Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

komunia

Polecane posty

Gość gość

Maz ma corke, placi 1000 zl alimentów, przez swoja była już raz musial splacac dlugi(ok.4000zl) które mu zrobila, po kilku latach po rozwodzie okazało się ze jest kolejny dlug o którym nie wiedział z czasów trwania malzenstwa, wynikający z tego ze podzyrowal karte debetowa wtedy jeszcze zonie, wziela debet bez jego wiedzy i nigdy nic nie zaplacila, urosl po 7 latach do prawie 6000 zl, i kaza jemu go oddac. zbliza się komunia i była zazadala by dolozyl się do komunii..i totalnie w d***e ma ze znowu postapila jak szmata, a to przecież razem 10000zl, my sami mamy coreczke 2 letnia i nie stać nas by splacac jej dlugi i jeszcze dokladac się do komunii, mój maz oswiadczyl jej żeby zaczela już zbierac kase bo od niego grosza nie zobaczy. była ma mieszkanie 2 pokojowe ale wymyslila sobie impreze w knajpie. w innym wypadku oczywiście maz by się dolozyl po polowie albo za gości ze swojej strony a tak..no niech zapomni. a jak wy byscie postąpili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani grosza. Prezent komunijny od ojca: pompka do rowera (rower kupi chestny) i scyzoryk z 30 funkcjami. Impreza dla rodziny osobno (może być w stylu "bania u cygana do rana). ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie nawet corce powiedziała żeby tatuś jej kupil laptopa, zastanawiamy się co kupic, i to w granicach 500 zl max, bo na pewno pieniędzy nie damy bo dziecko ich nie zobaczy na oczy. a i z treści smsów wynika ze będzie zaproszony tylko mój maz(choć tez niewiadomo skoro się niedolozy),(zresztą dobrze bo nie pchałabym nas w gniazdo zmij), ale zastanawialiśmy się czy nie wystarczyloby by tylko poszedł do kościoła i dal corce prezent po mszy czy jednak wypad by był na przyjęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż daje tak ogromne alimenty i dodatkową kase dzieciom że nawet do ślubu córki nie pozwole mu się dołożyć .Była żyje z jego kasy i się cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile placi? jego była straszyla ze zlozy o alimenty na siebie,rozwod był bez orzekania, teraz się może pocalowac w 4 litery bo minelo ponad 5 lat, a do tego sama przyznala znajomej ze z tego 1000zl na dziecko wydaje max 500zl, a i mimo iż 1000zl to jednak nie mało, bo więcej niż ona sama zarabia to mala chodzi naprawdę brzydko ubrana, w przeciwieństwie do mamusi. Z tym tez musimy cos zrobić, i nie chodzi o kupowanie jej ubran bo tak już było,a ubrania były sprzedawane. a jeśli chodzi o slub to masz racje, niech mamusia zasponsoruje albo dziecko samo zarobi, skoro jest na tyle dojrzale by zalozyc rodzine. ja i maz sami na slub zarobiliśmy, ale jak mamusia ja tak nauczy to będzie wyciagac wiecznie lapy.tak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi waszych facetów. Wiecznie nienażarta exia. I wiecznie zapluta jadem nexia. Bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poczuwam się do powyższego bo to ja caly czas pomagam mu splaca dlugi tej ****, i dopóki wszystkie intrygi i kłamstwa nie wyszly na jaw nie obchodzila mnie ona, a ja jej nic zlego nie zrobiłam, z mezem poznaliśmy się po ich rozwodzie wiec sobie nie zycze wyzywac nexiow od plujących jadem, bo poki co ona robi wszystko by ja nienawidzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty posłusznie nienawidzisz. A ten "biedny" samiec siedzi w środku waszego łajna i ssie własnego fiuta. O H Y D A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co sobie ten "biedny" samczyk p.o.r.u.c.h.a.ł to jego! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś kręcisz - albo twój facet kręci. Nie żyruje się karty - kredytowej jak mniemam, bo na debetowej się długu nie robi. A debet był jaki? na wspólnym koncie, czy na jej? za długi zaciągnięte bez wiedzy współmałżonka się nie odpowiada, twój MUSIAŁ o tym wiedzieć, inaczej nie mogliby jego ścigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miał wiedzieć jak go nie było w kraju, podali termin kiedy był zaciagniety i na 10000% nie było go w kraju, a to był kredyt debetowy i z banku twierdza ze tam jest jego podpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka k***a komunia, pasienie świni, nie komunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jak miał wiedzieć jak go nie było w kraju, podali termin kiedy był zaciagniety i na 10000% nie było go w kraju, a to był kredyt debetowy i z banku twierdza ze tam jest jego podpis xxxxxxxxxxxxxx to czemu nie założył jej sprawy w sądzie, tylko płaci razem z tobą potulnie jak baran????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×