zaręczyny

dziewczyny jak wygladaly wasze zareczyny? byly wyjatkowe? z zaskoczenia czy zupelnie odwrotnie- zaplanowane? opowiadajcie :)

Opowiedz o swoich, a pozniej my powiemy.

Ja jestem dopiero przed :)

Moje byly w Zakopanem nad morskim okiem. Bez cyrkow, sztucznego tlumu i wiednacych kwiatow. Bylismy w gorach na krotko przed swietami, na morskim nie bylo tlumow, wiec kameralnie narzeczony najpierw zaczal opowiadac o naszym zwiazku, a po chwili ukleknal i wyjal pierscionek pytajac, czy zostane jego zona :) ot moja historia :)

moje były w Egipcie. Troszkę się domyslalam, że tam mogą być ale po tygodniu pobytu stwierdziłam, że jednak chyba nie. (byliśmy na 2 tygodnie) |A jednak w 8 dniu pobytu spontanicznie wieczorem siedzieliśmy sobie w knajpce na uboczu i mój partner poszedł po pierścionek do pokoju, wrócił i się oświadczył :) bez pajacowania, pompy itp. kiedyś wczesniej w rozmowie ustaliliśmy że chcemy kameralne zaręczyny. każdy lubi coś innego.

U nas tradycyjnie, narzeczony przszedł z rodzicami do nas, kwiaty dla mojej mamy i babci, a dla mnie pierścionek :) Wszystko wcześniej zaplanowane, moja mama zrobiła kolację, zamówiła tort z tej okazji. Miała być dla mnie niespodzianka, ale powiedzieli mi dzień przed, że będzie uroczysta kolacja, żebym nie wystapiła w dżinsach i koszulce, hehe (wszyscy elegancko, tylko ja taka tuż po robocie..) Od razu domyśliłam się, że to może chodzić o zaręczyny i nie myliłam się :)

u nas narzeczony tydzień przed zaręczynami pojechał prosić moja mamę o moją rękę (ojca nie mam), wszystko było utrzymane przede mną w tajemnicy. Pojechaliśmy na weekend za miasto odpocząć i tam poprosił mnie podczas spaceru o rękę, kameralnie, bez świadków. Rodzicom powiedzieliśmy po przyjeździe, a teraz jesteśmy w połowie przygotowań :)