Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PewnaEllla

Od wyglądu ważniejsze jest to czym emanujemy z wewnątrz

Polecane posty

Gość Tak jest i już
Tkwią przy sadystach i kryminalistach, bo zapewne przyciągają ich jako faceci, są seksowni, są przystojni i tacy ,,mięscy". Instynkt jaskiniowy bierze górę nad rozumem u takich bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muhihihi
Ale czy każdy wykolejony gość przy którym dzielnie trwa jakaś kobieta jest przystojny? :D I tak seksowny, że obiektywnie każda baba by rzuciła dla niego wszystko? No bez jaj. Sama przyznajesz, że instynkt bierze górę nad rozumiem, więc nie do końca wszystko się sprowadza do wyrachowania ewentualnie szczerej miłości, ale tylko dyktowanej obiektywizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Niekoniecznie jest przystojny, ale poprzez swoje jakże męskie samcze zachowanie (agresja, dominacja, władczość) wywołuje ,,miłość" u swojej kobiety. Ewolucyjny spadek po jaskiniowych przodkach. A pisząc o wyrachowaniu nie miałam na mysli związków typu ,,władca jaskini i jego uległa samica".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muhihi, to nie instynkt, tylko syndrom ofiary, czyli inna para kaloszy. I nie ma niczego wspólnego z czyjąś atrakcyjnością lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muhihihi
No dobra, i jak kobieta może być wpatrzona w faceta, bo ten zachowuje się jak 'samiec', to inna może polecieć na faceta, który ma bajer, jest czarujący i potrafi flirtować. Na to laski lecą jeszcze bardziej, i do czego tu jest niezbędna ładna gęba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kaczynski jest przystojny? bez jaj czy jest bogaty? potocznie nie, dobrze zarabia, ale nie umie wydawac z gestem wiec dlaczego na niego babki leca? bo emanuje tym czyms szalenstwo polaczone z pasja i charyzma moze mu nawet nie stawac a kolejka do rozlozenia nog stoi przed jego miekka faja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie zdarza sie wam czesto widywac piekna kobiete i brzydkiego faceta? brzydkiego nie znaczy zle ubranego, zaniedbanego, ale z brzydka twarza przeciez jest masa tkaich zestawien a czy nie widzieliscie przystojnego faceta i nieciekawa kobiete, ladnie ubrana, ale z duzym nosem, brzydka wredna twarza? jest masa takich zwiazkow wielu sie oburza, ze jednak wyglad jest wazny, wiec powieddzie mi co mieli ci brzydcy ze ich 2 polowka jest piekna? powinni byc wedlug was samotni, a maja piekne polowki :) uwazam ze calkowita racje ma zalozycielka to charakter i mozg decyduje czy dany osobnik jest atrakcyjny czy nie napisze wam jeszcze jedno Piekne kobiety maja o wiele trudniej w zyciu wbrew pozorom. Chyba ze oprocz piekna maja tez inteligencje. A to nie zawsze idzie w parze. Wlasne piekno raczej rozleniwia i nie zacheca do nauki, no bo piekni maja latwiej :) no to sie ladnie ubiore pokaze, zbajeruje i mam. Nie musze sie tak przeciez uczyc... Po pierwsze do takich ustawia sie cala masa pewnych siebie klamcow i lajdakow a wartosciowi sie boja albo gina w gaszczu przebojowych lajdakow. Po drugie, pieknosc przeslania facetowi cechy charakteru takiej kobiety. On nie zwraca uwagi na jej wady tylko na to ze jest piekna. Ale z czasem, uroda przeminie a wady zostana i nie zmaleja a wrecz sie nasila. Zostanie inteligencja a raczej jej brak. Wtedy co zrobi taki zauroczony maz kochanek? Zmadrzeje i rozpad zwiazku murowany a kobieta ma male pole manewru zeby faceta zatrzymac szczegolnie ze nie grzeszy rozumem a grzeszyla jedynie uroda :) Jesli kobieta nie jest piekna, a jesli znajdzie faceta to moze byc go pewna bo to znaczy ze jemu imponuje raczej jej wnetrze niz powierzhownosc. W zwiazku z tym co napisalem, piekne kobiety maja wiekszy problem z udanymi zwiazkami, bo ta ich uroda to ich przeklenstwo, przyciagaja facetow jak magnes, ale czy na dlugo? Same nie moga byc pewne tego czy facet jest z nia dla wnetrza czy dla urody i sexu. A to sie nudzi drogie panie. kazdemu facetowi znudzi sie wasza uroda i sex, jesli nie macie charakteru to go nie zatrzymacie! Jaki z tego moral? Piekne dziewczyny, chcecie miec szczesliwe zwiazki? Musicie byc madre, bardziej niz te brzydsze bo bardzo latwo hipnotyzujecie facetow uroda a ci szybko zorientuja sie ze to tylko zauroczenie a glebi wnetrza brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
