Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż ma wychodne

Polecane posty

Gość gość2
Bluszczami? Rozumiem, że wszystko jest dla ludzi i nie wolno ograniczać ale jak nie ograniczać jeśli ktoś nie miał ograniczeń i robił co chciał ... (kiedy byliśmy znajomymi i na początku parą)... jednak zauważyłam, że on nie wie gdzie sobie wyznaczyć granice.... puszczają mu hamulce, nigdy nie wiem kiedy skończyć (i nawet nie mam na myśli tu tylko imprez i picia) zachowywał się jak pies wyrwany ze smyczy... nie dotrzymywał słowa, nie wracał o umówionej godzinie, nie dzwoniłam więc nie wiem czy by odebrał bo nie chciałam aby mi gadał, że nie daj boże go kontroluje... ale wydaje mi się, że priorytety powinny się zmieniać, zdecydowaliśmy się założyć rodzinę więc teraz wymagam aby nie był sobie już "kawalerem" i imprezki, koledzy i picie nie mogą być najważniejsi. A że kilka razy stracił doszczętnie moje zaufanie to teraz niestety za każdy jego wybryk jestem wściekła i jest awantura:( pewnie zaraz po mnie pojedziecie że go ograniczam i jestem właśnie bluszcz ale jak tolerować egoistyczne zachowanie gdzie przed decyzją o założeniu rodziny sam naobiecywał mi "złote góry", że nie będzie pić, kolegów i innych używek.... czy teraz nie mam prawa tego wymagać od niego? Chcę aby traktował poważnie przyszłą rodzinę i odzyskał swoje zaufanie bo bez tego nie będziemy nigdy szczęśliwi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
m a z ma siedzieć w domu na d***e przy zonie a nie szukac wrazen- wodki może się w domu napic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy jestem co zrobiłby twój "małżonek", gdyby którejś takiej wychodnej nocy Ciebie zabrało pogotowie - skoro jesteś w ciąży w każdej chwili może się coś stać - a synka policja, bo nie miałby z kim zostać a tatuś "nie odbiera telefonu bo pije wódkę". Może wtedy coś by zaświtało w tępej głowie. Choć mało prawdopodobne - to jest wychowanie. Każdy odpowiedzialny, dobrze wychowany facet nigdy nie postąpiłby w taki sposób. A poza tym co można robić przez 10h z kumplami? Pić wódkę? To chyba jest coś nie tak. Albo Cię najnormalniej w świecie oszukuje skoro w tym czasie nawet nie chce mu się odebrać od ciebie telefonu, zapytać co u was i powiedzieć co u niego. Dziewczyno to nie jest normalnie i mówi to facet, któremu owszem zdarza się wyjść z kumplem na piwo, pogadać godzinę czy dwie ale nie znikać na całe noce bez znaku życia! Zrób coś z tym bo szkoda przede wszystkim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak podziwiam, ze wytrzymalas tak dlugo i zdecydowalas sie z nim na drugie dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też podziwiam, ze można znosić takie upokorzenie i pozwolić się tak traktować. W NORMALNYM małżeństwie takie rzeczy sie nie mają prawa zdarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdzielę mój by mi tylko raz taki numer zrobił. Maż do 6 rano poza domem? Telefonu nie odbiera? Ile ona ma lat? 18? Dziewczyno sorry ale chyba jestes troche naiwna. A on nie zasluguje na rodzinę. Niech sie najpierw wybawi a potem pomysli o zakladaniu rodziny. Ale Ty się na to nie gódź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niech idzie potem nie będzie mógł sory le[piej żeby poszedł czasem gdzieś się odstresować niż wyładowywać frustracje w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje ze to nie są jakieś popijawy z kumplami czy szefem tylko inna baba. Na dodatek te jego długie godziny pracy dałyby mi dużo do myślenia. Ale już jestem starsza i inaczej na to patrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to na rodzinie tylko się frustracje wyładowuje????? Czy to nie mąż/żona jest tym najbliższym przyjacielem? To