Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MyTreasure

Jestem idiotą

Polecane posty

Gość MyTreasure
Chciało mi się skakać z radości jak wszystko szło pomału ale do przodu. Mój stan emocjonalny jest zależny od niej, gdy tak patrzy na mnie bez uczuciowo to aż mnie skręca w środku. Czuję jak by to robiła specjalnie za karę. 'Masz cierp głupku' Może i to moja wina bo ja nie umiałem od tak pokazać jak mi bardzo zależy... Ja taki już jestem, nie lubię się narzucać, chciałbym ale nie potrafię. Jeśli znajdę okazję do rozmowy z nią sam na sam to myślę że chociaż spróbuję ale teraz to średnio wykonalne...Bo co mam powiedzieć. Cześć czemu złamałaś mi serce ? :) Lub 'co słychać'...to jest idiotyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Generalnie mamy trudniej, ale mi zależało, wiedziałam, że to ten jedyny, więc sama zrobiłam wiele, by szczęściu dopomóc. I prawie się udało, bo nawiązaliśmy ciekawą znajomość, dobrze się poznaliśmy. Pisał mi wciąż miłe słowa, martwił się moimi sprawami, itd. Po czym nagle dostałam obuchem w głowę. Jak to w życiu. I się skończyła bajka. Ale przynajmniej nie powiem sobie, że coś straciłam, bo nawet nie odważyłam się spróbować. Na głowie stanęłam, by go poznać, a wyszło znacznie lepiej niż nawet sądziłam, bo byliśmy ze sobą w stałym kontakcie. Więc widzisz, że warto próbować. Może ona tylko udaje, że nie jest zainteresowana, bo chce abyś o nią walczył (kobietom wydaje się wtedy, że mężczyźnie na nich zależy) albo uznała, że nie jesteś nią zainteresowany i jak Ty się teraz smuci i zastanawia, co zrobiła źle, że przestałeś Jej okazywać zainteresowanie. Jeśli chcesz zmniejszyć ryzyko kosza, to podejdź do niej z kartką ze swoimi danymi (przynajmniej imię, nazwisko i telefon/e-mail), przedstaw się i powiedz, że jeśli będzie miała ochotę, to niech do Ciebie napisze lub zadzwoni. A jeśli ona powie, że woli, żebyś Ty to zrobił, to poproś o Jej dane. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
I oczywiście jak je już weźmiesz, to zadzwoń jak najszybciej i ją gdzieś zaproś. Byle z co najmniej 3-4-dniowym wyprzedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Mówię serio. Ktoś mnie tak właśnie podszedł, na luzie (dając mi wybór) i trudno było wtedy odmówić. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koles, wez przekuj ten stan w jakas potege, dopiero jak wyzbedziesz sie miny kundla to atakuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak uda ci się ją gdzieś ja wyhaczyć to jak będziecie sami zaproponuj spotkanie i już, w jakieś ciekawe miejsce. myslcie faceci czasem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
"gość777 Może ona tylko udaje, że nie jest zainteresowana, bo chce abyś o nią walczył (kobietom wydaje się wtedy, że mężczyźnie na nich zależy)" - napisałam, że kobietom tak się wydaje, bo doświadczenia z mężczyznami uczą, że nie zawsze musi to być prawda. To znaczy, że walczyć potrafią też podrywacze. Ale nieśmiałej kobiecie łatwiej będzie się przełamać, jeśli coś między Wami poszło nie tak, jeśli Jej pokażesz, że Ci zależy. Początek proponuję jak napisałam wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyTreasure
Fajnie że próbowałaś, to jest to czego często brakuje, odrobina inicjatywy:) Ja już ją zapraszałem ostatnio ale nie wyszło i od tego w sumie to się zaczęło:( Nie chcę próbować drugi raz bo po co...na prawdę nie wiem jak bym zniósł kolejną odmowę... Wybaczcie dziewczyny ale udawane niedostępnej wbrew pozorom to najgłupsza rzecz jaką można robić. Nie mam pomysłu jak to chociaż wyjaśnić lub rozegrać. Spotkanie niestety nie wypaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to tak naprawdę nie wiem co ci poradzić, ale na pewno poza proponowaniem spotkania, jakiegoś wyjścia na luzie razem, chyba nie warto robić zbyt wiele i wykładać wszystkich kart na stół. Często