A czy nie można po prostu patrzeć na człowieka jak całość ? Czy koniecznie musicie go dzielić na fizyczną powłokę i tzw. wnętrze ? A czy jedno może istnieć bez drugiego ? (przynajmniej tu, na ziemi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Ja też uważam Tak jest i już, że powinnaś rozbić tę szybkę, przez którą patrzysz, bo sama sobie zohydzasz świat, na którym żyjesz. Miłość jest człowieka do człowieka, a nie do jego wyglądu. Miłość to miłość, to jest niesamowite pojęcie właściwe dla ludzkich ludzi. I tak jak pisałam, jeśli poznaje się osobę piekną wewnątrz, to jej uroda staje się tylko takim miłym dodatkiem, bo mądry człowiek nie opiera na niej całego swojego jestestwa. I tak samo mądry lecz nieładny człowiek wie, że tak naprawdę o wiele większą moc ma to, jakim on jest człowiekiem. Z Francesco de Luca po części się zgadzam, choć wydaje mi się że łatwiej znaleźć kogoś ludziom atrakcyjnym lecz nieinteligentnym, bo nieinteligentni mają większy zakres tolerancji, natomiast inteligentny musi jeszcze wybrać kogoś z kim mądrze pogada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Tak samo nie przekonują mnie w ogóle te określenia samiec alfa, samica itp w odniesieniu do ludzi i uważam, że one uwłaczają całemu ludzkiemu gatunkowi. ok, jestem w stanie określić "samcami alfa" facetów, do których kobiety wchodzą drzwiami i oknami, i z tego korzystających, i budujących na tym całe swoje ego. Ale taki ktoś ma dla mnie praktycznie zerową wartość jako człowiek i ja od takich ludzi uciekam, dając im krzyżyk na drogę. Takie dzielenie ludzi na jakieś gatunki jest wg mnie zubożałym i jednotorowym, spaczonym i sfrustrowanym myśleniem, które w ogóle blokuje szeroko pojętą miłość . Sorry :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
A wierzcie sobie w co chcecie. Ja tylko raczyłam wtrącić jak to wszystko wygląda z naukowego punktu widzenia. Jeżeli chcecie zespół określonych reakcji chemicznych, neuroprzekaźników nazywać wielką, transcedentalną miłością, to proszę bardzo. Pamiętajcie tylko, że temu niezwierzęcemu uczuciu towarzyszą te same zjawiska co ,,zakochanym" w sobie kopulującym zwierzątkom. Dziwny zbieg okoliczności, co nie? No ale to takie niegodne człowieka czuć to samo co małpka, kotek czy piesek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francesco Da Luca, no i potwierdziłeś tylko to, co ja tutaj wielokrotnie pisałam: że mężczyźni stereotypowo traktują atrakcyjne kobiety. "Wlasne piekno raczej rozleniwia i nie zacheca do nauki, no bo piekni maja latwiej usmiech.gif no to sie ladnie ubiore pokaze, zbajeruje i mam. Nie musze sie tak przeciez uczyc..." Nie znajdziesz drugiej osoby tak chętnej do nauki jak ja. Ubiór nigdy nie miał dla mnie specjalnego znaczenia, a już na pewno nigdy nikogo nie bajerowałam. Masz płytkie myślenie. "Po pierwsze do takich ustawia sie cala masa pewnych siebie klamcow i lajdakow a wartosciowi sie boja albo gina w gaszczu przebojowych lajdakow". To prawda. "Po drugie, pieknosc przeslania facetowi cechy charakteru takiej kobiety. On nie zwraca uwagi na jej wady tylko na to ze jest piekna". Bzdura. Nic nie przsłania wad, bo tacy mężczyźni, którzy są zainteresowani, Casanovy, w ogóle nie interesuje jaka jest kobieta. Chcą ją tylko zdobyć do łóżka lub pochwalić się kolegom, że ona się nimi zainteresowała. Nie mają po co jej poznawać, bo nie planują niczego na dłużej. A jeśli któryś o coś się dopytuje, to tylko gra, udaje zainteresowanie i widać to, że wcale go nie obchodzą odpowiedzi. "Ale z czasem, uroda przeminie a wady zostana i nie zmaleja a wrecz sie nasila. Zostanie inteligencja a raczej jej brak. Wtedy co zrobi taki zauroczony maz kochanek?" U każdego wady zostaną, bo każdy je ma, Ty i te Casanovy też. I znów ten stereotyp o braku inteligencji, który pominę milczeniem. A zauroczonych mężów czy kochanków brak, bo tacy, którzy chcą zostać na dłużej lub inni wartościowi mężczyźni, sami nie podchodzą i na randkę nie zapraszają, potrafią co najwyżej latami się przyjaźnić. Jak ja zrobię subtelnie krok w ich kierunku, wszystko się psuje. Właśnie tak ostatnio straciłam miłośc mojego życia, który pewnie przyjaźniłby się ze mną gdyby nie to jeszcze kolejnych 10-15 lat. Tylko na co mi przyjaźń, skoro był idealnym dla mnie mężczyzną i ja dla niego podobno też idealną kobietą? I chyba by się ze mną kilka lat nie przyjaźnił i nie poświęcał mi tyle czasu, gdyby mnie uznawał za głupią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
