Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mezczyzna nie chce zwiazku na odleglosc

Polecane posty

Gość gość

Wiedzial, ze sie wyprowadza jednak sie ludzilam, ze bedziemy razem... Po pol roku spotkan odwazylam sie napisac powazniej o NAS i okazalo sie, ze on nie chce wiazac sie z kims na odleglosc. Jest mi smutno, rycze, czuje, ze to TEN. On chce trwa w kontakcie, ja chyba nie dam rady. Pocieszcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma rację, bo na dłuższą metę taki związek nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby wiem, tylko pierwszy raz w zyciu bylam kogos tak pewna. Nie liczac lat szczeniecych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz na odleglosc, a za chwile mozna zamieszkac razem .Ma prawo tak uwazac , ale przeciez milosc umie pokonac wszelkie przeszkody .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kochana Eleene ❤️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby to tylko 6 miesięcy spotkań... Niby. Jednak to boli. Wiem po sobie, jak ktoś Cię odrzuca. Raz byłam w związku na odległość, ja Opole, on Wrocław. Niby nic, a jednak coś... jeżdżenie pociągami mnie nudziło, oczywiście na początku było fantastycznie. Jednak potem...? Jakoś się to wypaliło... Mówią, że co z oczu to z serca... Może faktycznie coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene, milosc tak. :) Ja wiem, ale ja bardziej rozpaczam, ze nie dostalam szanse zeby z tego zauroczenia zrobila sie milosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na odległość
Ja też nie chciałam takiego związku, bałam się.. mimo to on nalegał, zapewniał, że będzie dobrze.. i udało się, mimo, że mamy do siebie przeszło 500 km :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozpaczam, ze mnie odrzucil, ale wiem zebym psychicznie nie wyrabiala, ciagle bym sie zastanawiala czy kogos nie poznal, czy jakas kobieta blizej nie zastapi mnie. :( No, ale zwiazku nie chce i nie umiem sobie z tym poradzic. On chce kontaktu, nie wiem co robic, czuje, ze nie wytrzymam bedac w sferze wirtualnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na odległość
ja na Twoim miejscu spróbowałabym być jego znajomą.. moze za jakiś czas coś poczuje do Ciebie i sam zmieni zdanie :) jak i ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie rozpaczaj , szkoda lez, jesli jest taka decyzja tego chlopaka .W zyciu tak jest , ze dobre przeplata sie ze zlem, ze lzy przeplataja sie z radoscia. Czas pozwoli ochlonac , wyciszy Cie i jestem pewna, ze pojawi sie nastepny ktos , kto zlozy Ci swoje serce do stop.Nie zamarwiaj sie .Trudno .Ma ON takie prawo .Uszanuj to .Bedzie dobrze .Daj sobie troszke czasu , nie katuj swej duszy i serca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz tylko nie wiem czy umiem byc jego znajoma. Nachodzi mnie masa mysli: :bylas nikim. Gdybys byla kims innym to na pewno by chcial probowac." Itd, itp. Czuje odrzucenie, bol smutek, zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene niby to wszystko rozumiem, dzieki. Tylko to nie jest tak prosto. To naprawde bliska mi osoba, spotykalismy sie pol roku, ale znam go dosc dlugo;) ( ta sama klasa w liceum)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochana na odleglosc, ile czasu trwasz w tkaim zwiazku;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mojej ukochanej Eleene 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kogo te caluski ? Czyzbysmy sie znali tu? Dziekuje za nie stokrotnie .Milo mi bardzooooo. :-D tak wiem, ze to trudne .Ale mozna tu przytoczyc przyslowie : -do tanca trzeba dwojga .Jeden moze zatupac sie na smierc . A chcesz zatupac sie na smierc ? Co Ty? Swiat stoi otworzem, a na nim miliony mezczyzn czekajacych na swa Pania Serca . On widocznie musi trzymac codziennie swoja Dame za raczke i ma takie prawo przeciez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WJF
My mieliśmy do siebie 400km, wytrwaliśmy tak 3 lata, a teraz mieszkamy razem :) Właśnie wcinamy naleśniki i przeglądamy kafe. Wszystko zależy od ludzi, jak chcą to dadzą radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene no ja wiem, nie bede tu zaklinac sie, ze to milosc zycia i umre w rozpaczy. Tylko, ze bardzo zalezy mu na kontakcie... i nie wiem co zrobic... nie chce zyc nadzieja, nie chce tez potem zalowac, ze urwalam znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli masz duzo sily , jestes mocna psychicznie i chcesz zaryzykowac ,mozesz utrzymywac kontakt przeciez .Tylko radzilabym nie nakrecac sie i nie obiecywac sobie za duzo .Bo rozczarowanie tez bedzie bolalo , jak cholera . Wszystko zalezy , jak podejdziesz do tego .Jak na luzie to ryzyk fizyk . Moze jakies czary -mary na niego jeszcze rzuc :-P Tylko prosze nie placz , no chyba ze chcesz miec blyszczace , piekne oczy to ok :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wez i nie placz. Jak zakonczylismy liceum to juz raz za nim tesknilam i plakalam;p Teraz minelo 7 lat... i znow historia sie powtarza;) Chyba najlepiej bedzie jak urwe kontakt, powiem mu, ze tego potrzebuje. A jak uznam, ze juz nie chce go rozpaczliwie zmuszac do zwiazku to wtedy odnowie znajomosc na stopie kolezenskiej. A co zycie przyniesie sie okaze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kate, poki on mnie odrzuca to nic nie zrobie;) On nie chce zwiazku na odleglosc, ale o zmniejszeniu odleglosci nic nie wspomnial, wiec nie mam tu pola do popisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no pogadajcie jeszcze do mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirgiii
ja ta rozlaka mialaby trwac 2-3 lata i wiecej to tez bym sie nie zdecydowala, ale jesli to tylko pol roku to mozna sprobowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sie wyprowadzil na zawsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirgiii
wiec nie bardzo moge sobie wyobrazic jak ma ten zwiazek wygladac?...nie mozesz sie do niego przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam nadzieje, ze z czasem by tak bylo.;) Ale on nawet szansy nie dal temu zwiazkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×