie było lepsze niż nasze. Niedawno dowiedziałam sie,ze Kasia kupuje nowe mieszkanie, bo rozchodzi sie z mężem a on jedzie za granice bo ma długi i musi je spłacić. Kuzyn ma tez jakieś kłopoty i nachodzą go komornicy. My żyjemy skromnie.Nie mamy czym się chwalić a jak juz mamy jakiś sukces to teść zawsze znajdzie kogoś w rodzinie kto ten sukces ma większy niż my. Spłaciliśmy kredyt mieszkaniowy to okazuje się,ze kuzynka dostała mieszkanie od swoich rodziców.Większe i w lepszym miejscu. Mam ochotę mu to wszystko wygarnąć ale czy warto?

Nie warto.A może im chwali się wami? :-)

Właśnie nie. Przedstawia Nas jak byśmy byli nie poradni. kiedy sie od nich wyprowadziliśmy to stwierdził ze wrócimy po miesiącu bo nie damy sobie rady. Wszyscy są zaradni w jego oczach tylko my nie. Rodzina zawsze daje nam w prezencie pieniądze. Czy to dla dziecka czy to dla nas z okazji rocznicy, urodzin. Dowiedziałam sie od szwagierki moje szwagra( tak chyba mogę ja nazwać),ze krucho u nas z pieniędzmi i ona to wie od mojego teścia.

Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon na głośnomówiącym. Chwalił sie,ze Kuzyn mojego męża kupił sobie samochód. Pierwsze co padło to:" Taki lepszy niż wasz". Dzis dostaje maila którego Kuzyn rozsyła po znajomych,ze ma do sprzedania swój stary samochód, bo dostał firmowe auto a nie opłaca mu sie trzymać 2 samochodów w domu. A szkoda mu oddawać komuś obcemu wychuchany przez siebie samochód. bardzo mnie dołuje a zarazem śmieszy takimi tekstami. Dlaczego chce nam pokazać,ze jesteśmy gorsi? Nie wchodzimy z nim w dyskusje, w jakieś gierki czy kłótnie.

Ty chyba masz jakieś kompleksy, że tak wszystko do siebie bierzesz. I jeszcze się tu dowartościowujesz, że tamci mają problemy...

A ty nie brał /brała byś gdyby teść cie przedstawiał w rodzinie jak mało niezaradną osobę? Wszyscy sa wspaniali a tylko my nie dajemy rady. Nasze dziecko otrzymało ostatnio od dziadka pieniądze na rozpoczęcie roku szkolnego ze słowami: "masz bo rodziców nie stać by ci kupić książeczki" dziecko przyszło do mnie i daje mi pieniądze i mówi po co dziadek mu dał pieniądze.

Dagmara weź zluzuj. Cóż - skoro musieliście u rodziców pomieszkiwać to jednak objaw nieporadności życiowej. Może coś jednak w tym jest? Może coś jest w tym, że kuzynka Kasia pracuje i wychowuje dziecko a Ty jednak siedzisz w domu? W każdym gadaniu jest ziarenko prawdy. A jak uważasz, że to takie krzywdzące to zerwijcie z teściem kontakt i tyle.

Czy napisałam,ze nie pracuje? Pracuje na pół etatu. Mieszkaliśmy u teściów ponieważ czekaliśmy, aż wybudują Nam Nasze mieszkanie. Nie opłacało nam się wynajmować mieszkania przez ten czas. Kiedyś jedna kuzynka wygrała wycieczkę zagraniczną do Meksyku. Teść wszystkim w tym nam naopowiadał,ze Ona sobie sama ta wycieczkę kupiła, bo ją stać. Tak na marginesie ta kuzynka wisi Nam 1500 zł bo nie było ja stać by opłacić podatek od wygranej i paru rzeczy. Zastanawia mnie dlaczego On tak gloryfikuje innych? W tym ziarenkiem prawdy moze byc to,ze nie opowiadamy teściowi tego co na prawdę wiemy o tej jego rodzince. A moze czas najwyższy mu to opowiedzieć?