chyba trochę nie zrozumiałaś intencji Francesca, on jest poza stereotypami, ale zdaje sobie sprawę, jakie stereotypy na piękne kobiety czyhają :) nauka nauką i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że ta racjonalizacja pasuje może do max 50 % przypadków. Zakochanie to chemia, fakt, i ma na nie wpływ wygląd, ale na pewno nie w 100, ani 70 % i w tym punkcie właśnie się z tobą zdecydowanie nie zgadzam. Osobiście dałabym mu 30% udziału w tym, czy ktoś mi się podoba przy pierwszym poznawaniu się. A im starsi jesteśmy, tym bardziej cenimy to, co poza wyglądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Zwierzęta nie mają możliwości poznawać się inaczej aniżeli od d**y strony, pozycji w stadzie itd. Ludzie mają. I to właśnie jest zasadnicza różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Wygląd jest o tyle ważny, że jednym z głównych zmysłów jakimi odbieramy to co się dzieje jest wzrok (jakieś 80% informacji). O jakości biologicznej świadczą też inne cechy wrodzone i oczywiście pewne z tych cech można lekko sztucznie ,,podrasować". Wiadomo, że na atrakcyjność danej osoby nie składa się tylko twarz i ciało. Głos, zapach, sposób poruszania się, cechy psychiczne takie jak śmiałość też sa wyznacznikami ,,jakości". Przy czym u kobiet mocna psychika czy inteligencja nie jest aż tak ważna i mocno brana pod uwagę jak u mężczyzn i tu wracamy do punktu wyjścia - wynika to z tego, że instynkty jeszcze się nie przystosowały do obecnych czasów, podświadomość jeszcze tkwi w jaskiniach. Na dobór partnera życiowo-łóżkowego składają się przede wszystkim cechy wrodzone, świadczące o jego wysokiej jakości biologicznej i społecznej, tak żeby było to optymalne z punktu widzenia przetrwania jednostki i całego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
To wszystko pięknie brzmi, tak uczenie, ale jak to się ma do naszego życia z całą jego złożonością? Mniej więcej tak, jak rysunki zewnętrznych kobiecych narządów rozrodczych w podręcznikach do biologii. xD Jest w tym jakiś model, szkielet, ale trudno znaleźć konkretne przykłady, które by się z tym modelem pokrywały. Bo nigdy nie wiesz, kto i czemu ci się spodoba. Jedno jest pewne, uwielbiamy spędzać czas z osobami podobnymi do nas, o podobnej osobowości, światopoglądzie itp. Dlatego proponuję, byś się umówiła z tym naukowcem Pawłem88, będziecie sobie gadać: "Moje neuroprzekaźniki właśnie mnie poinformowały, że twój materiał genetyczny zapewni nam zdrowe potomstwo." xD xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Chętnie bym z nim pogadała, ale obawiam sie że jak dobrze by się nam nie gadało, to z jego strony nie zaiskrzy, bo do boskiej Monici Bellucci czy fantastycznej Angie to mi daleko. Naukowiec czy nie, na pewno chciałby fajnego lachona, a ja no cóż, niestety... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
No ale przecież jeśli on nie jest superprzystojniakiem, a najprawdopodobniej nie jest, to musi się zadowolić przeciętną, ale najwyższą przeciętną, na jaką go stać. Skąd zakładasz, że to nie Ty? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Ja co nieco wiem o tym gościu z innego forum i on celuje jedynie w laski co najmniej 8/10 z dużym biustem. Ja się wyraźnie nie kwalifikuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Ja na szczęście też nie. Gdybym miała duży biust, zagadałby mnie na śmierć o tych neuroprzekaźnikach xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
