Zostawiłam go w 8 miesiącu ciąży

Jestem pod koniec 8 miesiąca ciąży. Niestety zostałam samotną matką. Postanowiłam odejść od swojego partnera który widzi tylko swój czubek nosa. ak mogłam popełnić ten błąd i wiązać się z takim egoistą? Prawie wcale nie miałam w nim pomocy. Zbyt wiele czasu zajmuje mu przesiadywanie przed komputerem, tv, na siłowni czy z kumplami. Dziecko w drodze a jemu w głowie nocne wyjścia do białego rana i popijawa. Wczoraj szala goryczy się przebrała. W kłótni wykrzyczał,że jestem jeb...ta. Zatkało mnie bo nie wyobrażam sobie aby tak odnosić się do kobiety w tak zaawansowanej ciąży a do tego do kobiety spodziewającej się jego dziecka. W nocy i dzisiejszego dnia myślałam,że wyląduję w szpitalu. Nerwy zrobiły swoje. Już wiem,że lepiej będzie jak wychowam córcię sama. Zaoszczędzę sobie nerwów a i dziecko będzie wychowywało się w spokojnej atmosferze. Mam dość bycia jego kucharką, sprzątaczką( on nawet nie kiwnie palcem,tak jakby mu się to należało). Nie pozwolę więcej sobą poniewierać. Mam nadzieję,że nie urodzę wcześniej i zdążę ze wszystkim. Do jutra mam nadzieję znajdę jakieś przytulne lokum do wynajęcia(mieszkałam u niego).

Powodzenia Mądra decyzja, dobrze, że do niej dojrzałaś :)

zostawilas faceta w 8 miesiacu ciazy? a jak ty mu to zrobilas? :D

i dobrze, jak dziecko się urodzi, dopiero miałby powodów do znikania z domu...

Faktycznie nie ma co się łudzić,że mężczyzna z czasem się zmieni. Ja mimo ciąży nie czułam się kochana, do tego gdy miałam coś do powiedzenia byłam określana "księżniczką", "pępkiem świata", kobietą z którą żaden facet by nie wytrzymał. A ja obiadki pod nos,mieszkanko na błysk itp. Nie mam prawa się odezwać bo jak jest nie po jego myśli to się bardzo szybko denerwuje. Do tego jego słowa:" to po co do mnie wracałaś? Przecież wiedziałaś jaki jestem". Miłość jest ślepa.

sama takiego faceta wybrałaś i sama wybrałaś samotne macierzyństwo więc się teraz nie żal!

Jak ja bym chciał mieć taką małą córcię ... Nosiłbym na rękach , przewijał, kąpał , bawił, rozpieszczał .. echhh:(:(:(