Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TEŚCIOWA UWAŻA ŻE JESTEM ZBYT ŁADA BUNTUJE MĘŻA POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny...na początku sprostowanie- bo zacznę od tego, że nie jestem pięknością:) A po temacie może się tak wydawać... Ale może po kolei...Mojego męża znam od 5 lat, jednak po ślubie jesteśmy dopiero od roku. Mąż ma też brata (starszego), który ma po raz pierwszy poważną dziewczynę :)... I tutaj zaczynają się schodki... Teściowa i dziewczyna szwagra to osoby dość przy kości...Średnio urodziwe ...z kolei ja z natury jestem bardzo szczupła, a co do urody to...normalna :). Niestety- od jakiegoś czasu spotykają mnie docinki - ze strony teściowej, SZWAGRA i jego dziewczyny. Ciągle słyszę aluzje o odchudzaniu, o makijażu, o modzie. Maluję się delikatnie- tusz, błyszczyk. Tak samo malują się teściowa i ta dziewczyna, więc nie wiem o co chodzi. Najgorsze jest to, że szwagier i teściowa, chyba mieszają w głowie mojemu mężowi. Szwagier ciągle mówi, że TAKICH dziewczyn nie bierze się za żony...Teściowa z kolei uważa mnie za lalunię :/ Już mam dość. Pokłóciłam się z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, zazdroszcza i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amolddaaaa
Bo są zwyczajnie zazdrosne, proste! Wkurza mnie właśnie takie podejście kobiet! Niektóre myślą że jak one o siebie nie dbają, to inne też mają o siebie nie dbac! Nie słuchaj tego, olej to. Mówią tak bo ci zazdroszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość, zazdrością... Nie mają też czego zazdrościć, bo do modelki to mi baaardzo daleko :(... Niestety nasiliło się to odkąd brat ma dziewczynę (z nią teściowa ma super kontakt)...No i zmieniło się podejście szwagra do mnie- kiedyś mieliśmy super kontakt, był takim moim "bratem", wpadał do nas na obiad, gadaliśmy, czasem nawet szłam z nim na basen...A teraz? Nagle jego podejście do mnie zmieniło się o 360 stopni :(:(:(... Jestem zwykła dziewczyna- miła, uczynna...Był u nas w domu z tą dziewczyna RAZ. Widać, że ona nie chce utrzymywać kontaktu ze mną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 360 stopnni powiadasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej mi przykro, bo widzę, że chyba zmienia się podejście męża do mnie... Ostatnio byłam z dziewczynami w pracy i kupiłam sobie dwie bluzki na wyprzedaży... W domu pokazuje mu je- a on do mnie ostro "Lubisz się PINDRZYĆ, CO?" Aż mnie zatkało :( Bo mąż zawsze sam kupował mi ubrania, nawet drogie perfumy dostałam :( A nagle taka zmiana!!! Inny przykład- po drodze z zakupów weszłam do rossmanna- kupiłam płyn do naczyń, szampon do włosów, pronto do sprzątania i pomadkę ochronną.Pare dni później on wszedł na konto (płaciłam kartą) i komentarz- ZNOWU W DROGERII BYŁAŚ ! Więc nie wytrzymałam, miałam paragon w torebce i mu dałam i się popłakałam ...On przepraszał i się wygadał, że jego rodzinka tak mu na mnie nagadała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zmieniło się i wróciło do tego co było... Może dlatego że kiedyś ze szwagrem pocieraliśmy się przez majtki ale do niczego nie doszło, on się spuścił w bieliznę ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naaanka00
Mam to samo tylko że docina mi matka mojego narzeczonego i jego siostra ( zresztą obydwie grube i brzydkie). Ja sobie nie pozwalam- jak słyszę docinkę w moją stronę tak jak ostatnio np.: " boże jak ty wyglądasz ,jaka ty chuda jesteś" -to od razu jest u mnie riposta i mówie do niej -" wolę być chuda niż gruba, na brak zainteresowania nie narzekam". Ale też jest tak jak u Ciebie, ciągłe czepianie się i zazdrość o to jak wyglądam ja- a jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się zmieniło o 360
stopni to... w ogóle się nie zmieniło, bo wróciło w to samo miejsce, polecam powtórke z matematyki ;) . A odnośnie tematu - zazdrość, zazdrość :) A szwagier... Cóż, dziewczyno, zapewne podobałaś mu się, a jego grubaśnica mu się nie podoba i teraz ma kwas, jak was porównuje i krew go zalewa, że brat ma lepszą laskę :) Grubaśnica też ma kompleksy po prostu. I mówię to jako osoba przy kości, ale zdająca sobie sprawe z kompleksów (nie mam problemu z urodą szczupłych kobiet, to by mnie tylko poniżało, gdybym okazywała zazdrość). Pytanie mam tylko: czym Ty się przejmujesz :) Ja bym odpowiedziała złośliwie coś o odchudzaniu (że Ty nie musisz, ale niektórym może by się przydało). Zamkną jadaczki w 5 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się zmieniło o 360
