Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest to mozliwe w UK

Polecane posty

Gość gość

Ze kelnerka zarabia 2000 funtow netto miesiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ;) raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakiejs bardzo eleganckiej restauracji z napiwkami to jest mozliwe, ale raczej mało która kelnerka tyle zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natomiast jeżeli chodzi ci o samą wypłate bez napiwków, to raczej jest to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam, poniewaz znajomy wczoraj opowiadal o corce, ktora mieszka w Slough, pracuje jako kelnerka i zarabia £2000 mc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE! Co za brednie! Nawet w dobrych lokalach w centrum Londynu nikt tyle nie zarabia. Ludzie, Anglia zmaga sie z kryzysem, jest problem z praca, zarobki sa coraz gorsze, kto da kelnerce 2000 funtow? Gdzie? Ludzie tez napiwkami niechetnie sypia, bo dzis zdecydowana wiekszosc ludzi w Anglii liczy sie z kazdym groszem. Ludzie po studiach i z dobrym fachem tyle nawet nie zarabiaja. Gdyby kelnerka tyle miala zarabiac, to nikt by sie nie staral, tylko kazdy by chcial kelnerem byc. Standardowo bajki o zarobkach w UK! Bzdury totalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE. Wielkie zRobkiw w Anglii sa tylko bajka ! Taka jest pdawda. Z praca jest obecnie bardzo ciezko i zycie jest cholernie drogie! 1000 funtow to bieda, a 2000 zarabiaja nieliczni i na bank nie kelnerka, nawet u krolowej tule nie zarobisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na polskie to ponad 10 000 zł, to chyba nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co to przeliczasz? ZADNA kelnerka NIGDZIE w Wielkiej Brytanii NIE zarobi £2000 miesiecznie, nawet z napiwkami. Ludzie wcale nie sa chojni, jest kryzys i kazdy sie liczy z pieniedzmi. Kelnerzy zarabiaja minimalna krajowa, bez wzgledu na to czy pracuja w Londynie, Manchasterze, Leeds czy gdzies indziej, bez wzgledu na to czy jest to 'zwykly' lokal czy ekskluzywny. NIE MA TAKICH ZAROBKOW W ANGLII dla osob, ktore pracuja w pubach, barach, restauracjach, sklepach, fabrykach, magazynach itd. Za takie prace jest £6.19/h brutto i pare pensow wiecej, tyle. A i konkurencja ogroomna, wiec bardzo ciezko taka prace dostac, bo praktycznie kazdy moze to robic, wystarczy, ze zna angielski. Te opowiesci o cudownej Anglii, wielkich zarobkach to sobie miedzy bajki wlozcie. Mieszkam tu 10 lat i takie kity to nie mnie, ludzie maja konkretne zawoxy, kwalifikacje, znaja saietnie angielski i nie moga znalezc pracy, bo sytuacja w Anglii jest teraz kiepska i to bardzo. Sporo ludzi po studiach pracuje za nedzne £6.19/h, a jak sie za to zyje, to chyba kazdy wie, starczy na maly pokoj, tanie jedzenie i bilet, a co to za zycie? Za co zalozysz rodzine, wynajmiesz mieszkanie, oplacisz rachunki, samochod i cala reszte??? Ludzie, Anglia to zadne eldorado i zycie jest tu cholernie trudne i drogie! Kto nie wierzy i nadal liczy, ze te wszystkie bajki o raju w UK to prawda, moze sam przyjechac i sie przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko prawda w Anglii jest coraz gorzej ja wrocilam bo musze tu jeszcze kilka miesiecy przeczekac zanim bede mogla wyemigrowac do innego kraju szukam teraz pracy wlasnie jako kelnerka/ barmanka lub w sklepach bo poprzednio tu tak pracowalam i nic nie moge znalezc wszedzie mnostwo kandydatow co z tego ze moj angielski jest naprawde dobry i mam referencje nawet o sprzatnie za najnizsza jest walka kelnerka to jak zarobi 1000 to jest dobrze !!!! a 2000 to zarabiaja chyba bankierzy czy maklerzy w city po studiach w Oxford czy Cambridge ale ludzie bajki opowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze bajki. Moj partner jest tu 5 lat, skonczyl szkolenia, kursy, ma dobry fach, zna angielski, do tego referencje i on zarabia w miare ok, mieszkamy w Londynie. A ja mimo znajomosci angielskiego, referencji, doswiadczenia pracy za zadne skarby znalezc nie moge. Do