Ugryzłem kolege w kutasa

Dzisiaj miałem ohydną sytuację w wpracy. Otóż założyłem się z moim dobrym kolegą na honor i niestety zakład przegrałem i musiałem wykonać jedno jego życzenie (obojętnie jakie). A ten mi mówi,że mam mu zrobić lodzika :p Chciałem się jakoś wymówić,ale ten zaczął mnie straszyć,że ma jakieś niby kompromitujące mnie dowody (on jedyny wie,że romansuję z szefową :/ i groził,że powie to mojej dziewczynie ):/ więc niby wziąłem mu tego k****a do ust ale potem z całej siły ugryzłem..kolega się od***lił ale pozostał inny problem: chyba mi się ta cała zabawa spodobała! :/ Co o tym myślicie? Nie mam się za geja - na myśl o jakimś głębszym związku z facetem robi mi się niedobrze.. też tak mieliście?