Nie pracuje dziecko chodzi juz do zerowki

Chce abyście obiektywnie powiedziały co myślicie. Jak w temacie ja nie pracuje dziecko chodzi do klasy0 w szkole. Gdy tylko urodziłam dziecko mąż od razu zaproponował bym "siedziała" z dzieckiem w domu (mielismy plany o 2-3 dzieci) Zgodziłam się gdyż bardzo zle znosze nowe otoczenie mam coś w rodzaju fobi społecznej, I minęło te 6lat, czas cudownego bezpieczeństwa, jednak gdy teraz dziecko chodzi do zerówki ja nie mam co robić, po co siedzieć w tym domu. Pomyślałam o pracy bardzo ale to bardzo się boje na myśl o pierwszym dniu w nowym miejscu mam mdłości, tylko że jestem dorosła, chce być samodzielna odpowiedzialna móc dać coś rodzinie a nie tylko obiady pranie. Sytuacja finansów u nas nie jest rewelacyjna, mąz zarabia około4.5tys zł nie odkładamy nic, wiec nawet te 1.500zł to sporo. Powiedziałam męzowi o tym że napisze CV znajde coś... wyśmiał mnie. Wbiło mnie to w ziemie on zupełnie nie wierzy we mnie, masakra jakaś. Waszym zdaniem w ogóle warto szukać, zaczynać to? Czy ktoś był tak sierotowaty jak ja i udało mu się znaleźć prace i popracować tam dłużej? Ja pracowałam tylko rok, wspominam dobrze jednak firma nie istnieje już :( Co robić???????????

póki nie spróbujesz to sie nie przekonasz do dzieła kobieta, ruchy ruchy

skoro mąż Cię wyśmiał to niech z********a na Ciebie. Wycisnij z niego wszystko. Na fryzjera niech da na kosmetyczke buty. A jesli nie czujesz się na silach isc do roboty to nie idz! Po co! Od zarabiana jest facet!

nic na siłe ! jesli nie lubisz pracowac nie pracuj. Po co się meczyc dla marnych 1200zł. Bo tyle płacą.

skora spełniasz się w roli matki to miej wiecej dzieci . Nie każdy musi pracowac.

Tylko ze zmartwiło mnie to że on mnie po prostu wyśmiał, nie wierzy we mnie, ma mnie za jakąs miernotę zyciowa która bez niego ginie, mam to na własne zyczenie wiem o tym. Boje się że gdyby np. mnie zdradził, zostawił to co ja wtedy zrobie:o swiadomośc tego że wtedy bez pracy i pieniędzy zostane mnie dobija, kiedyś gdy się pokłóciliśmy powiedział cos w stylu -gdybyśmy się rozstali ja zajme się dzieckiem, ty przecież nie masz nic. Od tego czasu obawiam się ze on nie jest szczery w 100% zasiał tym tekstem we mnie niepewność.

on Ciebie wyśmiał. A ty smiej się z niego ,ze z********a na rodzine sam. Jesli Cię zostawi to alimenty na dziecko dostaniesz i na siebie też więc nie bedzie żłe. Opieka spoleczna też jest i można wydoić kase.

napewno masz jakiś zawód czy wykształcenie i nawet jesli coś się stanie to sobie poradzisz

nie obrażaj się na męża bo może faktycznie nie za ładnie się zachował ale on zna Ciebie najlepiej i może faktycznie nie nadajesz się do społeczeństwa :( Zawsze możesz zrezygnować z podjętej pracy, warto próbować. Praca może Ci pomóc, coś jak terapia - nabędziesz obycia wśród ludzi, dowartościowujesz się. Sama musisz wiedzieć czego chcesz. Ja bym z nudów nie wytrzymała w domu, pracowałam jak mały miał 4 miesiące, ale ja to nie Ty... Będzie dobrze, wiary w siebie. Już pracowałaś wiec na pewno i tym razem dasz radę.

praca gówno Ci da! Pracowac sie nie opłaca w PL!