się wydaje, że to lepiej, ale czasem warto się wstrzymać z deklaracjami, wyznaniami,żeby się nie ośmieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Spróbuj jeszcze raz. I naprawdę zacznij od tej kartki i prośby, żeby sama się do Ciebie odezwała. Zobaczysz wtedy Jej reakcję, a odmówić Jej będzie trudniej. I oczywiście, jeśli prawie się nie znacie, przedstaw się i powiedz o sobie kilka podstawowych rzeczy, z uśmiechem na twarzy. A kto wie, może Ona rozmowę podłapie i jeszcze w trakcie tej rozmowy uda Ci się zaprosić Ją gdzieś, może wyjdzie to samo, naturalnie? Tylko nie poddawaj się!!! Sama bym wiele dała za to, żeby ten mój mnie gdzieś zaprosił, żeby próbował, ale moja nadzieja po bardzo długich podchodach już umarła. Natomiast Twoja jeszcze nie powinna, zbyt wcześnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
"gość Często się wydaje, że to lepiej, ale czasem warto się wstrzymać z deklaracjami, wyznaniami,żeby się nie ośmieszyć" - zgadzam się z tym. Co innego, gdy powie po prostu, że mu się spodobała, a co innego, gdyby np. po ok. 1-1,5 m-ca znajomości wyskoczył z tym, że Ją kocha. Nikt rozsądny w to nie uwierzy, bo żeby kogoś kochać, trzeba najpierw poznać wszystkie zalety i wady tej osoby, a na to potrzeba znacznie więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyTreasure
Tu nie chodzi o wyznania miłości ale o cokolwiek, jakiś kontakt, nawet czystko koleżeński. Po prostu jakiś progres chociaż minimalny zamiast cofania się. Ja ją znam, ona mnie też - nie jakoś szczególnie. Widujemy się prawie codziennie w pracy (inne wydziały ale zawsze), niestety wśród grupy innych ludzi. Mam jej numer telefonu, ona mój również. Spędziliśmy razem sam na sam już parę ładnych godzin, trochę przypadku i trochę z jej inicjatywy. Tylko ja nie wiem skąd ta zmiana, nawet żadnego cześć, czy jakiejkolwiek rozmowy. A mógłbym przysiąść że widziałem ten błysk w jej oczach na początku..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyTreasure
gość77 A jak byś zareagowała jak by zaprosił Cie znajomy z którym raczej bliższego kontaktu nie utrzymywałaś...trochę dziwne by to było prawda ? Tak jak pisałem ja nie chce się narzucać, chcę aby to było jak najbardziej naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czas na twój ruch, nie wiem na co czekasz. skoro sam nie proponujesz, to co się dziwisz? Rusz tyłek i zamiast czekać aż zaświeci do ciebie oczami, napisz do niej albo lepiej zadzwoń i pogadaj, zaproś gdzieś podczas tej rozmowy. Kurde, jak czytam takie tematy, to mi szczeka nie raz opada, że facet jest facet i zamiast działać to siedzi bezczynnie i sam się dusi w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zacznij sobie powtarzac tekst z , jak mantre.... i nie mowie o radzie jakiejs zakochanej baby... chyba ze planujesz w zyciu napisac jeszcze jakis poemat tragiczny, to sie nie wtracam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Jak pisałam: 1. może udawać niezainteresowaną, bo nie chce pokazać, że Jej na Tobie zależy - bo też boi się odrzucenia, 2. sądzi, że Tobie już nie zależy na niej albo że źle odczytała Twoje sygnały - i Jej teraz smutno, wycofała się, aby się Tobie nie narzucać, 3. może zainteresowala się kimś innym. To są trzy możliwości, ale nie dowiesz się, która z nich jest w tym przypadku, dopóki nie spróbujesz jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
