Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku wasze dzieci zaczelu chodzic na zajecia dodatkowe

Polecane posty

Gość gość

i jakie? Moja corka ma 4,5 roku i bardzo by chciala chodzic na tance. Czy nie jest za mala na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaizona
moje od 5 rz, na karatę, angielski teraz czyli w wieku 8 lat doszla pilka nozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za mala? Jak mialam 3 lata zaczelam chodzic do ogniska baletowego i szkolki lyzwiarskiej. 4.5 roku to ostatni dzwonek, jesli okazaloby sie, ze corka ma talent i chcialaby sie z tancem zwiazac na powaznie w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w poniedzialek jest darmowa h tanca w szkole. i pomyslalam zeby corka poszla zobaczyla. jak jej sie spodoba to ja zapisze. zajecia sa 2 razy w tyg. w pon i sroda od 16.30 do 17.45. a jak nie bedzie chcilaa chopdzic to ja wypisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 miesięcy: - angielski - kurs na wózek widłowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
zależy czy zajęcia bardzo restrykcyjne, czy nie, ale moim zdaniem nie jest za mała mój syn w ub. roku chodził na zajęcia z piłki nożnej, miał wtedy nie całe 4 lata, szału nie było, bo miał problem z wykonywaniem poleceń, wolał robić to co mu się podoba, ale to mniej kwestia wieku, a bardziej charakteru; teraz chodzę z córką na zajęcia trochę gimnastyczne (zaczęlam chodzić jak miała 2,5 roku) i potrafi wszystko powtórzyć za prowadzącym, nie wspominam nawet o wielkiej frajdzie jaką z tego ma, więc zapisz córkę spokojnie jak chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym kursem na wózek widłowy to prowo, przyjmują dopiero od 12 miesiąca - wiem bo pytałam w kilku miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój miał kurs na wózek widłowy za darmo, z urzędu pracy. Ma 8 mieisęcy. Więc z tymi 12 miesiącami to się mylisz. A w ogóle to gdzie był wtedy ojciec dziecka, i czy karmiony był piersią i czy w ciąży pił colę? Na pewno jadł słoiczki bo tak mu jakoś z oczu patrzy źle. W dodatku był na spacerze przed chrztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim urzędzie dostał dofinansowanie na wózek widłowy? U nas w mazowieckim to dopiero od 12 i nawet prywatne kursy to też. Dlatego nasz na razie chodzi tylko na angielski, hiszpański i rosyjski, no i na kurs pieczenia. Rany jakie pyszne robi mafiny - mi takie wilgotne nigdy nie wychodza. I to jakie smaki! Na słodko, na slono... Jak macie możliwośc to zapiszcie wasze dzieci na taki kurs - mój chodzi dopiero trzeci miesiąc (ma 11) i zajadamy się jego wypiekami :D Teściowa na początku była przeciwna, ale jak upiekł własnego pomysłu mafina i nazwał "babcina pociecha" - to odpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój 6 miesięczniak nie piecze mafinek, bo to jedzenie dla biedoty. Zastanawiam się, czy nie wysłać go w październiku na kurs gotowania nad Morzem Śródziemnym. Chcę inwestować w jego przyszłość. Z resztą ledwo mieścimy się w naszym 150metrowym apartamence. Muszę troche miejsca zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam opowiem, że rodziłam w styczniu. Śnieg był po pachy, ale tego dnia, kiedy wyszłam ze szpitala, poszłam z synem na 2 godzinny spacer. Teraz ma 18 lat, od 5 lat nie pije z CYCA, nigdy nie chorował. Jest jak Jagienka, zawsze do ciasta rozłupuje mi orzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kołderką przykrywam go dopiero odkąd skończył 18 lat. Wcześniej bałam się, że włos mu spadnie z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee tam mój ma 10 mies i kurs cukiernika w kieszeni :) na swoje pierwsze urodzinki sam sobie strzeli mega tort marcepanowy. a co! niech rodzinka wie za co przyniosła quada, laptopa i playstation :) wczoraj