Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajsjhsks

czy inwestowac w dom narzeczonego

Polecane posty

Gość ajsjhsks

jestesmy dobrana para, mieszkam u niego, jego rodzice sa w za granica i zostana tam do emerytury (10lat), a potem chca kupic cos swojego albo tu albo tam. dom prawnie jest ich. moj facet jest ich jedynym dzieckiem. tesciowie bardzo mnie lubia, ciesza sie ze tu mieszkam, wczesniej to byl ich warunek, zeby tesciowa wyjechala do meza, zeby kobieta tj ja zajmowala sie domem. no i dorabiam sobie, tak sie sklada ze w branzy kosmetycznej. dom jest duzy, moglabym sobie zrobic w domu 'pracownie', poki nie stac mnie na wlasny zaklad i jeszcze studiuje. jest duzy wolny pokoj. z tym, ze jest caly do remontu, m.in. nie ma sufitu. i moglabym sobie tu cos zrobic. jednak znajomi przestrzegaja mnie przed inwestowaniem w nie swoja wlasnosc. co byscie zrobili na moim miejscu? dodatkowo w styczniu dostane mieszkanie na wlasnosc, ale wolalabym je wynajac niz tam jezdzic i dorabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wynajmujesz lokum to płacisz za wynajem niemałe pieniądze. Inwestując w swoją pracownię u narzeczonego, wykładasz pieniądze, powiedzmy odpowiednik rocznego najmu, a potem masz już lokal za friko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mu pomoże wykończyć dom, właduje kase w JEGO własność, a on Ją potem kopnie w doope... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pod warunkiem, ze wszystkie faktury beda na ciebie zebys potem miala dowod na to, ile pieniedzy zainwestowalas a tak swoja droga to ty tam za sluzbe, opiekunke faceta robisz? "wczesniej to byl ich warunek, zeby tesciowa wyjechala do meza, zeby kobieta tj ja zajmowala sie domem." jak nie ty to inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto inwestować w coś, co nigdy może nie być Twoje. Przecież nie masz pewności, że nawet po ślubie teściowie przepiszą dom na Ciebie, bo niby dlaczego mają przepisywać coś czego się dorobili na obcą osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka,że NIGDY nie powinno się inwestować w coś co nie jest TWOJE. Nigdy nie wiadomo jak to się w życiu ułoży. Może sie rozstaniecie, może (nie daj Bóg) on umrze, albo teściowie zechcą mieszkać dalej w tym domu i co wtedy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi zdaniem jesli chodzi tylko o pokój pod Twoją działalność to mozesz sobie go wyremontować, to niezupełnie inwestycja w cudzy dom. Inny lokal też musiałabyś przystosować pod swoją działalność i jeszcze co miesiąc płacić za wynajem. Tzn rozumiem że nie będą od Ciebie brali kasy za to że tak prowadzisz działalność...bo jeśli miałabyś płacić to spisz umowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież przed ślubem to jesteś w zasadzie jak na wynajmie, to powiedz ile mu płacisz za mieszkanie w komfortowym dużym domu jego rodziców? Haha, wiesz że to kosztuje ale swoje liczy się inaczej, co.....?? Byle go wydymać...brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsjhsks
chodzi o to, ze jeszcze zostaly mi 2 lata studiow dziennych i nie oplaca mi sie otwierac lokalu, bo fizycznie nie dam rady. a tak to daje ogloszenie w net, klientka dzwoni i umawia sie na konkretna godzine. razem z narzeczonym nie placimy nawet za rachunki, robia to jego rodzice, zeby nam zylo sie lzej. mamy sie martwic tylko o wydatki na codzien. a co do zajmowania sie domem... nie, nie chodzi o byle jaka ;) ale zanim poznalam obecnego narzexzonego, byl on typem imprezowicza co koledzy to wiecej niz rodzina, i jego matka po prostu bala sie o dom. a ma obsesje na punkcie porzadku. dopiero jak mnie poznala zdecydowala sie na wyjazd. przyszli tesciowie oczywiscie nie chca brac ode mnie zadnych pieniedzy. boje sie tylko sytuacji, ze sie rozstaniemy. nie nastawiam sie na to, ale jestm realistka i wiem, ze nawet slub nie jest pewniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, jesli bedziesz miala wszystko na pappierze tzn. ich zogode, umowe itd. w przeciwnym razie NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsjhsks
nie, nie chce nikogo wydymac na kase. moglabym zyc u mamy, a jak wspomnialam od stycznia bede miec swoje duuuze mieszkanie i prawde mowiac wolalabym z chlopakiem tam mieszkac, ale jego rodzice nie zgodza sie na wynajem tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×