Brodawki płaskie na dłoniach

Od lat mam na dłoniach- wewnętrznej powierzni setki małych kropeczek- wielkości pół milimetra , milimetr, są jakby pod skóra- takie woskowe przezroczyste. Masakra, jak miałam kurzajkę zwykłą duża 5 mm to wystarczył ocet z cebulą, dwa dni wypalone, odpadła i nie odrsła. A te małe badziewia się rozsiały. One są prawie niewidoczne, ale drażnią mnie, że są wirusowe i mogę innych zarazić, szczególnie , że moja matka i ojciec też na dłoniach mają takie kropeczki, chociaż nie w takiej ilości. Nic na te płaskie małpy nie działa- ani apteczne preparaty, ani domowe sposoby, zawsze odrastają nawet jak do mięcha wypalę, a że ich jest setki to musiałabym chyba całe dłonie w kwasie moczyć. Ciekawi mnie czy wiele osób ma takie brodawki na dłoniach, bo wszędzie można czytać tylko o tych dużych wystających, a moje są widoczne jak nakremują dłonie albo od wody naskórek jest rozpulchniony. Mają pół milimetra. Kto czyta mojego posta niech uważnie przyjrzy się wewnętrznej stronie dłoni i poszuka miniaturowych koloru skóry kropeczek- jak kropeczki z wosku i da znać na forum. A jak ktoś wygrał walkę z tym niech da przepis.