co o tym sadzicie

Dzisiaj przyjechalam do mojego faceta i jechalam nie malo bo 3 godziny(dzíeli nas odleglosc) . Mialam podroz z przesiadka i powiedzialam mu ze bede o 18 ale bylam glodna i poszlam cos zjesc wiec pojechalam nastepnym 2 godz pozniej. Tel mi padal wiec go na jakis czas wylaczylam a ok 19 zadzwonilam do faceta i wyjasnilam sytuacje to on sie tylko na mnie wydarl i powiedzial zebym lepiea nie przyjezdzala..nawet sie nie ucieszyl ze juz niedlugo bede teraz go nie ma bo chyba specjalnie gdzies wyszedl i czekam sama w jego mieszkaniu:( tak obiektywnie to jak sie zachowal?

Sorry za literowki ale pisze z telefonu.. On w ogole sie ostatnio czepie wszystkiego..nie wiem jak to dalej z nami bedzie:( niby mowi ze mu zalezy a robí takie akcje.. Poza tym jest chorobliwie zazdrosny np kaze mi puszczac sygnal z domowego tel na dowod ze jestem w domu. To jest normalne?

To facet powinien przyjechać, a nie Ty do niego.

On tez przyjezdza ale przykro mi sie zrobilo bo jade tyle km a on zamiast sie ucieszyc mi o godzine w ta czy w tamta afere robi.. Musialam cos zjesc i tyle..

Up