A tak w ogóle to duży biust służy tylko i wyłącznie do wabienia samców. Do niczego innego potrzebny nie jest, to tylko dyskomfort dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tralalilalila Zakochanie to chemia, fakt, i ma na nie wpływ wygląd, ale na pewno nie w 100, ani 70 % i w tym punkcie właśnie się z tobą zdecydowanie nie zgadzam". No tutaj to Ty mnie zupełnie nie zrozumiałaś. Dla kobiet wygląd nie ma aż tak wielkiego znaczenia, dużo większe ma osobowość i możemy zakochać się nawet w kimś, kto zdecydowanie nam się nie podoba z wyglądu, gdy go bliżej poznamy i polubimy. A dla mężczyzny wygląd ZAWSZE ma znaczenie i przesądza o tym, czy będzie się on umawiał z daną kobietą. Ale to nie znaczy, że ta kobieta musi być modelką z pierwszej strony Vogue, tylko kobietą, w której wyglądzie coś mu się spodobało. To nie musi być równoznaczne z tym, że Ty tą kobietę oceniasz jako piękność, Tobie może się wydawać nawet przeciętna lub brzydka. Kumasz wreszcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
No tak, tamto że się nie zgadzam było do Tak jest i już, która wysunęła postulat, że miłość to danie tylko dla najatrakcyjniejszej elity, a wobec kogoś kto nie jest ładny, miłości w ogóle nie sposób czuć. Tak, no ok, tylko że ktoś tych plusów w wyglądzie będzie miał 30, a ktoś 3, i co, akurat takie, jakie ceni ten facet, tak? Są kobiety które podobają się 9 lub 10/10 mężczyzn, a są takie o urodzie "dyskusyjnej", które będą się podobać 3/10, a reszta go wysmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
O atrakcyjności decyduje przecież CAŁOŚĆ wyglądu, twarz, sylwetka, poruszanie się - jak pisała Tak jest i już. Nie znam faceta, który startowałby na poważnie do nieładnej kobiety dlatego, że podobają mu się akurat jej włosy lub pupa. Sex appeal, to sex appeal, całość, uśmiech, pozytywna energia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Ty widzisz fajnego faceta z przeciętniarą i się zastanawiasz o co chodzi. A może po prostu ta przeciętniara ma bardzo podniecający biust, fajny tyłek, do tego jest dobra w łóżku i dobrze gotuje + facet ma pewność, że będzie mu nadskakiwać i będzie wierna, bo wie że lepszego nie znajdzie i to decyduje o tym, że z nią jest. Nie znasz intencji jakie przyświecają takiemu facetowi. A może on ją zdradza? A może teraz z nią jest, jutro rzuci dla ładniejszej? Może to pedałek, dla którego panienka to przykrywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Podoba mi się, że coraz szerzej myślisz, to prawda, nigdy nie wiadomo, nawet nie mogę wiedzieć tego o znajomych, o których wydaje mi się, że dobrze ich znam. Jednak co do tyłka i biustu to i ja je widzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
..... i niektórzy tego sex appealu mają na maxa, nawet nie mając zbyt ładnej twarzy, a inni tego po prostu nie mają za grosz. Wtedy musi działać przyciąganie na poziomie intelektualnym, podobnego poczucia humoru, imponowania czymś, np jakimś talentem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Próbuję Ci wypersfadować, że przystojniak który wziął sobie przeciętniarę to żaden uduchowiony romantyk, tylko wyrachowany typ, który wykalkulował sobie, że to mu się najbardziej opłaca. Tak więc tu nie ma czego przeciętnej zazdrościć. Oczywiście tak być nie musi, ale jest to prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie chodzilo w cale o to zeby wrzucic piekne kobiety do worka z napisem, leniwe, glupie czy cos w tym stylu :) tylko ze jest pewna grupa takich osob ktore uwazaja ze skoro sa piekne to jest im latwiej, to nie musza sie tak starac i nawet tutaj tym temacie uajwnily sie takie postawy jest latwiej ladnym, zgadzam sie z tym w 100%, po warunkiem ze atrakcyjny wyglad idzie w parze z inteligencja dlatego ladne dziewczyny zawsze powinny sie uczyc i starac rozwijac swoje zainteresowania bo gdy beda chcialy isc na latwizne, trafia na zlych facetow badz na takich ktorzy zaczaruja sie wygladem a potem odkochaja gdy wyglad sie znudzi badz przeminie a dobrego charkateru dziewczynie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Może być, ale to już prędzej jakbyśmy mówili o związku małżeńskim... Jeśli chodzi o "chodzenie ze sobą" na poziomie studenckim, to nie widzę by to było bardziej prawdopodobne niż 2/10 ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×