Ale się wkurzyłam na wykładowcę

Ja p******ę. Pierwsze proseminarium (licencjackie) i już się dosrała. W ogóle nie wiem, co mam robić w życiu. Na pewno nie chcę iść na magisterkę. Pierwszy tydzień i już mam dosyć.

Takich właśnie teraz mamy studentów.

A co się stało??

powiedziała, ze nie powinnam przychodzić na uczelnię ze stringami wystającymi z nad biodrówek. co ona sobie wyobraża?

Nie podszywajcie się. Serio, co się stało autorko??

Hmm ta wykładowczyni (pani dr) jest ogólnie mało przyjemna.... Iluś osób z roku wyżej nie przepuściła wcześniej, i to bez wyraźnego powodu. Trochę lipa, bo mieli jechać na stypendia za granicę A mnie wkurza w ogóle to, jak uczelnia (UAM) traktuje studentów... Całe te PROCEDURY, traktowanie ludzi jak śmieci... Od wykładowcy po dziekana ds studenckich. Nie maiłabym takiego bólu d**y, gdyby nie to, że spędziłam cały poprzedni rok 6000 km stąd i wiem, że nie wszędzie tak "musi być". To spadek po komunistycznej mentalności, że każdej władzy ludzie nadużywają :/ Mam ochotę przerwać studia, ale to już 3. rok... Ja walę

A co studiujesz?:> Często z nią masz? A co zamierzasz jeśli je rzucisz po 3 latach?

filologię (bardzo) obcą ;) Mam z nią niestety 2 przedmioty... do tego nie ma już na uczelni babki, która miała być moją promotorką Nie wiem, co robić... przyjaciółka mi doradza, żebym zmęczyła ten rok. Potem w sumie bedę wolna... albo znowu wyjadę... może do pracy? Pies wie Trochę się pogubiłam, wiem na pewno, że nie chcę robić z tego magistra, ale w Polsce oczywiście nie jest tak łatwo po licencjacie z X iść na magistra z Y, więc jak będę jednak chciała mieć ten tytuł, w sumie nie będę mieć wyboru,.,.

skoro 3 już jakoś wychodziłaś, to szkoda przerywać jak zostało Ci mniej niż wiecej. 2 lata szybko zlecą myśle. A co za filologia? Niemiecka?:>

na wydziale prawa też traktuja studentów jak śmieciów?