co po mojej smierci dziedziczenie

A ja mam takie pytanie. Moi rodzice maja dom, chcieli mi go darować, ja niedługo wychodzę za maz, mamy syna ale mój partner ma także 2 dzieci z innego związku i tu moje pytanie czy jakbym umarla przed mezem to ten dom on odziedziczy po mnie, a potem jego dzieci i nasz syn na równo po nim? Czy lepiej by było gdyby moi rodzice darowali go od razu mojemu dziecku. Chce zabezpieczyć syna bo jego była jest strasznie pazerna i cwana i nie chce by ograbila moje dziecko z dorobku moich rodzicow.

raczej dziedziczyc bedzie twoj syn i twoj maz po rowno. twoi rodzice moga darowac dom tobie a ty twojemu synowi (powiedzmy po min. 5 latach albo dopiero jak bedziesz stara i zniedolezniala ;) ) lub jezeli chcesz twoi rodzice moga darowac dom twojemu synowi. ja bym raczej wybrala te pierwsze wyjscie, czyli ty dostaniesz dom, bo darujac synowi mozesz sobie zatrzec bys mogla w nim dozywotnio mieszkac ;) nie wiem ile lat ma twoj syn teraz, ale on moze kiedys tez sie ozenic z pazerna baba, i jeszcze na stare lata przeniosa cie do domu opieki albo kij wie gdzie ;) rodzina rodziną ale warto sie zabepieczyc ;)

heh mój syn ma dopiero roczek, ja 26 lat wiec jeszcze się na tamten swiat nie wybieram. Chodzi mi tylko by uniknąć sytuacji ze gdybym umarla pierwsza i odziedziczyłby mój syn polowe i maz polowe to potem jego dzieci z tamtego związku odziedzicza tez po nim..bo tak by chyba było prawda? po prostu skoro rodzice mi chcą dom darować, to nie chce by trafil w rece tamtych dzieci(a raczej jego bylej), i nie chce by mój syn musial się sadzic o swoje.

co do zastrzegania to wlasnie jest taka możliwość przecież moja babcia tak zrobila względem mojego ojca, miała możliwość wykupienia mieszkania spółdzielczego za grosze, nie chciała by przepadlo wiec moi rodzice dali pieniądze na mieszkanie plus jej za podarowanie i ona darowala z takim zastrzeżeniem, chociaż mój tata nigdy by jej na bruk nie wyrzucil..no ale pewnie zylo jej się spokojniej. z drugiej strony gdyby dom był podarowany mnie a wynikla by jakas okoliczność ze musiałabym go sprzedać to mogę bez problemu po 5 latach, a gdyby był na syna to chyba już przez sad, prawda?

Niech przekażą jako darowiznę Twojemu synowi, np. z zapisem że ma pełne prawo do domu w wieku 21 lat i niech sobie zaznaczą dożywocie w tym domu (bądź Tobie i sobie)

ale w tym przypadku mogę je sprzedać tylko za zgoda sadu?prawda? oczywiście nie mowie ze tak będzie, ale chce wiedzieć bo roznie bywa.

Najlepiej wybierz się do notariusza i on Ci dokładnie wszystko powie.

Nie podarują Ci go teraz. To, co małżonkowie nabyli przed zawiązaniem związku małżeńskiego jest ich odrębną własnością. Ty z kolei, jak będziesz w "średnim wieku" przepisz dom na syna, z zastrzeżeniem o dożywotnim mieszkaniu.

z tego co się orientuje nawet jakby darowali mi go po slubie i tylko mnie to by był tylko moim majątkiem.chyba było o tym kiedyś w wyborczej. w przyszłym roku bierzemy slub, mloda jestem, umierać nie zamierzam jednak los bywa okrutny wiec chciałabym mieć pewność ze dom będzie tylko syna, bo mimo iż kocham narzeczonego to nie chce by jego była(reprezentując dzieci) miała choćby cien szansy by nam jeszcze bardziej zaszkodzić niż dotychczas.

nie jestem pewna tego, co dokladnie trzeba zrobic, jezeli maloletni nabedzie nieruchomosc, czy wystarczy to, że jestes matką (prawnym opiekunem) jestes rownoczesnie wykonawca jego 'woli', czy inaczej sie to nabywa, z tym musisz niestety isc do prawnika, ktory to wyjasni, bo jezeli twoj syn nabedzie nieruchomosc, to nie tylko w przypadku sprzedazy musi miec skonczone 21 lat, ale trzeba w jego imieniu placic podatki od gruntu i mieszkania, zalatwiac umowy z dostawcą prądu, kablówki, neta itp itd. wydaje mi sie, ze jednak lepiej jezeli twoi rodzice podaruja dom tobie, a ty mozesz spisac testament (wystarczy dwoch niezaleznych swiadkow, nie musisz przez notariusza), w ktorym wyrazisz wole odziedziczenia domu przez twojego syna, jako nieruchomosci nabylej przez ciebie przez akt darowizny twoich rodzicow. to takie zabezpieczenie, bo potem po latach mozesz jemu tez ten dom darowac.

