Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karlol

Moja dwulatka cały czas płacze w przedszkolu

Polecane posty

Gość karlol

Moja dwulatka cały czas płacze w przedszkolu.ja siedzę w szatni i czekam na nią, ale od września udało się tylko może 2 razy jak siedziała około godzinkę bez płaczu za mną. Nie wiem co robić, boję się jak ją zostawię samą to zrobi sie nerwowa i mnie juz nigdzie ni puści. jest dzieckiem bardzo przywiązanym, nigdzie nie podrzucanym, zawsze ze mną albo z mężem.Tak poprostu wyszło, że rodzina daleko.Z babcią zostanie jak przyjedzie, to nie problem. Ale przedszkole mam wrażenie jest nie do przeskoczenia. czy Któraś z Was miała taką sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam tak z corka.tez przywiazana bardzo do mnie bo tylko ze mna byla i oczywiscie z tata jak wrocil z pracy.nawet babci nie mialam pod reka. adaptacja w przedszkolu trwala u nas 2 miesiace :( myslalam ,ze beda na nia "skazana " az do 18 ;) na szczescie po dwoch miesiacach zaczela sie przyzwyczajac.miala 1.5 roku jak zaczala chodzic.teraz ma 3 latka i rozpoczela szkole i chodzi bardzo chetnie.nie naciskaj na nia,nie daj po sobie poznac ,ze sie denerwujesz jej placzem,ze masz chwile zwatpienia.niech wyczuwa ,ze przedszkole to super zabawa i jeden krok w przod do bycia duza dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
gość - coś Ci się nie pomyliło ? 1,5 roczniak w przedszkolu, a 3 latek w szkole ? Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale 1,5 roczne dziecko to w Polsce dziecko żłobkowe, a od 3 lat idzie się dopiero do przedszkola, szkoła najwcześniej w wieku 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3latka
może jest zwyczajnie za mala na przzedszkole? Dużo z nią rozmawiaj, tlumacz, ona się boi, że po nią nie wrócisz.. mój syn miał 2.8miesięcy jak poszedl do przedszkola, płakał kilka dni rano przy zostawianiu, a mnie się serce krajało... ale przeczekaliśmy, teraz biegnie jak na skrzydłach do przedszkola i mnie pogania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3latka
chyba mozna sie domyślić, ze nie mieszkają w Polsce? niektórym myslenie przychodzi bardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
A co do tematu, to ja też się bałam o mojego syna, jak to będzie, teraz we wrześniu poszedł do przedszkola, a wiosną przed wakacjami chodził od czasu do czasu na tzw. przyzwyczajanie do przedszkola na godzinkę, dwie. Bałam się jak to będzie, bo też jesteśmy typem rodziny, która cały czas przebywa z dzieckiem, dziecko nie chodziło do żłobka, ani nie miało niani, też nie spędzamy jakoś dużo czasu ze znajomymi, tak że ciągle tylko dom i my. I przyzwyczajanie twało dosłownie kilka dni. Tylko pierwsze 2-3 wejścia kończyły się płaczem, potem już coraz lepiej, a jak od września poszedł pełną parą na pół dnia do przedszkola, szedł chętnie bez płaczu, wręcz podoba mu się. Dlatego z mojego doświadczenia dobrze jest dziecko przed wrześniem puszczać właśnie stopniowo na trochę do przedszkola - o ile przedszkole daje taką możliwość, aby miało możliwość poznania miejsca, a nie od razu z grubej rury we wrzesniu nagle na 8 godzin do przedszkola.U nas to było i mały ładnie się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
Przepraszam, ale nawet za granicą dzieci szkołę rozpoczynają trochę później niż w wieku 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3latka
ogranij się, nie czepiaj się tego, co nie trzeba i pisz na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje roczne, zaborcze bardzo zkaochane w mamie dzieicko płakało miesiąc .... zostawiałam ją na godz, potem dwie, 3 i tak na cały dzień .... nic nie pomagało, lalkim, bujanie ...zagadywanie. Musiała to przełknąć, prtzetrwaić. Dziś ma 2 latka i chodzi z uśmiechem na twarzy, nie chce ze żlobka wychodzić. Trzeba przetrwać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