"MyTreasure gość77 A jak byś zareagowała jak by zaprosił Cie znajomy z którym raczej bliższego kontaktu nie utrzymywałaś...trochę dziwne by to było prawda ? Tak jak pisałem ja nie chce się narzucać, chcę aby to było jak najbardziej naturalnie". Słuchaj, a co w tym dziwnego? Jak ludzie niby mają się poznać, telepatycznie? Właśnie tak poznają się ludzie - podchodząc i nawiązując kontakt lub od razu gdzieś zapraszając! A jeśli chcesz, aby wyszło jak najbardziej naturalnie, to skorzystaj z mojej rady. Samą mnie właśnie ta naturalnośc jednego mężczyzny zamurowała, dotychczas każdy zaczynał od spotkania. A on mnie podszedł bardziej sprytnie i zadziałało, umówiliśmy się. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Jeżeli już tak bardzo boisz się tej bezpośredniości, którą Ci proponuję, z dodatkiem jakiegoś komplementu (byle nie oklepany) na temat tego, co Ci się w Niej podoba lub co w Niej lubisz, to przyszło mi do głowy jeszcze coś innego. Wykorzystaj to, że pracujecie w tym samym miejscu i np. w przerwie obiadowej zaproponuj Jej wspólne wyjście na obiad (nie powinna się poczuć tak przyparta do muru, jak wtedy gdy zaproponujesz Jej randkę, bo to w końcu tylko lunch w ramach pracy ;-D ) albo poproś Ją o pomoc w rozwiązaniu jakiegoś problemu z Twojej firmy, wykorzystujac wiedzę, którą Ona ma, bo przecież wiesz, w którym dziale pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
"gość to zacznij sobie powtarzac tekst z , jak mantre.... i nie mowie o radzie jakiejs zakochanej baby..." Jeśli to było do mnie, to zupełnie niepotrzebne złośliwości. Też usiłuję pomóc MyTreeasure, do mnie też często podchodzą mężczyźni i próbują. więc napisałam, co z mojego punktu widzenia lepiej zadziałało. A jak Tobie się to Gościu nie podoba, to trudno. I nie Tobie ma się spodobać, tylko tej kobiecie MyTreasure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyTreasure
Jeśli będzie okazja będę działał, wolę chyba porozmawiać w cztery oczy ale nie wiem kiedy nadarzy się jakaś sytuacja. Tłum kolegów i koleżanek nie pomaga, szczególnie że ich nie znam za dobrze, jestem dość nowy w pracy. Poemat Tragiczny dobra myśl :) Lub poradnik jak nie należy walczyć o kobietę, w tym jestem chyba ekspertem. Najgorsze jest to że nic mnie nie obchodzi, praca, dom, nawet na inne kobiety mi się nie chce patrzeć. Tylko ta jedna myśl.... Ciężko w to uwierzyć że to tylko związki chemiczne w naszym ciele.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
No to ja miałam i mam tak samo. Wciąż tylko myślę o nim, chociaż teraz już bez nadziei. Ale zastanawiam się np. gdzie jest i co teraz robi. I chociaż wiem, że nie będziemy razem, to wiem też, że będę go zawsze kochać. I największa szkoda, że on się o tym nigdy nie dowie... Ja też w tych podchodach chyba popełniłam pewien błąd i myślę, że to dodatkowo wpłynęło na to, że już nie mamy kontaktu. Ale też gdyby był mną zainteresowany, to by tego kontaktu nie uciął. Nie mam innego wyjścia jak tylko się do tego przyzwyczaić, chociaż boli. Więc jak będziesz pisał wersję poradnika dla mężczyzn, to ja napiszę wersję dla kobiet. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym stanie rozmowa z nia to by byla katastrofa, jak lot cmy do swiatla, zwlaszcza ze jak zauwazyles zaczela traktowac cie z dystansem, nawet na nia nie patrz, zatop swoje uszlachetnione uczuciem oczy w scianie, przeczekaj... twoj mozg musi pracowac na sporych obrotach, wiec dosc szybko zaczniesz sobie racjonalizowac sytuacje, co nie wykluczy uczucia.... jezeli ona ci w tym nie przeszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyTreasure
Lecę spać. Dzięki za rady. Obym jutro nie wrócił tu w jeszcze gorszym stanie...chociaż wątpię aby tak z dnia na dzień coś się zmieniło. Chociaż tak wiem to teraz ode mnie wszystko zależy... Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
I nie do końca się z Tobą zgodzę, że to tylko związki chemiczne. Fascynacja i pożądanie to związki chemiczne, ale miłość oparta na przyjaźni to już dużo mniej chemii, a więcej fascynacji charakterem drugiej osoby i wspólnie przeżytymi wydarzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777
Dobranoc, późno się zrobiło. Jak widac, zakochani czasu nie liczą i spać też nie porrzebują. :-D Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×