""Lubisz się PINDRZYĆ, CO?" " . A to masz problem jednak :) Problemem jest mąż i to jak daje się kiwać rodzinie i obraża własną żone. Reszta to nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, ależ wpadka z tym 360 stopni :D A przyznam szczerze , że się zastanawiałam - "napisać o 360 czy 180?- ah! 360 brzmi dobitniej"... Dziękuję za poprawienie+uświadomienie:) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za męża to najbardziej mi przykro:( Kiedyś często mówił mi komplementy, podobało mi się jak założyłam spódniczkę czy pomalowałam paznokcie. A teraz? Zaczęło go to drażnić. Powodów do zazdrości on nie ma, bo pracuje z samymi dziewczynami, nie mam kolegów...Znajomi wspólni i raczej w domu przebywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się zmieniło o 360
Więc mąż to głąb i tyle :) A Ty nie becz, tylko ustaw pana do pionu. I nie możesz się dać zastraszyć, zacznij dopiero teraz eksponować atuty, jak tak boli te panie Twoja uroda, to niech je dopiero poboli. Głowa do góry, pierś do przodu, a meżowi uświadom, że Ty się nie schowasz pod kocem, żeby kogoś nie urażać urodą, a jak się nie podoba, to trzeba było sobie brac grubą i brzydką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio jak byłam u teściowej to ona włączyła TV, i skakała po kanałach...trafiła na program muzyczny, leciał jakiś teledysk i tańczyły dziewczyny w strojach kąpielowych. Bardzo ładne, zgrabne, same wiecie- jak to w teledyskach...I teściowa mówi do mnie "O, POPATRZ TO SA NAPRAWDĘ ŁADNE DZIEWCZYNY"...ja powiedziałam, że to prawda, są piękne... a ona- "TY TO BYŚ TAK TAŃCZYĆ CHYBA NIE UMIAŁA"...ja cisza. Męża nie było , byłyśmy same. Z resztą to nie pierwsza taka akcja teściowej, kiedy uświadamia mnie, że są ŁADNIEJSZE, ZGRABNIEJSZE. Ja to doskonale wiem :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie !!! ubierz się seksownie, umaluj seksownie i wybierz się na odwiedzinki do toksycznej teściowej- niech jej oko zbieleje !! A jak będzie się przypieprzać to powiedz ,że eksponujesz swoje walory bo masz co :-P a jak ktoś nie ma to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się zmieniło o 360 jesteś na prawdę kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu dajesz sobą pomiatać ? masz niską samocenę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób eksperyment" przestań się myć, chodź w lumpach wyjątkowo niedobranych. Nie wiem co jeszcze. Nie myj zębów. Przytyć nie polecam bo potem ciężko wrócić. Jakiś głupawy ten mąż Twój. Może pogadaj z nim, że może woli kogoś brzydszego a Tobie niech da wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tekst o tańcach odpowiedizałą bym teściowej: "A ty tym bardziej NIE" czy coś w tym rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowałam się w domu z babcią, dziadkiem, mamą, tatą i dwoma braćmi:) I chyba jestem po prostu nauczona ustępować. Mam do teściowej szacunek, bo jest osobą starszą i chyba nie odważyłabym sie do niej brzydko odezwać... :( Ale chyba będę musiała, Wasze wskazówki są na prawdę extra i co najważniejsze- DODAŁY MI ODWAGI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty starasz się mieć do niej szacunek a ona do ciebie nie ! szacunek za szacunek nie inaczej dlatego ja bym takiej osoby nie szanowała, bo na szacunek sobie trzeba zasłużyć rób jej tak samo jak ona robi tobie. Naucz się ASERTYWNOści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helgaaa
Jakbyś występowała w teledyskach w skąpym stroju to teściowa miała by o wiele więcej do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się zmieniło o 360
