Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przebudzoona

Nawróćcie się

Polecane posty

Gość gość
Ale my również Cię nie obrażamy wyjaśnij nam tylko po co chcesz nas nawracać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ciebie nie wyzywa,ani nie obrzuca bluzgami...nikt też, nie namawia na bycie ateistą,taka jest różnica.Nadinterpretujesz trochę słowo pisane.Znalazłaś swojego boga,to git...ale po namawiasz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
a jak to się stało ze zostałas zielonoświatkowcem i dlaczego akurat przystąpilas do tego kościoła ? :) wcześniej byłaś katoliczką? Jak zareagowało otoczenie na Twoja zmianę? Wybacz ze tak wypytuje ale to mnie ciekawi :) jeśli to jakoś narusza Twoja prywatność to nie odpowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzoona
Byłam Katoliczką. Ale tak naprawde tylko formalnie. Zostałam jako dziecko ochrzczona w Kościele Katolickim, ale nie uczęszczałam tam zbyt często, moja rodzina nie była religijna, do bierzmowania już nie poszłam, nie czułam potrzeby. Potem gdy po latach sie nawróciłam w Kościele Katolickim nie czułam się "u siebie" choć było tam wielu prawdziwie wierzacych, ale to nie było to czego oczekiwałam od kosciola. Potem zupelnie przypadkiem trafiłam na kosciol zielonoswiatkowy, ktory wczesniej utozsamialam ze swiadkami jehowy. Tam znalazłam to czego szukam. Tam było tylko kilkuset wiernych, rodzinna atmosfera, wierni powitali mnie gdy przyszlam poraz pierwszy, ale nie narzucali sie, nie probowali mnie nawracac. Potem przyszlam poraz kolejny i kolejny... I zostałam. Rodzina jak mówiłam nie była religijna więc było im to obojętne do jakiego kosciola nie naleze, a znajomi tez przyjeli to neutralnie, choc niektorzy sie troche podsmiewali bo byli "wojujacymi ateistami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
aha dzięki za odp :) grunt żebyś się czuła dobrze :) u mnie w rzeszowie też są zielonoświatkowcy ale nie miałem z nimi kontaktu. Za to miałem kolegę protestanta z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego i świetnie się rozumieliśmy, nie było żadnego indoktrynowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzoona
To co mnie "urzekło" w Kosciele Zielonoswiatkowym to wlasnie taka rodzinna atmosfera i takie "spontaniczne" nabozenstwa. U Katolikow ani Ewangelików tego nie znalazłam, tam nabozenstwo było bardzo formalne. Chociaż wiem że niektórzy wolą właśnie takie, wiec jezeli ktos czuje sie tam dobrze to ja nie mam zamiaru go nawracac na swoj kosciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
no właśnie podoba mi się taka formalność, podniosłośc, sposób celebrowania, przywiązanie do tradycji itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzoona
tak to widzem - Słyszałam o wielu kosciolach zielonoswiatkowych, ale niestety o tym Rzeszowskim nie, wiec nie powiem ci nic na ten temat. Ale napewno tez nikt nie bedzie indoktrynował ani nikt nie bedzie na sile zatrzymywał jesli bys kiedys chciala isc. To co moze zaskoczyc gdy jest sie tam poraz pierwszy to podchodzacy do ciebie ludzie, i witajacy w zborze :D Ja bylam oszolomiona, nie wiedzialam jak sie zachowac jak podeszla do mnei zona pastora. Ale tez nie mowila nic na temat "wyzszosci" zielonoswiatkowcow, ani nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uf... przyznam że mój przyszly teść należy do zielonoświatkowców, mówi to samo co ty- że Jezus jest drogą. A tak naprawde niezły z niego cham. Byłoby fajnie droga przebudzona, gdybyś podała nam powód, bo z tego co widze używacie wciąż tych samych regułek. choć nie twierdze ze jesteś chamowata jak mój przyszły teść, bo cie nie znam. Tu masz racje, kościół nie jest konieczny do zbawienia. Może ja spróbuję wam na to odpowiedzieć. Weźcie choć raz do ręki pismo święte (polecam nowy testament), przeczytajcie o Jezusie choc troche, o tym co mówił, co wyznawał. A mówił o madrych rzeczach, które pomogą wam chociażby żyć łatwiej na codzień, mniej nienawiści, i lepiej sie żyje prawda? Ja akurat wierzę że Jezus był Bogiem, i jest. Ale wy nie musicie, to indywidualna sprawa. Ale nie da sie zaprzeczyć, czy był Bogiem czy nie, był świetnym człowiekiem. Którego słowa zostały później źle odczytane i źle zastosowane (patrz kosciół katolicki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytający on