Temat przerabiany miliony razy .Nie wiem czy takie glupie jestescie ? Czy moze wierzycie w moc sprawcza kafeterii:) Ogarnijcie sie .Wazne zyciowo sprawy zalatwia sie z prawnikami a nie na forach spolecznosciowych .

przy darowiźnie dla dziecka oboje rodzice musza wyrazić zgode na przyjecie darowizny a pełnoprawny opiekun zarzadza mieszkaniem do uzyskania pelnoletnosci dziecka, może je wynajmować lub sprzedać za zgoda sadu, ale korzyści finansowe musza być przeznaczane na dziecko, np. kasa z wynajmu, to wiem na pewno, ale teraz sobie pomyslalam ze przecież chce mieć drugie dziecko i jak akt darowizny będzie na syna to drugie dziecko nie będzie miało prawa do domu, czyli jednak lepiej by dom był na mnie. kurcze nie wiem

po pierwsze nie siedze na kafeterii non stop by sledzic każdy przerabiany temat, po drugie nie mieszkam w pl żeby latac z każdym pytaniem do prawnika czy notariusza, po trzecie jeśli nie masz w tym temacie nic ciekawego do powiedzenia to naciśnij krzyżyk w prawym gornym rogu bądź spis tematow, może będzie tam temat który ci będzie odpowiadam. zegnam;D

rozwiedź się z mężem i sprawa załatwiona! po tobie będą wtedy dziedziczyły tylko dzieci!

nie po to wychodzę za niego za maz by się rozwodzić..;D

Na miejscu masz polskiego prawnika W kazdym kraju Eu taki jest .Zreszta rob co chcesz .Twoje zycie ,twoj wybor .

zdecydowanie darowizna na Ciebie z ew. testamentem i zapisem na syna. upraszcza wszystko (co jest i związane z prowadzeniem,wynajmem i ew. sprzedaza domu) + wlasnie nastepne dziecko, ktore moze sie pojawic. najlepsze moim zdaniem rozwiazanie.

chyba masz racje tak byłoby najlepiej, dziekuje za odpowiedzi.

Jeśli dom byłby na syna, to zarządzanie jego majątkiem mogłoby też dotyczyć jego biologicznego ojca, chyba, że jest pozbawiony praw rodzicielskich. Na ewentualną sprzedaż musiałby wyrazić zgodę sąd (to formalność o ile nie uszczupli majątku dziecka, koleżanka dostała zgodę na sprzedaż mieszkania, ale musiała w nowym domu wyodrębnić udział dziecka odpowiadający wkładowi). Prostszy układ - ty właścicielką, spisujesz testament na syna. Mężowi przysługuje wtedy zachowek.

jeżeli mąż weźmie zachowek, to włączy po swojej śmierci do majątku dzieci z pierwszego małżeństwa! będą przecież po nim dziedziczyły!

czyli nie ma idealnego rozwiązania??a może by w takim wypadku podarować synowi polowe domu a z druga polowa poczekać na 2 dziecko?juz sama nie wiem..

piszesz testament na korzysc syna, jesli sie pojawi drugie dziecko, to idziesz do notariusza i piszesz nowy testament uwzgledniajacy dwojke dzieci. Meza informujesz, ze gdyby cos Ci sie stalo wczesniej niz jemu, musza przeprowadzic sadowy dzial spadku i on ma sie zrzec prawa do zachowku- uszanowac wole zawarta w testamencie. Nie ma zachowku, nie ma czego dziedziczyc, calosc przechodzi na twoje dzieci.

A jak ci sie urodzą trojaczki? ;):)

wiesz, moim zdaniem najlepiej będzie jak udasz się po poradę do prawnika... miałam bardzo podobną sytuację pomogła mi kancelaria adwokacka Wawrzyniec Chróścielewski, naprawdę warto moim zdaniem skorzystać z takich usług gdyż z forów internetowych wyciągniesz tylko szczątkowe informacje:)

Przeciez oni nie sa malzenstwem jeszcze!!! Niech rodzice przepisuja na ciebie teraz, bedzie to majatek odrebny, bo po slubie to nie wiem jak jest.

Udaj sie do Wawrzyńca, to sie dowiesz jak to jest po ślubie ;):)

jestem dlugo w malżeństwie i w ub roku po smierci mojego ojca moja mama przelala na moje konto pokażna sumę na zakup domu byla to darowizna tylko dla mnie i mogę z nim zrobić co mi się zywnie podoba w tej chwili żadna opcja w grę nie wchodzi, mamy corkę i po mojej smierci dom przejdzie na nią a nie na męża nawet !!!! gdybyśmy się rozstali,z mężem ,nie dzieliłabym się tym domem

darowizna nie podlega podzialowi ale tylko w wypadku rozwodu