Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze 8miesięczne

Polecane posty

Gość gość

dzieci już pełazają czy też raczkują? Moja mała nie chce podnieść d*pki tylko popycha się rączkami wokół własnej osi...Wiem że każde dziecko rozwija się inaczej ale chcę poczytać jak to z Waszymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 7.5 miesiaca I zaczyna chodzic przy meblach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
mój synek także 8 m i też nie raczkuje, nie siedzi/nie siada. Pełzanie... zależy co przez to rozumieć, dookoła siebie jak najbardziej, ale do przodu ani o centymetr... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa mama
Mój miał niecałe 10 mcy jak zaczął raczkowac a niecałe 13 jak zaczął chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
gościu 212 dokładnie mam to samo. nie wiem czy dobrze czy nie ale uspokaja mnie to że właśnie każde dziecko rozwija się w swoim tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
z siadanie m też sama nie siądzie tylko jak ja ją posadze to siedzi ładnie sztywno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa mama
Dobrze było gdyby dziecko w tym wieku już w miarę stabilnie siedziało, nie siadalo ale siedziało. Jeśli jeszcze nie siedzi radzę skontaktować sie z rehabilitantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, czy możesz porównywać z moim syneczkiem. Jest z 24.01, ale planowany termin miałam na 28.02 (wcześniak) Raczkuje, próbuje stawać, skacze, tzn podnosi się i siada. Tylko u Niego było wszystko z dnia na dzień. W 1 dzień tylko się "bujał" a na drugi już raczkował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
a mój synek posadzony ( w celu sprawdzenia, bo nie sadzam) od razu się pochyla przód/boki. Czasem troche się prostuje, ale generalnie nie usiedzi. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Rozumiem, ze każde dziecko w swoim tempie ale... troche się martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z neurologiem, nie rehabilitantem koleżanko wyżej, bo ci wasi cudowni rehabilitanci mogą nimi zostać już po kursie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
Mój synek nie siedzi nawet posadzony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
może jesteś wścipska że w ten sposób odpisujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
do kogo to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można posadzić nie sadzając? Ktoś się z h*jem na głowy pomieniał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa mama
Nie mówie o rehabilitancie tylko Rehabilitancie zajmującym sie terapia dzieci. Do neurologa tak i tak trzeba by było pewnie podejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
do gościa z 22:23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 6 miesięczny syn pełza za mną po całym parterze domu. Jest po tym tak zmęczony, że szybko zasypia :) podnosi pupę ale nie ma siły jeszcze, żeby tak wytrzymać. Podnosząc pupę i opuszczając potrafi rozbujac łóżeczko turystyczne! Strach go samego zostawić na chwilę. Był bardzo często kładziony na brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
ja byłam u jednej rehabilitantki i niby wszystko dobrze, neurologa u mnie nie ma. w czwartek jade do rehabilitantki z innego miasta bo ponoć dobra, zobaczymy co powie, a jutro poszukam neurologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa mama
Przykro mi z powodu ograniczeniaczdnia umysłowego niektórych forumowiczow..... podnosisz dziecko i sadzasz albo samo sie podnosi do siadania... jak dla mnie jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
wkurza mnie koleżanka która ciągle porównuje moje dziecko ze swoim mówiąc że jej już chce stawać....a moja nawet nie chce d*pci do góry podnieśc .wkurza mnie takie porównywanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma przyjechać 6,5 miesiąca i już pelza. Zaczęła jakiś miesiąc temu już tak sprawnie że "czołga sie" po całym pokoju. Jak miala jakieś 5mies to zaczęła podnosić tyłek i przyjmować pozycję do raczkowania. Jak miala ok 5,5 to zaczęła robić "koci grzbiet" że opiera a sie tylko na stopach i dłoniach. Teraz próbuje raczkowac ale jeszcze nie daje rady z nogami. Potrafi przez chwilę siedzieć posadzona a jak leży i da sie jej ręce to staje na nogi. Nawet lekarz stwierdził że jest bardzo silna i sprytna tyle że ona od urodzenia dużo ćwiczy bo prawie wg nie była noszona na rękach. Ciągle leżała i nadal tak jest. Lekarze sprawnością fizyczna dodają jej 1-2 miesiące więc to tak jakby fizycznie miala ok 8miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek 8,5 miesiąca, ur 37tc Sprężynował już w 4 miesiącu. Siedzi od końca 6 miesiąca. W 7 miesiącu wstawał w łóżeczku z pozycji siedzącej, przyjmował pozycję na czorakach (bujał się przód-tył). Od 2 tygodni chodzi po mieszkaniu na czworakach, wstaje w łóżeczku z pozycji leżącej, wstaje przy meblach, chodzi w łóżeczku, chodzi przy meblach, wspina się po czym tylko może, chodzi trzymany na 2 rączki. Nie potrafi sam usiąść. Jedynie czasem jak stoi to poleci na pupę, ale sam z siebie to żadnej pozycji usiąść nie umie. Próbuję mu pokazać, ale jakoś mu nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
moja mała właśnie też od 4miesiąca praktycznie wgl nie jest przeze mnie noszona cały czas na cienkim kocu na podłodze na brzuszku i narazie zastygła na etapie z brzuszka na plecy i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość212
mój synek podnosi pupę i jakby staje na nogach ale wówczas głowa leży na podłodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:35 coś chyba jest w tym nie noszeniu. My naszego 6 miesięcznego też nie nosimy za bardzo, tylko kładziemy na podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mamą tego wcześniaka z 35tc co pisałam wyżej, syn prawie ciągle na rękach do dzisiaj, uwielbiamy się tulić, aczkolwiek jest r****iwy :) na brzuchu nie dawał się kłaść do 3 lub 4 mca... U nas jest non stop noszenie, miłość, całowanie i tulenie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noszenie na rękach to nie miłość, jakaś nieprzytomna matka tu coś pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 22.35 moja nigdy nie była noszona. Chyba że bardzo płakała. Głównie chyba dzięki temu że ominęły nas kolki. Na rękach była do karmienia i jak płakała że żaden sposob nie działał. Wtedy wiadomo że trzeba było wziąć. Jak miala 3 tygodnie to zaczęłam jej rozkładać ciepły koc, na to mata edukacyjna i leżała na tym na podłodze. Od zawsze jest ciekawska. Wsluchiwala sie w grająca muzykę, obserwowała światełka, ludzi i przedmioty śledziła wzrokiem, próbowała wyciągać rączki do zabawek. Z pleców na brzuch i odwrotnie zaczęła sie obracać mając 3 miesiące i od tego czasu pokochała pozycję na brzuchu. Do tej pory nie lubi leżeć na plecach. Nawet jak jeździła w gondoli to obracala sie na brzuch i tak leżała żeby coś widzieć. Śpi również głównie na brzuchu. Jak miala 5,5 miesiąca to musieliśmy przejść na spacerówke bo jeżdżenie w gondoli stało sie zbyt niebezpieczne- obracala sie na brzuch, podnosiła tyłek i robiła tzw koci grzbiet i mogła wypaść. Teraz wręcz nie lubi być na rękach- męczy ja to. Lubi jak sie ja weźmie na chwilę, potuli, pobawi sie z nia i odłoży. Woli leżeć, mieć swobodę ruszać sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham swoje dziecko ale nie okazuje tego noszeniem na rękach.:D A tym robi sie tylko krzywdę bo dziecko nie może ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×