Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba oddam psa bo tak niszczy wszystko ze mam juz dosc

Polecane posty

Gość gość

czy mial ktos taki problem i udalo sie go wyeliminowac? ja powoli zaczynam miec dosc. wiem, wiem, bralam psa, wiedzialam... ale to jest masakra co wyrabia. w skrocie: mam 1,5 roczna suczke york. wczesniej byla grzeczna, czasem zdarzalo jej sie cos podgryzc ale bylo w normie. obecnie kazde nasze wyjscie z domu to problem bo nie wiemy co zastaniemy po powrocie. rozgryza wszystko co popadnie, sciaga przedmioty z ławy, polek. rozgryza kwiatki. rozszarpala swoje legowisko, legowisko kota oraz rozwala kocia kuwete. bo w domu jest tez kot ale zyja w pelnej harmonii. kot byl pierwszy, wiec gdy pojawila sie suczka to od razu potraktowala go jako swojego przewodnika, nawet spia razem. tym bardziej wydaje sie dziwne, ze tak niszczy sprzety bo przeciez jak nas nie ma, to ma do towarzystwa swojego kociego kumpla. zauwazylam, ze ona niszczy coraz bardziej i coraz wiecej. dzis weszlam do domu to mi rece opadly... tragedia. wygladalo jakby do mieszkania wpadl rozszalaly amstaff, a to wszystko sprawa malego yorka. ma swoje zabawki, gryzaki, ale nie, ona musi rozgryzc to co nasze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej uśpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to ma do rzeczy jaka rasa psa? Czy amstaff czy york bo nie rozumiem? Ja jakbym była na twoim miejscu poszukalabym jakiegoś dobrego szkoleniowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaduopupo
Kup.konga. Ponapychaj smakolykami o daj psu przed swoim yjsciem. I mozesz tez zmniejszyc terytorium tzn zamykac psa w jednym pokoju ew. W klatce. Uwierz ale sa psy ktore tego potrzebuja bo wtedy czyja sie pewnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaduopupo
Pozatym radzilabym sprawic aby wasze wyjscie z domu nie kojazylo sie psu zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrym pomysłem będzie zamykanie jej w jednym pokoju i może dawaj jej swój sweter żeby miała się do czego przytulić? I przede wszystkim - ona musi się wybiegać. To york, jak codziennie nie wyjdziesz z nią na długi spacer i się nie pobawisz to będzie jej odbijać przez nadmiar energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszac o amstafie mialam na mysli, ze moj york wazy 1,5kg, ma maly pyszczek a potrafi zrobic taka rozrobe, ze wyglada jakby wielkie psisko wpadlo w szal. po prostu mam wrazenie, ze jak tylko wychodzimy to ona wpada w amok niszczenia. tyle juz nam sprzetow poniszczyla, ubran... szlag mnie trafia. niestety na szkoleniowca mnie nie stac - orientowalam sie i to sa duze koszty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaduopupo
Ja mam jaminikowatego kundla. I jak jest sfrustrowana to duzo szzeka. Przedweszystkim ruch. Pozniej smakolyk przed wyjsciem i zamknieta w pokoju bo jakbym nie zamknela to by caly dzien ujadala. Aod sasiadow wiem ze kest spokoj ;-) a ze Wam gryzie wszystko to pewnie z tesknoty bo czuje sie porzucona. Musisz sprawic by wasze wyjscie lepiej sie kojazylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawienie jej swetra? przyda sie tylko do wyryzienia dziur. wiem bo juz sie nauczylam chowac ubrania, buty, bransoletki itp. pies jest wybiegany - spaceruje, a mamy tez ogrod przy domu, w ktorym duzo biega i obszczekuje. w ogole trafil mi sie jakis ciezki przypadek. od dziecka mialam psy i to jest pierwszy, ktory nie tylko niszczy jak oszalaly ale nie potrafi sie nauczyc prostych rzeczy. najprostsze komendy sa problemem. nie mowiac, ze ciegle za nia biegamy bo ucieka. jestem wielka fanka zwierzat, uwielbiam psy. wychowalam sie z nimi ale tez sprawil, ze moje uczucia zostaly wystawione na wielka probe. sa takie chwile, ze juz mam tego psa dosc:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaduopupo
I.mam tabsy na uspokojenie od weta. Koszt 8zl. Idz i powiedz w czym jest problem. Weterynarz tez moze pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed wyjściem z domu długi spacer żeby pies się wybiegał i wymęczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko jest zmeczyc psa, gdy musze wychodzic z domu raniutko a przed wyjsciem musze jeszcze wyszykowac dziecko do przedszkola i je tam zawiezc. musialabym chyba o 4.00 wstac i z psem do lasu leciec, a potem w pracy bym usypiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
A jak reagujesz gdy zastajesz w domu taki syf? Co robisz, jak sie zachowujesz wobec psa? Zaraz cos zaradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, ze oczywiscie pies przed naszym wyjsciem rano jest wyprowadzany, ale jest to taki spacer, na jaki pozwala nam czas. czasem mam wrazenie, ze tez pies jest po prostu malo inteligentny. w swiecie zwierzat tez przeciez sa osobniki bystre, i te... mniej bystre. nawet nauka zalatwiania sie na podworku byla droga przez meke bo ile by pies nie byl na podworku to robil gdzie popadlo. tyle sposobow wyprobowalismy. kiedys mialam pieska wzietego z ulicy i mimo, ze nie byl nauczony mieszkac w domu to szybciutko zalapal o co chodzi. a ten teraz, wypieszczony, wychuchany i trwalo to tak dlugo... ech. chyba naprawde tylko szkolenie by pomoglo, bo jak patrze na to wszystko co napisalam to juz mi nic innego nie przychodzi do glowy i jest mi przykro i wstyd, ze sa takie chwile, ze mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
A odpowiesz mi na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe, że masz rację - są psy które nie grzeszą inteligencją i ten się może do nich zaliczać. Po prostu nauczenie go, że nie można demolować mieszkania będzie bardzo czasochłonną zabawą...nie psa wina, ale rozumiem frustrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak reaguje? na poczatku to tak spokojnie reagowalam, bralam ja na rece, pokazywalam szkody i stanowczo mowilam, ze nie wolno i zachecalam do zabawy gryzakiem. ale teraz to juz mam nerwy jak wchodze i widze pobojowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×