Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę zerwać zaręczyny

Polecane posty

Gość gość

Jestem z narzeczonym 4 lata, ślub ma być za 3 miesiące ale ja chcę zerwać zaręczyny. On nie mieszka ze mną - nie chce, mówi że po ślubie... Ma wyjazdową pracę, widzimy się bardzo rzadko tylko w weekendy, często jak go nie widzę w tygodniu to myślę po co mi ten ślub, potem jak się widzimy to mija i chcę z nim być. W weekend ZAWSZE zanim przyjedzie do mnie odwiedza rodziców. Przekazuje mi sprawy ślubne od swojej mamy, często są spięcia ponieważ ja chcę coś tak i tak a jego mama twierdzi co innego, mam wrażeni, że rozmawiam nie z nim tylko z jego mamą za jego pośrednictwem. Ostatnio w pewnej sprawie ślubnej był wywierany na mnie mocny nacisk przez niego ponieważ jego mama coś tam bardzo chciała a ja nie. On stał po stronie mamy - bardzo duży opór z jego strony. Zostało mi zarzucone że nie mam szacunku dla jego rodziców a nic takiego nie miało miejsca. Coś czuję że po ślubie różne ustalenia nie będę robiła z nim tylko z jego mamą i będzie jeszcze gorzej, nie chcę wychodzić za jego mamę :(. Pierwsze 3 lata razem były super, nie było takich relacji z jego mamą to wyszło dopiero teraz i jestem w szoku...chociaż nigdy nie mieszkaliśmy razem i to był błąd.Trudno mi odciąć się od tego co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jeśli za ślub płacą jego rodzice to się nie dziwię że się wtrącają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie brzmi to dobrze. Moja koleżanka miała podobną sytuację, choć tam matka męża nie wywierała nacisku na nią tylko mąż bardzo jej słuchał. Są już po rozwodzie i oczywiście kilku latach cierpienia i szarpania. Dziewczyno, zapomnij o tym ślubie, gdyż taka sytuacja jest chora i wróży Ci wiele cierpienia. Mężczyzna powinien zostawić ojca i matę i połączyć się z żoną (swoją "połówką") - wtedy jest normalnie, co zresztą jest powiedziane w Piśmie Św. Proponuję, byś porozmawiała z Twoim narzeczonym poważnie i wszystkie obawy wyjaśniła. On musi dojrzeć do małżeństwa a nie chować się za spódnicę mamusi. A jak nie chce, to nie pozwól by zrujnował Ci (i sobie) życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok wtrącają się ja to rozumiem, ale dla narzeczonego ważniejsze jest zdanie mamy niż moje, kłócimy się bo jego mama coś tam powiedziała on jej wierzy a jak ja mówię że byłam i pytałam że jest inaczej to ma i tak być jak jego mama chce, boję się że to się nie skończy z chwilą ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sie porządnie zastanowi ponieważ to bardzo ważna decyzja, która zmieni cale twoje życie. Kochasz go? chcesz z nim by? odpowiedz sobie na te pytania i będziesz wiedziała albo przesuńcie slub i zobaczysz co bedzie dalej. Fakt jezeli chodzi o lalusiów, którzy biegają z każdą pierdółką do swoich matek to jakaś masakra.....ja bym uciekała bo po slubie jest jeszcze gorzej a jak juz przyjdą dzieci to sama sobie strzelisz samobója. Wiem cos o tym bo moja siora tak ma i nie raz wyrywa sobie włosy z głowy i bardzo jej współczuje żal patrzeć jak dziewczyna się męczy.... Zastanów się bo jeżeli przed ślubem tak jest to poslubie sie raczej nic nie zmieni. Sama mam męża i jak Bóg mi świadkiem gdyby mój facet by tak robił to by wyleciał na kopach. Nie którzy twierdzą, ze wiążesz sie tylko z panem młodym a ja uważam, że z rodzicami również poniewaz nie kiedy mają oni bardzo duży wpływ na swoje dzieci co się negatywnie przeklada na ich związek. Z reguły one i tak sie pózniej rozpadają bo ile można tak wytrzymac. A wredna teściowa i synalek, który staje po jej stronie to najgorsze połączenie. Wierz mi bo wiem co mowie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz obiekcje to odwołał. ja też się zaczęłam wachać przed ślubem i jednak wyszłam i teraz bardzo żałuje. Jak mówi Ci tak intuicja to zrób to. Lepiej teraz jak potem się rozwodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zręczyny można zerwać, co za problem? Skoro słucha mamy to będzie tak nadal.4 lata to sporo czasu , dziwi mnie że dawniej tego nie zauwazyłaś tylko dopiero teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
o to wpołczuję mamuski,choc lepiej teraz niz po slubie- bo wtedy trzeba przedzierac się przez te wszystkie papiery i sprawy sadowe,po slubie gorzej się rozstac. a czego ty wlasciwie oczekujesz? napisałas ze chcesz sie rozstac więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wystąpiło dopiero przy organizacji ślubu, wcześniej nie mieliśmy poważnych wspólnych spraw poza wyjazdami na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę obiektywnych opinii i wygadania wyżalenia się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem jedno- po ślubie to się na pewno nie zmieni. Liczenie na to byłoby naiwnością. Możesz porozmawiać z nim na temat wpierniczania się mamy w wasze sprawy. W ogóle to ja bym nie wyszła za mąż bez uprzedniego mieszkania razem. Skoro teraz dopiero wyszło maminsynstwo to dopiero co może wyjść jak zamieszkacie pod wspólnym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no to chyba wszystko jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez bym sie nie pakowala w takie małżeństwo. Facet to facet a nie ciota a matka ok nie ma problemu może czasami doradzić ale nie żeby synek z matka uzgadnial wiele spraw a ciebie informował. Jak juz ktos pisał nie liczyłabym, że po ślubie sie to zmienia bedzie jeszcze gorzej...Ja bym takiego zaciągnela do domy, wygarnela raz porządnie, że albo to sie zmieni albo się pożegnamy i tyle. Maminsynek, ktory trzyma strone matki to największe zło a teściowa przyszla sie tym napawa, że zamiast ciebie to do niej leci. Takie wredoty maja to do siebie. Chcialas opinii to je masz. Każda normalna kobieta by sie z kimś takim nie wiazala no chyba, że chce miec szybki rozwód. życzę powodzenia i pisz czy zerawals te zaręczyny czy sie jednak coś zmieniło na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jaka wredna teściowa co miesza narzeczonym do księdza na skarge niech ją prostuje dla jedności małżeństwa grzesznica wstrętna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×