Co byście pomyślaly gdyby cudze dziecko nauczyło ak mówić wasze dziecko

Mój mąż bezmyślnie nazwał Puchatka Kubuś R***atek :o :p dziecko to podłapalo i ciągle tak mówi od przedwczoraj...a Puchatek jest bardzo na czasie w przedszkolu i na pewno byłaby okazja żeby sobie przypomnieć R***atka :o Na razie zostawiłam dziecko w domu w nadziei że zapomni do poniedziałku...uważacie że wyolbrzymiam problem czy miałam rację?

u mnie byl Kubus Muchatek i tez sie przyjal moze dlatego ze R bylo za trudne do wymowienia dla dzieciaka

patologia

Haha, Fanka - jestem od dzis fanka Twojego meza :-)

nie zwracać uwagi na to co dziecko mówi i przestanie

No właśnie, ale Muchatek to co innego :p gdyby dziecko nie mówiło przynajmniej r, ale mówi niestety :o

głupi mąż i tyle

Nie zwracam uwagi, ale faktem jest że z początku tatuś się wyraźnie cieszył z tego i dziecku się utrwaliło :p . No świetnie :D powiem mężowi że ma fankę :p

To robiłybyście aferę z lataniem do pani, albo z telefonem do nas gdyby nasze dziecko nauczyło takiego wulgaryzmu wasze dziecko czy nie?

nie robiłabym żadnej afery, nie zwracać uwagi to dziecko zapomni

Staram się nie okazywać że to powiedzonko mnie wkurza....no ale każdy kto usłyszy od razu ma uśmiech na twarzy i się cieszy :p kurcze