zaczął szkolenie na operatora ciągnika z przyczepą i mam nadzieje ze będzie szybko chłoną wiedzę bo każda wiedza jest teraz w cenie. języki ma w małym palcu u nogi tzn angielski i niemiecki a teraz doszkala chiński ale jest lepszy niż oryginalny chińczyk z Pekinu :) to się nazywa talent i duma mamusi :D poczekam jeszcze ze 2 miesiące i zapiszę go na intensywny kurs karate a co nie ma co marnować czasu na pierdoły :D wszak nauka i wiedza to klucz do sukcesu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj malutki cukiereczek ma dopiero 17 latek i codziennie mu powtarzam zeby zakładał czapeczkę i zawiązywał troczki bo mu uszka przewieje i co to będzie....:( będzie musiał brać swój 157-dmy antybiotyk w tak krótkim życiu :( oj bidulek malutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 12423
ja mojemu cukiereczkowi codziennie powtarzam ze jest taki chorowity pomimo swoich 17stu latek, mówie mu zeby czapeczkę zakładał i troczki pod szyjką zawiązywał bo znowu mu uszka przewieje i będzie musiał zażywać 157-dmy antybiotyk w swoim tak krótkim życiu :( bidulka moja malutka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtthrhr
3 lata, żeby nabrała nawyku i poznała jeszcze inne dzieci w przedszkolu, to zapisałam córkę na angielski choć wcześniej, w wieku przedprzedszkolnym woziłam ją na rytmikę i zajęcia ogólnorozwojowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troczki mnie rozwaliły :D mój 15-latek ma czapeczke na rzepy, bo troczki to już wyższa szkoła jazdy i na razie sobie z nimi nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś zapisać go na kurs zawiązywania troczków, myślę,że najlepszy efekt uzyskałby 2 dni po porodzie. To taki optymalny termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 12423
ja tam obsługę naciągania czapeczki na uczy i wiązania troczków uczyłam jeszcze jak cukiereczek był w brzuszku :) a w dzień urodzin to już konsekwentnie wymagałam samoobsługi w tej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wiem, jestem złą matką, jednak po porodzie nie miałam do tego głowy, no i tego forum jeszcze nie było, gdzie tyle złotych kobiet udziela bezcennych rad! Czy coś teraz da radę przyśpeszyć tymi troczkami? Jest chyba najstarszym dzieckiem w czapeczce na rzepy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahahaha :D A wracajac do tematu to moja corka ma 5 lat i chodzi na gimnastyke. Chcialam ja zapisac na nauke plywania 2 lata temu ale miala taki okres, ze non stop chorowala...U nas czeka sie na miejsce kilka miesiecy wiec w grudniu zloze podanie i moze w kwietniu-czerwcu sie dostaniemy ( i pogoda lepsza na wychodzenie na dwor po basenie ). Maz chcialby ja zapisac na karate albo inna sztuke walki ( sam trenowal rozne sporty ) ale tak naprawde nie wiem kiedy powinna zaczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 12423
na uszy ofcors :D kochanieńka zawsze jest dobry czas na naukę :) ale najwazniejsze ze rzepki umie sam zapiąć i wiaterek go nie przewieje bo inaczej lekarze, antybiotyki i miesiąc w domu pod bardzo groźną kołderką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że gdyby mama albo tata położyli się z tym 17latkiem od rzepow pod kołderką w razie choroby, to miałby szanse na nie uduszenie się. Nikt nie mówił, że macieŻyństwo jest łatwe. To tak w razie choroby polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na kafe jak w życiu. Jest macierzyństwo i MacieŻyństwo. A Kate noworodkowi czapeczki nie ubrała, wiecie może jak jego zdrowie? U nas mówią, że jak przed chrztem wyjdzie się na dwór z dzieckiem bez czapki, to zauroczy je. Podobno anty urokowi dobrze działają troczki, rzepy przepuszczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madka

w XXI wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×