Jakbyscie pokierowali swoim zyciem wiedzac ze juz nikogo nie

pokochacie, nikt nie pokocha was i nie znajdziecie tej swojej drugiej polowy?

spędziłbym życie na d****ach

właśnie tak jak teraz

tzn. jak?

to znaczy ze mam w*****nne na wszystkich

oraz nienawidze wszystkich, a zwlaszcza kobiet

To aż takim zimnym wrednym babsztylem jesteś? :-O

nie, az tak wrednym facetem ale to przez was

Ja wiem, ze nie poznam i zamierzam: czytac ksiazki, spotykac sie z innymi starymi pannami o ile jakies sa, bo wydaje mi sie, ze juz nie. chodzic do teatru, pisac na kafe no i chodzic do pracy oczywiscie.

Puste gadanie moim zdaniem. Nikt nie wie jak będzie wyglądać jego życie za kilka,kilkanaście lat. Jak ktoś zakłada taki czarny scenariusz, to taki on dokładnie będzie, ale tylko i wyłącznie z własnej winy.

kupiłabym kota;)

No wiec skoro sie zalozy czarny scenariusz i on sie spelni tylko dlatego, ze sie tak zalozy, to znaczy ze sie zna swoje zycie za kilkanascie lat :P

..i realizowała marzenia. :D

Jakie marzenia? :) podroze?

No wiec skoro sie zalozy czarny scenariusz i on sie spelni tylko dlatego, ze sie tak zalozy, to znaczy ze sie zna swoje zycie za kilkanascie lat jezyk.gif tak, tak, na pewno:) Jak ktoś jest takim totalnym pesymistą, to niestety, ale inaczej nie będzie. Każdy ma wybór, można tkwić po uszy w bagnie tylko i wyłącznie na własne życzenie. Jeśli uważasz, że nic innego cie nie czeka i nic nie robisz ze swoim życiem, to nie spodziewaj się cudów.

Jestem pesymistka jesli chodzi o zycie prywatne, bo juz nie jestem na studiach. Totalny pesymizm bylby gdybym byla przekonana, ze umre na rana, bede spac pod mostem i strace prace sprzataczki ;]