Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasi mężowie lub faceci potrafią zarabiać pytajnik

Polecane posty

Gość gość

Mam 10 lat starszego męża, nie wychodziłam za mąż dla pieniędzy, tylko z miłości, ale coraz bardziej mnie wkurza, że mój mąż mało zarabia. Pracuje ponad 10 lat jako administrator sieci komputerowych i zarabia 1900 netto. Ja mam 1500 netto, ale pracuję od niedawna, z racji tego, że jestem dużo młodsza i niedawno się obroniłam. Przez 10 lat to wg mnie facet powinien do czegoś dojść, a tak ani dziecka, ani własnego mieszkania, ani wakacji, nic. A Wy macie zaradnych mężów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam cudownego faceta
, zarabia 1800. 10 lat temu zarabial 3200-4000. I to nie znaczy, ze sie uwstecznil, wrecz przeciwnie - zdobyl nowy zawod, nauczyl sie dodatkowego jezyka. To nie znaczy tez, ze jest niezaradny. Po prostu rynek jest gorszy niz 10 lat temu. Ja mam teraz świetną, dochodowa pracę z perspektywami, ale dlugo jej szukalam i mialam tez nieco szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Nie wiem ile mój partner zarabia, bo nie wnikam. Ma dom, mieszkanie i 3 samochody. Stać go na wiele, a nie ma jeszcze 30ki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noraczejnieinaczej
potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy się pobrali 7 lat temu i klepaliśmy biedę przez 5 lat, ja nauczycielka, on podobna wyplata, nic swojego i do tego urodziłam dziecko. Wtedy to już musieliśmy zamieszkać u teściów, bo zrezygnowałam z pracy. Ciężkie lata, na życie nie starczało i wiadomo jak jest u teściów. Ta ciężka sytuacja zmusiła nas do myślenia i podjęcia ryzyka, założyliśmy firmę, mąż zrezygnował ze stałej pracy. 2 lata temu odbiliśmy się od dna, wynajęliśmy mieszkanie, nigdy nie zapomnę pierwszego miesiąca, kiedy to pierwszy raz starczyło nam na wszystkie potrzeby i jeszcze trochę odłożyliśmy. Wciąż żyjemy skromnie, ale niezależnie. Odkładamy. Kupiliśmy działkę za oszczędności, w przyszłym roku ruszamy z budową małego domu, też za oszczędności, 0 kredytów. Szacujemy, że jak dalej tak pójdzie, to skończymy dom za 3 lata. Póki co firma się rozwija, klientów przybywa, mimo że się nie reklamujemy. Myślę, że dobrze jest jak małżeństwo myśli jak zespół i tak działa, a nie spychanie odpowiedzialności na jedną stronę, za to, że się nie dorobiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zarabiał bardzo duzo, pobudowaliśmy dom, ja nie musiałam pracować,ale choroba wszystko zmieniła. Teraz nie stac mnie na utrzymanie domu i mimo,że haruje całymi dniami nic nam juz nie wychodzi. Czasy sie zmieniły, jest coraz cieżej. Gdybym cofneła czas nie bawiłabym sie w budowę domu, tylko żyła skromniej i odkładała na cięzkie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My budujemy mały domek, który będzie tańszy w utrzymaniu niż mieszkanie, a na czarną godzinę warto mieć cos w zanadrzu, wiadomo. Skromne życie, to gwarancja tego, że poradzimy sobie bez względu na warunki materialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym my ma b dużą działkę, która jest naszym zabezpieczeniem, ponad połowę możemy sprzedać, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały domek to koszt taki jak mieszkanie w nowym bloku na to samo wychodzi, wypowiadajcie się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój zarabia 4000 tys i uważam,że jak na dzisiejsze czasy i dzisiejszy rynek to dobra pensja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez chcecie rownouprawnien,pochwalcie sie czy potraficie utrzymac rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×