tez widzac na fejsie na jakim etapie sa znajomi czujecie uklucie zazdrosci

ogladam profile znajomych, a tu...sluby, zareczyny. Ja stoje w miejscu. Mialam nieudane zwiazki. W ogole jestem nieudacznikiem pod kazdym wzgledem. A im udalo sie w zyciu. Wiem, nie mozna zazdroscic...k****, pewnie zostane stara panna

nawet taki kolega z podstawowki, ktory byl taki spokojny, cieple kluchy zareczyl sie. A ja? tkwie w miejscu

czuje, tez mnie kluje

Ślub, zaręczyny... musisz być bardzo ambitna :O:D

"taki kolega z podstawowki, ktory byl taki spokojny, cieple kluchy" no tak.. bo spokojni ludzie nie mają prawa do szczęścia... masz rację, będziesz sama i jeszcze coś walnij się w łeb czymś mocnym :)

Nie czuję...bo wiem jak jest na prawdę :p

Znam to, mnie też FB bombarduje powiadomieniami i mam wrażenie że wszyscy się już pożenili i mają dzieci. Ja jestem sam - z wyboru, bo tak mi lepiej, wygodniej, bezstresowo i mam w******e na życie innych :) Nie muszę robić tego co inni i żyć tak jak oni. Dla mnie najważniejsze jest bycie sobą wbrew presji otoczenia.

emtkowiec, mam wyzsze jak o to ci chodzi. Plus jestem na podyplomowce i w szkole policealnej. to nie sprawa ambicji...

Jestem trochę starszy też nie mam dzieci żony i chyba tak samo tkwię w miejscu ale jakoś nie zazdroszczę ludziom dzieci czy tego ,że są małżeństwem

jesteś dziewicą ?

A co to ma wspolnego z ambicja? W zyciu czlowiek najwazniejsza jest milosc, wszyscy do tego dazymy, by kochac i byc kochanym. Twoj post obraza autorke i jest bez sensu.

25.09.13 gość Masz 100 procent racji popieram

to zlikwiduj facebooka, ja nie mam i dobrze się czuje

Dokładnie, a czego tutaj zazdrościć ? Myślicie że życie z kimś jest zawsze takie sielankowe i bezproblemowe jak na ślubnym zdjęciu wrzuconym na FB ?

nie wiem co to ma do tematu, ale juz dawno nie jestem nia moze zwyczajnie mi nie dane bedzie przezyc to, co dane wiekszosci...

poważni ludzie nie wstawiają tysiąca zdjęć ze swojego ślubu na portal jakim jest facebook. Miejsce dla takich zdjęć jest w albumie a nie po to, żeby zdobyć jakieś nic niewarte "lubię to"..

skoro nie jesteś dziewica to już sporo przeżyłaś :)

nie mialam do dzis facebooka, jestem staroswiecka, z gg korzystam. Kolezanka poprosila zebym zalozyla lewe konto bo tam lepiej sie rozmawia. niestety, jakies licho mnie podkusilo i zaczelam skakac po profilach znajomych, mam za swoje

ja widzę właśnie te śluby i zmiany nazwiska i nie pojmuję, jak można tak sobie s********ć życie w wieku 20 paru lat. nie, nie każdy potrzebuje związku i małżeństwa. chyba Was rodzice tak wychowywali,w strachu, że bez tego będziecie nieszczęśliwi:O i tak powstała kafe.

A uwierzcie że nie jest łatwo być samemu w tych czasach, kiedy człowiek przekroczył już magiczne ćwierćwiecze. Rodzina suszy głowę, bo jak to: ''twoja siostra/brat już się ustatkowali'', ''teraz twoja kolej'', ''czekamy na wnuki'' i szok oraz próby perswazji kiedy uświadamiasz im że chcesz być sam i wszystko jest z tobą w porządku, nie masz pociągu do tej samej płci :P Pewnie i tak będą plotkować ale na szczęście mieszkam za granicą, więc mam luz, nikt mi się nie wpieprza

duzo? prosze cie, w moim wieku zycie seksualne na koncie jest normalne. Jakbym jeszcze byla dziewica to chyba zalamalabym sie.

00:23 Poprawka - i tak powstał Pejsbuk. Teraz pomyśl sobie gdzie ci wszyscy biedacy wrzucaliby swoje ślubno-ciążowo-porodowe zdjęcia gdyby nie Pejsbuk :P Przecież oni już bez tych lajków żyć nie mogą.

gosc z 00:24, masz racje kazdemu po 25 roku zycia jest gorzej wytlumaczyc otoczeniu, ze zwyczajnie np nie masz szczescia...

autorko - mam dokładnie to samo...zawsze się dołuje jak przeglądam profile znajomych na fb...laski wyładniały, mają fajnych facetów, dobrą pracę, życie towarzyskie, znajomych, jeżdżą na wczasy...słowem mają wszystko to, czego ja nie mam;/

albo szczęścia albo chęci kto wychodzi za mąż albo rodzi dzieci z powodu presji jakiejkolwiek jest chory psychicznie. albo chodzi o kasę.

ale skąd wiesz jakie są ich związki? Jakie będzie ich małżeństwo? Ja też bym mogła już pare razy wyjść za mąż gdybym chciała koniecznie ,ale nie śpieszy mi się i ciesze się ,że nie jestem jeszcze mężatką :) mam 25 lat i uważam ,że nie ma się do czego śpieszyć...

"duzo? prosze cie, w moim wieku zycie seksualne na koncie jest normalne. Jakbym jeszcze byla dziewica to chyba zalamalabym sie." >> to chyba powinnam się załamać

to chyba trolle :D odp********e się od cudzej cipki i stanu cywilnego:D

a narazie... studiuje, korzystam z młodości. Jeszcze w życiu się napracuje , jeszcze będę pewnie męzatką po co mi to teraz? w pewnym sensie małżenstwo uwiązuje człowieka, już nie jest taki wolny i niezależny . Na przykład jak mieszkam sobie sama bez faceta jak chce posprzątać to posprzątam , chce mieć syf to mam , chce mi się gotować ok , nie chce mi się też ok.. Jestem panią własnego losu, mam faceta ,ale mieszkamy narazie oddzielnie i poki co mi to odpowiada. Później lata tej wolności nigdy się nie wrócą

linapppina, to indywidualna sprawa. Zwyczajne ja nigdy nie bylam jakos emcjonalnie zwiazana ze swoim dziewictwem nigdy tez nie pojmowalam kultu dziewictwa. Ucieszylam sie wiec jak stalam sie kobieta i nigdy tego nie zalowalam. A u Ciebie mioze bedzie tak, ze bedziesz miala jednego faceta - meza, ktory Cie rozdziewiczy. Pewnie i tak mlodsza ode mnie jestes