No nie wiem,niby mogłabym ją zostawić na poł godziny samą i pójśc nawet obok do sklepu.wiem na 100% że będzie płakała. Nie potrafię tego ogarnąć, może dlatego, że byłam tam jak płakały inne dzieci i panie nie zawsze miały czas by je pocieszyć, więc tak wyły:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poddawaj się ! zrób tak - zostaw na godzinę, jutro na dwie, i pojutrze na dwie. Potem na połowę dnia np, a za tydz już normalnie !!! po godzinie nigdy sie nic nie zmieni !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
a Twoje dziecko nie zostawało nigdy z nikim innym niż Ty np. na parę godzin czy pół dnia ? Jeśli nie, to może w tym sęk. Mój mały też chowany w domu do 3 roku życia, ale jednak ja po macierzyńskim poszłam do pracy i przez pół dnia dziecko co dzień było z kim innym niż ja. Potem przed przedszkolem wystarczył tylko tydzień przełamywania i mały polubił przedszkole. Jedyne co można zrobić, to czekać cierpliwie, aż mała się przełamie. Też pytanie, do jakiego przedszkola chodzi, czy zajmują się tam dziećmi z uśmiechem, oddaniem i troską o każde z osobna, bo im większy moloch i bardziej hurtowa opieka, to może być takiemu dziecku ciężej. Ja wybrałam małe przedszkole prywatne i młody naprawdę zadowolony.Nie wiem, jak by było w wielkim państwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Zapisałam ją tylko do 12. Nie powiem żeby bylo jakoś rewelacyjnie, słyszałam tylko raz, żeby dzieci śpiewały, a moja to bardzo lubi, ale może śpiewają potem jak wychodzę.. Może dlatego jej ciężko. A ja jestem strasznie miękka :/ córka jest drobniutka i taka przylepka i mi tym bardziej ciężko. Dzięki za dobre słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
to może daj sobie jeszcze spokój aż córka będzie miała 3 lata i trochę wyrośnie, nabierze pewności siebie, więcej samodzielności. Może to za wcześnie dla niej. Przecież przedszkolak to w sumie 3 latek dopiero. No chyba że musisz iść do pracy i nie masz gdzie córki zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
To tez jest przedszkole prywatne, maluchów ( 2 latków) około 18 w grupie,ale nigdy nie ma ich tylu.Panie zajmująca się nimijest naprawdę oddana i widać, że jej zależy, ma do pomocy jeszcze jedną panią i czasem dwie panie, w zależności od liczby dzieci. ale według mnie one sa wszystkie bez ikry, z tym, że to moje zdanie Widzę, że inne dzieci bawią się dobrze i sa zadowolone ale są takie co płaczą, więc codziennie słychać jakies stęsknione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Powinnam isc do pracy, ale nie za wszelką cenę. Mój maż na przykład uważa, że powinnam ją zostawiać aż się przyzwyczai, ale ja widząc na jej reakcje, nie potrafię tego zrobić, więc chodze tak z nią, a to nie powinno tak być.I tak już za ten miesiąc zapłaciłam, to spróbuje do końca pażdziernika, a potem najwyżej zrezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ską to przekonanie ,ze każe dizecko ,USI chodzić do przedszkola ?vi to jeszcze im szybciej tym lepiej ? Dalczego nie dacie dizecku czasu , dizeciństwa w domu, pośród ludzi irzeczy wsród których czuje sie beziecznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak i tak siedzisz w domu to ja bym ją wzięła jeszcze - widać nie dojrzała do tego - mój synek też siedział non stop ze mną - poszedł do przedszkola jak miał 2 latka 3 miesiące ale zaaklimatyzował się rewelacyjnie - nie było w ogóle płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ejojejo Przepraszam, ale nawet za granicą dzieci szkołę rozpoczynają trochę później niż w wieku 3 lat. Mnie za swoj brak wiedzy nie musisz przepraszac :) istnieja takie kraje gdzie dziecko idzie do szkoly w wieku trzech lat :) Ja na twoim miejscu nie poddawalabym sie.chyba ,ze na prawde masz inne wyjscie.nie wiem co ma wspolnego przedszkole gdzie czas spedza sie na zabawie lub nauce przez zabawe z zabieraniem dziecinstwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejojejo
