Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród styczeń luty 2014 DLA NOWYCH MAM

Polecane posty

Gość gość

czy są tu kobietki które będą rodzić pod koniec stycznia lub na początku lutego 2014 :) jak coś zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja mam termin na 29 stycznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzieś mi zleciał ten temat ja mam na 9-12 lutego :) to Twoje pierwsze dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pierwsze.. sdzystko zupelnie nowe i czadami dziwne :) fajnie z kims pogadac o tym ale temat kyory juz istnieje dla " styczniowek " jest juz dla mnie nie do ogarniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie drugie , teraz inaczej na to wszystko patrzę ale to nie znaczy że się mniej boję, wprost przeciwnie, bo już wiem co mnie czeka :) xxx jak ogólne samopoczucie w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak narazie nie boje sie samego porodu chyba to do mnie nie dociera jeszcze za bardzo ;) jedynie mam coraz wieksze obawy co do nowych obowiazkow ktore mi przybeda do tego nigdy za bardzo nie mialam do czynienia z takimi maluchami sam na sam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do danopoczucia to wszystko jakos gladko idzie jak narazie.. nie mialam wymiotow zachcianek nic tylko na poczatku troche nerwowa bylam i czesto odczuwam zmeczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są już topiki dla dziewczyn rodzących w styczniu i dwa dla dziewczyn rodzących w lutym - po co kolejne zaśmiecacze tworzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko przyjdzie samo zupełnie inaczej jak się ma kontakt z maluchem u kogoś a jak ma się swoje dziecko, nie wiadomo skąd ale po prostu wiesz co robić w prawie każdej sytuacji, jak podnieść przewinąć nie masz obaw, ja przynajmniej nie miałam, mój mąż był ze mną przez pierwsze 2 tygodnie i też świetnie sobie radził. xxx u mnie niestety tak kolorowo nie bło do 19 tygodnia mdłości ale już sobie poszły teraz przyszła zgaga :) ale i tak nie jest taka jak w pierwszej ciąży ... ale właściwie to nie zapeszam. xxx a wiadomo czy będzie chłopiec czy dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze sa juz topiki o takiej tematyce ale ciezko sie juz tam polapac nowym dziewczynom.. i niesadze zeby jeden wiecej byl wstanie zadmuecic to forum.. Xxx U nas nie wiadomo jeszcze pepowina miedzy nogami aaach ale mam cicha nadzieje na coreczke a u was wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas druga córeczka, ale nie było to dla mnie żadne zaskoczenie od początku czułam że dziewczynka z pierwszą córą też się nie pomyliłam :) xx w takim razie trzymam kciuki chociaż to na niewiele się zda bo wiadomo od początku przesądzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny-fajnie ze jest nowy na styczen-luty bo tam ciezko sie wkrecic .Ja mam na 19 stycznia i to moja 3 ciaza-chyba najgorsza.Od samego poczatku siedze na necie czytam wszystko i sie nakrecam na najgorsze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze chcialam miec syna a jak zaszlam w ciaze to odrazu mi sie na corke przerzucilo heh zreszta jak bedzie chlopiec to rowniez bede szczesliwa ;) moze nie dlugo sie okaze za 9 dni kolejna wizyta i badanie na cukrzyce ciazowa.. na serio ta glukoza taka nie dobra? Slodka czy gorzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoc bardzo słodka mi dr kazał miec cytryne przy sobie i sobie i wycisnac ja do tej glukozy.Ide dopiero w przyszłym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słodka bardzo ale jakoś dałam radę chociaż w pierwszej ciąży miałam jeszcze mdłości, no mnie tez to teraz czeka najgorsze że trzeba tam siedzieć te 2 godziny, ja zabieram męża niech się też przy okazji przebada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie juz wybrane imiona dla dzieciaczków >?? Ide sobie stałego nicka zrobic bo tu sami goscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to bedzie trwalo ok godz tak powiedzieli tez idzie ze mna moj partner ale chodzi ze mna na kazda wizyte lubi patrzec na usg itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezStyczniowka
Hej kobietki. A jakie macie 'spojrzenie' na swoje cialo w ciazy? Ja przytylam juz 6kg. Na udach cellulit, ktorego nigdy nie mialam..Wszystko idzie mi w tylek i uda:( dodam, ze nie objadam sie, i prowadze raczej intensywny tryb zycia...Bardzo sie ciesze z ciazy, ale ta mysl, ze jeszcze wiecej kg mi przybedzie spedza mi sen z powiek;( nie moge juz na siebie patrzec. Malo w co sie mieszcze. A przed ciaza wazylam 53kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo nie moge za bardzo zaakceptowac tego co sie dzieje z moim cialem.. brzuch jak brzuch ale wlasnie celulit mi tez sie pojawil cyce jak donice do tego wielkieee sutki i wyciekajaca siara i tez przytylam chyba z 5 kg juz a jestem w 23 tyg nie wiem czy to duzo czy malo ale srednio mi sie to podoba a jeszcze kazdy wkolo jak narzekam patrzy jak na wariatke bo przeciez jestem w ciazy "takim przecudnym stanie" i nie powinnam narzekac... ciesze sie ze bede miala dziecko ale nie z tych wszystkich ze tak powiem skutkow ubocznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczen luty wymysle nick