a Ty jesteś z płd-zach polski? Bo tam jest chyba najwięcej protestantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzoona
nahiarilka - No wiesz... U Zielonoswiatkowcow jak w kazdym kosciele pojawiaja sie ludzie i ludzie... Niektorzy rowniez obludni i religijni "na pokaz" Dewotki sa i w kosciele katolickim i zielonoswiatkowym i chyba kazydym innym. A o jakie ci konkretnie formulki chodzi? Co mam ci wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzoona
Pytajacy - Nie, jestem z Północnej Polski. Na Śląsku faktycznie mieszka duzo protestantow, ale przedewszystkim Ewangelików, Zielonoswiatkowcow jest mniej wiecej rowno w kazdym regionie. Oczywiscie proporcjonalnie do ludnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś robotem zaprogramowanym na religijność. Jesteś niczym w moich oczach. Możesz sobie wyznawać religią którą nakazałem wymyśleć ludziom nawet do swojej śmierci i być najlepszym i najżyczliwszym człowiekiem na tym świecie a Ja nie dam ci życia po śmierci i wcielę cię jeszcze do innej świadomości ludzkiej która będzie przechodzić męki na ziemi i co mi zrobisz pulpecie? No co? A najgorszym zbrodniarzom dam raj i wolność i co mi zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty piszesz czego sie nacpałes denaturatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś tu jeszcze autorko? bo mam pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio była tu taka co naćpała się zmywaczem do paznokci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy zielonoświątkowcy modlą się za ludzi w potrzebie i pomagają im? Bo u katolików nie mogę się doprosić nawet modlitwy. A jest mi bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wśród katolików można nawet umrzec a na nich nie zrobi to żadnego wrażenia, najwyżej będą ci życzyli spokoju i cierpliwości. Im większa pewność własnej świętości tym gorszym człowiekiem się jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie autorka
pewność własnej świętości to pycha czyli grzech główny. podobnie jak pewność wyznawanych przez siebie dogmatów i pycha wyrażająca się w przekonywaniu do nich innych. kryje się za tym brak wiary, bo i na co dogmaty wierzącemu ? I na co mu towarzystwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to na co mu towarzystwo? a na co Jezusowi 12 Apostołów? A na co pierwsi chrześcijanie gromadzili sie razem? A na co ludzie się spotykają w kościele? Durne pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovve
Przebudzona - moja historia jest podobna, jestem świeżą konwertytką z katolicyzmu, tylko ja znalazłam swoje miejsce w jednym z kościołów ewangelickich. I super, niewiele osób wie, że w ogóle jest jakaś alternatywa dla kościoła katolickiego. A tak zamiast odchodzić od kościoła Boga można znaleźć Go w zupełnie innym miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porównujesz się z Jezusem ? To dopiero pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ja sie porównuję do Jezusa? Nie umiesz czytac czy z rozumkowaniem przycieżkawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus prowadził misję to apostołowie byli mu potrzebni jako następcy i wykonawcy misji. A pierwsi chrześcijanie gromadzili się razem podobnie jak pierwsi Żydzi czy Polacy w UK.Cóż to ma wspólnego z wiarą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek potrzebuje wspólnoty. Wierzący tym bardziej. Oczywiścię jest na świecie trochę mizantropów czy odludków którzy nienawidzą ludzi i się od nich izolują ale to często przypadki patologiczne. Dlatego pytanie po co wierzącemu towarzystwo jest pytaniem od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólnota jest potrzebna na wojnie polowaniu czy odwyku alkoholowym. ale do czego wspólnota w wierze ? Czy aby nie do tego żeby ludzie o małej wierze mogli wzajemnie upewniać się że dobrze zrobili izolując się od mainstreamu który traktują z pogardą jako błądzących ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólnota jest po to żeby się razem modlić i pomagac sobie nawzajem. Kosciół tez jest wspólnotą. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościół poważną międzynarodową korporacją sprzedającą produkty i usługi z zakresu religii i życia duchowego. Wspólnota nie jest potrzebna do wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy owak jakąś sobie znajdę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×