Głupią mam fantazję

Chcę się podobać pewnemu żonatemu. I nic więcej. Ale myśl jest uporczywa i nie daje żyć. Śmieszne to, bo naprawdę nie mogę narzekać na życie... Hmm.. Intymne,a tu takie coś. Pierwszy raz...

poprostu chcesz byc jak twoj nick :) fatale :) Smieszne ze chcesz sie podobac kazdemu facetowi? raczej nie :)

Absolutnie nie chcę, już to nieraz przerabiałam i przerabiam nadal. Nigdy nie było to komfortowe. Jestem kobietą bardzo zamkniętą i zanim dochodzi do zbliżenia przechodzę okropne męczarnie. Ogólnie to się boję mężczyzn i zawodów, chociaż nigdy takowego nie przeżyłam. Mam teraz taki ciężar, w postaci dwóch... I nigdy nie dawało mi to ani odrobiny satysfakcji. Ale ten Pan jest inny i po prostu uznanie w jego oczach to byłby największy komplement. Wiem, że to złe i niezdrowe. Samo się pojawiło, pierwszy raz w życiu.

no nie wiem, to czemu chcesz mu akurat sie podobać? Masz tylko fantazje? Bo z tego co piszesz moze jest jakis inny cichy plan :) Zastawiasz na niego sidła?

Chyba nawet wiem skąd to się wzięło. Być może to pech, ironia losu, bo trafiam w życiu na takich lekkoduchów, którzy nie szanują własnych związków. W pewnym momencie to nawet myślałam, że taka jest kolej losu, że gdy człowiek za dużo ma- to przestaje to wszystko doceniać, potrzebuje mocniejszych bodźców, bo wiele mu przyszło z łatwością. Teraz się trafił ktoś, kto ma bardzo wiele i mógłby mieć jeszcze więcej, a jest taki przykładny i porządny, że aż mnie to czasem w irytację wprawia. Nie mówię o związku, tylko ogólnie o jego poczynaniach. Chyba dlatego. Takie na swój sposób- wyzwanie. Bo facet przyklejony do mnie, dzwoniący wyzwaniem przecież nie jest. Wielkie nieba! Może wlaśnie się okazało, że drzemie we mnie zdobywca?

Cgce mu sie podobac bo jest taki pulchniutki a ja lubie pulchnych.

Femm_e:0 załoz cos b. seksownego:)

Panie Romanie... W życiu bym się chyba nie odważyła na coś więcej. Przynajmniej teraz nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. Aczkolwiek nie jestem póki co w sytuacji, by cokolwiek mogło zaistnieć (zapewne nie będę w JEGO przypadku...) i cóż mogę powiedzieć- nie wiem. Nie mam pojęcia. ~~*~~ Z reguły umiałam się oprzeć bez problemu.

Jest ŻONATY ! zostaw rodzinę w spokoju. chcesz ją rozbić żeby zaspokoić swoje fantazje? jesteś straszną egoistką.

Ale co seksownego? Staram się dbać o siebie- o rozwój duchowy, intelektualny, ale też o wygląd. Noszę dopasowane spódniczki, sukienki, włosy zawsze zrobione, staranny makijaż, szpilki. Jest dekolt, jest zapach, biżuteria. I to nawet nie chodzi o innych, ale mam chyba jakąś nerwicę natręctw normalnie, że wszystko musi być pedantyczne. Tak, to na pewno nie jest normalne. Niemniej- bardzoo się cieszę, że są tu normalni ludzie na forum i że jeszcze nie zostałam wyzwana od... Dziw**i. ;)

Wiem, że jest żonaty. Nie napisałam, że chcę go do łóżka... I że to pierwszy raz takie uczucie mnie dopadło. Pewnie, że to egoistyczne podejście, naprawdę jestem świadoma tego wszystkiego. Ale taka potrzeba się zrodziła bez mojej woli.

Myślę nawet, że gdyby okazał zainteresowanie to by czar prysł. A tak czerpię jakąś chorą przyjemność z tych moich... Wyobrażeń. Powinnam iść do lekarza.