pewnie że tak jest ale nie przerażajcie się 5-6 kg to nie dużo ja w pierwszej ciąży między 19 a 27 tygodniem przytyłam aż 9kg a potem waga się zatrzymała i do końca ciąży tylko 2 kg, nie wiem w co ta waga poszła ale na pewno nie w pupę czy w uda bo jak jechałam na porodówkę mieściłam się w spodnie sprzed ciąży tak mi na końcówce z nóg poleciało. A cellulit to miałam już jako 15stolatka więc, że tak powiem gorzej nie będzie. Po pierwszej ciąży żadnych rozstępów na brzuchu, brzuch wrócił do formy bez problemu żadnych flaczków itp. Jak jechałam na porodówkę ważyłam 61,5kg po powrocie 54 w ciągu następnych dwóch tygodni 51kg a potem to już na minusie a karmiłam tylko da tygodnie bo raz że dziecko miało skrze - mimo ostrej diety a dwa w ogóle nie miałam pokarmu - tyle co kot napłakał. Także nie jest tak źle. Przyznam szczerze, że najbardziej zależy mi na tym żeby nie mieć rozstępów na brzuchu smaruje się oliwką jak w pierwszej ciąży, ale mam duże predyspozycje genetyczne itp - nogi uda pośladki mam całe w rozstępach których nabawiałam się już jako nastolatka więc mi nie zależy ale na brzuchu bym nie chciała. Także dobrze Was rozumiem o co chodzi z tym ciałem :) tym bardziej że w normalnym stanie brzuch i talia to moje atuty więc nie chciałabym stracić i tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja mam termin na koniec stycznia ale mam takie przeczucie, że urodzę w połowie stycznia :) Sylwetka drogie panie decydując się na ciążę, wiedziałam, że to będą kilogramy na plus nie na minus. Brzuszek rośnie każdej z nas i każda z nas ma z tym jakiś problem, z tym że ja po ciąży już sobie teraz obiecałam, że zabiorę się za siebie bo nie byłam kruszynką przed ciążą i wiem, że moje kompleksy są duże i zazdroszczę wielu dziewczyną sylwetki, ale z tym da się walczyć. Jest nas napewno dużo i każda musi sobie z tym poradzić. A jak dziewczyny zachowują się przyszli tatusiowie? Bo mój mąż mam wrażenie jest tak zmęczony życiem na wsi ( wspomnę tylko że żył w mieście gdzie po pracy spał, odpoczywał itp.) zrobił się tak pesymistyczny, że ja w sumie jestem sama, o nic nie idzie go doprosić, praktycznie zero wsparcia jakiegoś dobrego słowa czy komplementu. Jak ostatnio mi powiedział, że on potrzebuję czasu dla siebie, na celebrację kawy, na gry, że tylko marudzę mu, itp. czy wasi partnerzy tez się tak zachowują czy jednak poświęcają wam więcej uwagi,potrafią z wami porozmawiać czy chociaż poświecić 5 minut dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na męża narzekać nie mogę chociaż powiem Wam że przy pierwszej ciąży to nade mną skakał pytał jak się czuję it, latał jak miałam po coś ochotę, teraz to takie.... JAK TAM> ja na to niedobrze mi ..... aha i koniec rozmowy. :) he he ale każda koleżanka mi mówiła, że przy drugim facet już się tak nie stara. xxx my mamy już jedną pociechę więc jak mój wyskakuje po pracy z czymś takim że on musi mieć chwilę dla siebie to mu mówię - za późno ;) trzeba by ło dzieci nie robić :) czas dla siebie to po 21 jak pociecha idzie spać - przynajmniej na razie dopóki się drugie nie urodzi potem to chyba jazda bez trzymanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tyle że ja jestem w 1 ciąż, bardziej mogę polegać na swojej mamie niż na mężu. Może tak ma być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może z nim porozmawiaj, ja bym tak zrobiła, mężczyźni są czasami jak dzieci jak im nie powiesz wprost czy palcem nie pokarzesz to .... wiadomo. Żeby potem nie było, że jak się Wam maleństwo urodzi to tylko ty będziesz na wysokich obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K30k już próbowałam rozmawiać to właśnie się dowiedziałam wtedy, że traktuję go jak pięciolatka, i że go tylko ograniczam. Więc ani prośbą, ani groźbą go nie ruszy bo uważa że jego męskie ego zostało naruszone. A mówią, że my to kobiety skomplikowane jesteśmy a zrozum tu faceta :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry A ja mam juz 10 kg na plus :( a wszystko przez to ze przed ciaza mialam zabieg usuniecia woreczka i trzymalam dietke-w ciazy z zoladkiem jest prawie ok -wiec jem wszystko-i tyje .Potem bede z tym walczyła:) A co do meza hmmm w 1 ciazy był przejety w 2 juz troche mnieja w tej.... niby sie przejmuje pyta ...czasami pogłaska brzuszek ja mam troszke inny problem.Od poczatku jestem na podtrzymaniu i obawiam sie uprawiac seks bo po nim boli mnie podbrzusze.Maz jest wyrozumialy.ale ja mam wyrzuty sumienia no i czuje sie okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrzebnie ja też jestem na podtrzymaniu i w celibacie ale w ogóle w ten sposób o tym nie myślę w końcu nie chodzi się w ciąży 9 lat tylko 9 miesięcy nie zaryzykowałabym mąż zresztą też nie. - myślę żeby nawet nie chciał gdybym wpadła na taki pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu to napewno zrozumie powinien zrozumieć, tym bardziej że masz powód, ja to rozumiem, boisz się o dziecko i on napeno też się boi o nie. Nie powinnaś mieć wyrzutów z tego powodu, spróbuj innych metod masaż,itp. Bądź jeżeli nie rozmawiałaś z lekarzem na ten temat chodzi mi o ból w podbrzuszu, może coś wyjaśni :) Nie martw się tym, bę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×