Autorko, wspomniałaś, że jesteś ugodowa, miłą osobą. Ale po takich osobach właśnie się wożą takie babszytle zawistne! Potraktuj ich zachowania jako komplement, naucz się odpowiadać i śmiej się z tego. Wystarczy czasem drobna uwaga wygłoszona z uśmiechem (typu po jakims głupim tekście "oj, czyżbym wyczuwała zazdrość o moją figurkę?" i uśmiech od ucha do ucha). Uwierz, przestaną, jak dostaną tłuściochy szpile pare razy. . Problem większy i przykry jest z męzem. Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż walnął mi takim okrutnym i podłym tekstem (że się lubię pindrzyć). Mąż ma zawsze pretensje, że za mało się maluje, za mało właśnie "pindrzę" i tak dalej. On żyje w błędnym przekonaniu, że jestem seksowna i lubi paradować obok dumny i blady, jak się wystroję :D Ale myślę, ze problem też jest w tym, że za dobra dziewczyna jesteś (dlaczego beczysz po złośliwym tekście męża, zamiast mu odpowiedzieć ostro?). O własną pozycję trzeba walczyc, nawet w małzeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhehehehhehehhehe
Autorko przeczytałam twoje wypowiedzi i jestes spoko laska:) . Tak jak ci dziewczyny radzą ....ubierz się seksownie ,umaluj ,głowa do góry, cycki do przodu a oni niech patrzą i zazdroszczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciętniaraaa
Poprzednicy wszystko już napisali, ale dodam jeszcze od siebie, że tutaj potrzebna jest rozmowa z mężem. Jakim prawem reszta rodzinki nagaduje na ciebie i buntuje ci męża, który potem ma do ciebie pretensje, że się stroisz??? No to ładnie musiały ci obsmarowac tyłek, france jedne.... ja bym tego tak nie zostawiła. Nie pozwoliła bym sobie żeby jakieś przychlasty obrabiały mi tyłek! Jak są takie mądre to niech przyjdą i powiedzą ci prosto w twarz co im nie pasuje! Ja też miałam taką sytuacje. Akurat nie chodziło o urodę, tylko o coś innego. Mieszkałam jakiś czas z narzeczonym, jego rodzicami i jego siostrą. Mój facet był tak naprawdę rozpieszczany przez te dwie baby, i kiedy ja przyszłam, to wydawało mu się, że będę mu usługiwac! Ciągle coś kazał mi robic, a to jedzenie, a to podaj pilot, zrób to i tamto, wypierz mi gacie i skarpetki. To było dla mnie toksyczne zachowanie, i próbowałam narzeczonego nauczyc, że jeśli sobie łaskawie coś zje, to po sobie też potrafi umyc! a te dwie, teściowa z córeczką tak na mnie do niego nagadały, że ja jestem dla niego chamska, że potem się do mnie nie odzywał! a ja potem im powiedziałam, że to moje życie, moj związek, i że ja im się do ich związku nie wpieprzam! i zamknęły sie wkońcu. Nie pozwól sobie na takie traktowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się zmieniło o 360
Twój "myszowaty" charakter widać nawet po sposobie, w jaki sformułowałaś temat. Najpierw zastrzegając się, że wcale nie jesteś piękna, ale to wcale ;) A ja założe się, że jesteś :) I Twojego męża usprawiedliwia fakt, że myślę, że on po prostu zaczął się bać, że Cię może stracić i jest zazdrosny, bo te babsztyle coś mu nagadały i nastraszyły (bo takiej się za żonę nie bierze? czyli jakiej? za ładnej, tak? bo pójdzie z innym?). Także to jest czysta zazdrość, a ze strony szagra - czysta k*****ica, że musi was porównywać i widzieć jakiego paszteta sobie wziął :D Dziewczyno, śmiej się z tego i bądź dumna, że wzbudzasz aż takie emocje wyglądem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mysle,ze ten pasztet od brata Twojego meza tak zieje jadem,skoro popsuly sie relacje w rodzinie.Badz dumna i ponad wszystkich,ale musisz uwazac,bo nie wiadomo do czego te babska sa zdolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za pomoc, dziewczyny, dziś rozmowa z mężem;) już zadzwoniłam, że po pracy ma być od razu w domu:)...Aż się wystraszył:) i słusznie;) A do teściowej nie będę jeździła. trudno. Skoro tak nie może znieść mojego widoku- trudno. Co do dziewczyny szwagra- to tak się cieszyłam jak okazało się, że on ma dziewczynę. Od razu zaprosiłam ich do nas, zrobiłam kolację, ciacho upiekłam. Myślałam, że będziemy "paczką"...No trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnnnka
Popieram rady powyżej, byś eksponowała swoje atuty tym bardziej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierz bardziej w siebie, autorko, mam wrażenie, że masz zaniżoną samoocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×