fabryk, magazynow, na sprzataczke, kelnerke, sprzedawce po 50-100 chetnych na 1 miejsce, wiec dostanie takiej pracy z cudem graniczy, a nie dosc, ze placa to tylko minimalna, a wiadomo, ze zyc za to sie nie da, to i tak wybiora 'swoich' z bieglym angielskim i sporym doswiadczeniem, bo Anglicy pracuja juz od 16 roku zycia! Jest naprawde zle w Anglii! To nie bajki, to realia. Kelnerka ma 2000 f chyba jak sie umawia z panami na boku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzajmy, ze 2tys funtow to znow jakis poziom nie do osiagniecia,ja zarabiam 1800, jestem team leaderem w domu opieki dla autystykow, u nas caly czas sa przyjecia i srednie zarobki to ok 1500f i przyjmuja bez doswiadczenia, moj brat jest inzynierem, przyjechal dopiero 2mies temu i zarabia 3,5tys, maz 1400 jako wozkowy, mieszkamy z dala od londynu, w niewielkim miescie, nie jestesmy tu za dlugo, 2lata (ja i maz) zgodze sie jedynie, ze z praca jest coraz ciezej i ze jest za duzo obcokrajowcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyzej ja wlasnie szukam pracy moze powiesz gdzie jest ten zaklad dla osob z autyzmem bo jesli przyjmuja bez doswiadczenia to ja jestem chetna bo naprawde potrzebuje szybko dostac prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe z napiwkami, w kasynie kelnerki maja super napiwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slough jest pelne holoty w tym Polaczkow zajacujacych po magazynach, drukarniach, sklepach czy fabrykach, wiec nie wierze w te £2000 :D To nie Londyn, tutaj nikt takich napiwkow nie da zeby dozbierac druga pensje :D Niech lepiej ten znajomy sprawdzi czym sie jego coreczka tak naprawde zajmuje, bo moze sie okazac ze wynajmuje mieszkanko i przyjmuje panow na godziny :classic_cool: a staremu sciemnia ze kelneruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:27 Slabo szukasz, zadowala cie pensja faceta wiec nie musisz niczego szukac z nozem na gardle. Nie znam tutaj nikogo kto pozostawalby bez pracy dluzej niz kilka tygodni i to glownie wtedy gdy zostal/a zwolniony, bo wiadomo ze pracujacy czlowiek nie rzuci roboty nie majac zapewnionego etatu w nowym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda. Partner zarabia ok, ale po oplaceniu czynszu, rachunkow, jedzenia i samochodu nic nie zostaje, wiec takich rewelacji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest czas, ze przymuja do pracy bo Swieta ida...Mieszkam w miescie fabrycznym i nie znam nikogo kto bez pracy byl dluzej niz 2-3 tygodnie...Do nas tez przyjmuja ale tylko przez agencje za 6,53 f/h. Ja pracuje na kontrakt i mam wiecej ale przez agencje faktycznie w wielu miejscach tylko i wylacznie za minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmuja na swieta, owszem, praca tymczasowa, a chetnych tyle, ze glowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego ze przyjmuja na swieta to jest praca na 3 max 4 miesiace i za minimum a chetnych na peczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest k***a za minimum bo jak jest 50 chętnych na miejsce żaden pracodawca nie da więcej :D to chyba oczywiste. zrobiliście z UK syf i teraz lamenty. wracajcie na zieloną wyspę szczawiem płynącą jak tam nie możecie wytrzymać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie... I co robic? Nic, tylko sie zalamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nigdzie nie wracam, chocbym mial sie przeniesc do innego kraju ale na pewno nie wroce do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale logiczne, ze lepiej isc do pracy na swieta niz w ogole pracy nie miec :/ U nas co roku przyjmuja na 4 miesiace ( do swiat ) w styczniu "do widzenia" i te osoby ida do innej fabryki pracowac a potem we wrzesniu do nas wracaja i pracuja znowu do stycznia. I tak w kolo Macieju ;) Przynajmniej sie ludzie nie zdarza znudzic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoPu
Corby to fabryczne miasto. Kupa pracy tutaj, zwlaszcza teraz przed swietami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×