chciałam zeby ojciec pomogł mi w przeprowadzce ale chyba jednak zostałam na lodz

Chciałam zeby zawiozł mi rzeczy do tego mieszkania, ale on powiedział, ze nie wie jak tam dojechać, ze pewnie nie bedzie gdzie mial zaparkować, ze bedzie błądził itd. zaczęłam tłumaczyć mu gdzie się znajduuje to mieszkanie, ale skonczylo sie to awanturą, BO ON NIE CHCE BŁĄDZIĆ. W tamtym roku mieszkałam jakies 1,5 km od tego mojego obecnego mieszkania i ojciec dobrze zna okolicę, byl tam wiele razy. no ale teraz sie boi, że zabłądzi :o Chyba bede musiała wziąć taksówkę

czemu on taki jest ;/

to jakiś niedobry chłop:(

powiedz mu ze jak dzis nie trafi to pewnie nigdy nie trafi i zapytaj czy ma zamiar w ogole cie kiedys odwiedzic...

nie chce nawet jego odwiedzin. chyba wolę juz zapłacic taksówkarzowi i spokojnie, bez krzyku dojechać na miejsce

ile masz lat? ladna jestes?

na komentarze niezwiązane z tematem nie odpowiadam. czy taksówkarz wezmie mnie z walizkami i z torbami?? czy dopłacę za to?

ej, no, nie badz taka, odpowiedz

on boi sie jezdzić po miescie, jak mnie to denerwuje ;/ po co mu prawo jazdy ??? jestem zdenerwowana i nie odezwe sie juz do niego

a Tobie nie moze pozyczyc samochodu zebys sama sobie te walizy przewiozla?

niestety nie mam prawka

to jak taksówkarz zabierze mnie z tymi wszytskimi tabołami? mam jedna duza torbę podróżna, jedna mnijeszą i beda z 2 reklamówki

.

.

bez problemu, jak miły to i wnieść pomoże