wódka i koledzy potrafia bardziej odstresowac faceta niż własne dziecko, zona? Gratuluje podejścia. Z takim też nie zakładaj rodziny, co by potem Twój partner nie musiał prosić na forum o takie rady jak autorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej ale czasem tak jest że jak praca i stres przerastają człowieka a zwłaszcza faceta to ten musi się odmóżdżyć taka jest fizjologia facetów, ja zanim to zrozumiałam i zaakceptowałam też się zastanawiałam czemu faceci tak robią a robi to mnóstwo facetów, a to nie ma co się szarpać tylko pogodzić się z tym że jak facet raz na jakiś czas wyjdzie z domu na wódkę to potem ma wyrzuty sumienia i w domu jest bardziej przydatny, jasne że mówię to teraz z przymrużeniem oka ale tez trzeba ustalić jakieś zasady, że skoro żona czy to akurat jest w ciąży czy chora czy dziecko chore to nie ma wtedy wyjść na wódkę, niech idzie wtedy kiedy nie będzie paniki że za 5 minut ma być z powrotem i tyle, a poza tym kobieta tez człowiek ;) niech tez się urwie czasem od domowej pieluchowo-obiadowej rutyny, jak nie na wódkę z koleżankami to niech idzie na kawę, czy zakupy a facet niech się postara, życie rodzinne jest sztuką kompromisu niestety, czasem zajmuje nam wiele lat zanim to zaakceptujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie do pomyślenia. Dorosły facet, który KOCHA i DBA o rodzinę - musi być przede wszystkim ODPOWIEDZIALNY. A jeślibyś dostała nie daj boże krwotoku, czy zaczęla rodzić? Otwórz oczy - z kim ty masz dzieci? od wczoraj tak nie jest na pewno, a jeszcze drugie dziecko sobie strzeliłaś. naprawdę wierzysz, że on z klubu wraca o 7 rano? a co on na dyskotece robi? nie ma kumpli, znajomych, żeby się w domu spotkać? nie ma nic złego w czasie dla siebie, ale przerażające jest to, ze twój mąż odpoczywac potrafi tylko CHLAJĄC wódę. Nie ma żadnych zainteresowań? nie ma kumpli żeby pobiegać, iść na rower, na siłownię, zrobić coś normalnego z sobą? No dno kompletne, nie potrafiłabym być z kimś o zerowych horyzontach i zerowym zaangażowaniu w rodzinę. Po co ci było drugie dziecko, skoro i dla pierwszego tatuś nie ma czasu? wy w ogóle spędzacie jakoś czas jako rodzina, wspólnie? i nie mam na myśli sprzątania czy jedzenia obiadu, ale wyjście do kina, czy razem na plac zabaw z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
justek76 ja się nie szarpię z tego tytułu, że czasem jedna czy druga strona potrzebuje spotkać się w swoim gronie, napić się piwa, pogadać bo jak wcześniej pisałam rozumiem, że ktoś ma taką potrzebę. Nie rozumiałam tylko czy normalne jest całonocne picie do samego rana i olewanie (bo inaczej nie mogę nazwać jego nie odbierania telefonów i potakiwania na moje prośby a robienie czegoś ewidentnie innego). Dla mnie jest to chore ale chciałam usłyszeć opinie innych osób zanim podejmę jakąś decyzję. Gościu jego pasją jest praca. Sam sobie jest szefem i prowadzi sporą firmę i wszystko co z nią związane jest jego konikiem. A takich wspólnych, rodzinnych chwil jest jak na lekarstwo i dlatego tym bardziej trudno pogodzić mi się z tym, że jak jest wolny wieczór (jak wczoraj) to wychodzi się na "imprezkę", wolny dzień (jak dziś) - poświęca się go koledze i śpi. Do chwili obecnej. To był właśnie nasz rodzinny dzień. Płakać mi się kuźwa chce nad tym, co zrobiłam i co mnie czeka. Czemu człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym tego nie mogła pojąć. Nie wiem ile masz lat ale wnioskuje, że starzy nie jesteście. Spójrz prawdzie w oczy - ktoś kto oszukuje najbliższe osoby i wybiera towarzystwo innych zamiast rodziny po prostu nie kocha prawdziwie. Nie czaruj się dłużej. Przykre ale na pewno prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×