Jestem BEZNADZIEJNA

Jestem przypadkiem beznadziejnym, nic mi si enie chce...Nie moge zmobilizować się do chodzenia do szkoły, nie bylo mnie w piatek, poniedzialek i nie ma mnie dzisiaj. Zamierzam napisac ze bylam chora. Chce zaczac sie uczyc i chodzic do tej szkoly, mimo ze sprawia ona ze czuje sie z rana taka opuchnieta a w samej szkole jakby mi ktos wyrwal pare godzin z 'prawdziwego' zycia... Nie wiem jak znaleźć motywację, może dacie jakieś niezawodne sposoby? Podejrzewam że problem jest dosyc powszechy, Pozdrawiam.

Może powinnaś zrobić badania? Takie chroniczne zmęczenie może być spowodowane brakiem witamin, żelaza, mikroelementów. Może źle się odżywiasz? W taki sposób mogą objawiać się też problemy z tarczycą, nieprawidłowy poziom cukru we krwi, anemia... zastanów się nad tym.

Faktycznie, a tak serio u nas nie dzialaja wiec pewnie ich frędzelki są zapyziałe. Poproszę o nastepny sposób.

nivea77, dziekuję Ci :) Możesz mieć rację, prowadzę niezdrowy styl życa, dużo tłuszczu, cukru (chociaż i tak za nic przytyć nie mogę), do tego brak sportu BO SIĘ NIE CHCE... Ehh, najgorszy ten moment kiedy uswiadamiasz sobie ze powinnas wziac sprawy w swoje rece...

Idz do lekarza rodzinnego i powiedz, że chcesz zrobić podstawowe badania (morfologię). Opisz mu swoją sytuację, to jak się czujesz. Na pewno sam Cię skieruje. Powodzonka :)

A pewnie że jesteś. Pierwsze co zrób to przestań do kafe przychodzić i ględzic jak niezdrowa dupa. Tutaj tracisz czas, energie i chęć do zycia bo siedzisz i czekasz nie wiadomo na co, przegladasz topiki, byle nic innego nie robic. Tutaj jest wirtualny świat, i w nim nie da sie zyć! Ewentualnie stare jakieś babuszony mogą czekac tu na koniec swoich dni, bo w ich życiu wszystko już było. Więc spadaj stąd mała, póki nie jest za późno.