Ja też uważam, że jeśli do pracy iść nie musisz, to po co dawać 2 latka do przedszkola ? Poczekaj jeszcze miesiąc i najwyżej jak nadal będzie niezadowolenie i płacz, zrezygnuj. A może się przyzwyczai i nie będziesz rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Gościu ja siedzę w domu juz 6 rok. Najpierw z synem,potem małe powroty do pracy,ale za bardzo chorował, więc zrezygnowałam. Potem urodziła się córka i teraz ma 2 latka i 3 miesiące i powoli chcę wracac do pracy, ale mówię, nie za wszelką cenę. Mogę poczekać do 3 roku. Ja tez potrzebuję wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Rozchodzi się tez o pieniądze, co miesiąc płace 500 zł, wpisowe 400. I tak sobie myślę, ze to pieniądze wyrzuconew błoto, moze nie do konca bo niby zacząl się jakiś tam proces socjalizacji z przedszkolakami i paniami, ale naprawdę, bardzo niewielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Wiem, że nie rozwiążecie problemu za mnie, ale cięzko mi i chciałam po prostu pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz przetrzymac, moja tez tak miala. wyla okolo 3 miesiecy, rano tak plakala, ze wymiotowala zanim sie z nia rozstalam. Pani mi kazala ise z nia szybko pozegnac, bez zbednego przedluzania, bo to jeszcze gorzej i jej wytlumaczyc, ze mama musi isc, ale potem po ciebie przyjdzie. bron boze nie uciekac dziecku, ono musi widziec ze ty wychodzisz. Pani mnie zapewniala, ze jak ja tylko znikam za rogiem, to ona przestaje plakac. Po tych kilku dniach, przyzwyczaila sie i nie chciala isc do domu. Zobaczysz, wiekszosc dzieci przez to przechodzi, ale ty nie mozesz siedziec w szatni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas wziasc pod uwage to ,ze twoj egzemplarz tak po prostu ma i nie wazne czy teraz czy za rok czy za 2 kiedy przedszkole juz bedzie obowiazkowe historia sie nie powtorzy.Moze to nie kwestia wieku ale osobowosci.taki mamusiny cycek. W szkole u corki jest 4 latka ktora juz 2 rok chodzi do tej szkoly i jako jedyna ze swojej grupy nadal wyje przed wejsciem do budynku mimo ,ze minal juz rok i miesiac jej chodzenia. obserwoj mala ,moze w koncu jej przejdzie.moja jak juz uspokoila sie z wyciem non stop dlugo jeszcze poplakiwala sobie "na pokaz". wystarczylo,ze zniknelam za drzwiami a ona po 2 minutach wpadala w wir zabawy i zapominala,ze przeciez niby zostac nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaffka
Przepraszam, ale uważam, że jeśli dziecko przez tyle miesięcy zanosi się od płaczu, to znaczy że nie jest gotowe na przedszkole i nawet jak przestało płakać, to nie dlatego, że mu się wreszcie spodobało w przedszkolu, tylko dlatego, że skapitulowało i zrozumiało że i tak mu nikt nie pomoże i go stamtąd nie zabierze. Dla mnie to przesada tak katować dziecko. Co innego jak popłacze tydzień, dwa, nawet do miesiąca. Ale jak dłużej, to już nie ma co męczyć dziecka tylko dać mu wychowywac się jeszcze jakiś czas w domu, przy mamie czy kimś bliskim z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
Własnie to do mnie dotarło, że mogłabym tak siedzieć przez następne pół roku i chyba żadnych rewelacji by nie było. Będę próbowała ją zostawiać samą.Potem zobaczę jak idzie i zadecyduje co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlol
agraffka tak naprawdę to tylko miesiąc, nawet nie cały. Problem polega na tym, że ona by chciała siedzieć ze mną na zajęciach i ogólnie być ze mną, ale było parę fajnych dni, dlatego się waham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poportsu lepiej dla dziecka jest "dać" go do żłobka np w wieku 1,5 r niż 2-2,5 roku - bo to jest najgorszy wiek. Do tego bunt itp . Czasem jednak nie ma innej opcji, więc trzeba stopniowo zostawiać dłużej dziecko , ale też nie przeciągać tego w czase , tydzień dwa ...po kilka godzin,a potem już na całe dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaffka
Jedno pewne, że musisz odprowadzić dziecko i wyjść z przedszkola, a nie tam przesiadywac. Ja też jestem po przyzwyczajaniu dziecka, ale nie siedziałam w przedszkolu, tylko oddałam małego paniom i wychodziłam, jedynie dzwoniłam za jakiś czas zapytać, jak się mały zachowuje. Na szczęście mały szybko się przekonał, a też płakał rozpaczliwie. Ale gdyby miesiąc czy dwa był niechętny, nie wiem, czy bym to ciągnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×