Czy mam jeszcze szansę na miłość

Do poprzednika- mając 20 lat zaufalam rówieśnikowi, i to na 10 lat mu zaufalam. Nie pisz, że uganiałam się za nie wiadomo kim starszym. Może to był błąd, że chciałam, abyśmy do wszystkiego w życiu doszli razem i żebyśmy poznawali się podczas wchodzenia w dorosłe życie.

bezsensu takie szukanie. Jak się kogoś na siłę szuka to wiadomo, że się nie znajdzie

"Nie pisz, że uganiałam się za nie wiadomo kim starszym." Wlasnie, jak nie wiesz, z kim bylysmy, to sie nie odzywaj!

A ja po 10 latach rozeszłam się z facetem z zupełnie odwrotnych powodów a na stałe związałam się po 30tce. Nie ma reguły. Najłatwiej jest osiągnąć to w co się uwierzy-pisze to bo za każdym razem gdy w coś uwierzę na przekór wszystkim i wszelkiej logice, to udaje mi się to osiągnąć.

autorko -posluchaj sie mnie .Jestem starsza od Ciebie , sama tez bylam w sytuacji , kiedy po raz 2gi chcialam sobie zycie ulozyc .Nie interesowaly mnie przelotne znajomosci i milostki .Dlatego tez nie rozpamietuj tego co bylo , nie miej do niego i siebie pretensji.Potraktuj ten czas , jako czas ZMARNOWANY do konca.Mialas mozliwosc nauczenia sie zyc w zwiazku , wiesz do czego dozysz, czego chcesz w zyciu .Kazda sytuacja, w ktorej jestesmy jest po cos , czemus sluzy .Dlatego tez -zero patrzenia w przeszlosc, trzeba skupic sie na przyszlosci , by nie byc zgorzkniala , kwasna sliwka "robaczywka ".

NIE zmarnowany -zjadam NIE

Dzięki Eleene. Zaczynam niedługo nową pracę, więc na szczęście będę miała mało czasu na powroty do przeszłości. Smutek i pustkę zabijam zajęciami sportowymi. Może znów uwierzę w siebie i jakoś się to ułoży.

upupup

Autorko, a ten Twoj facet Cie tak latwo puscil? Czy jednak nalegal zebys zostala z nim?

Odeszłam bez żadnej rozmowy, po serii telefonicznych wyzwisk pod moim adresem. Osiągnęłam takie dno emocjonalne, że nie chcę niczego wyjaśniać, nie widzę sensu. Myślę, że do niego to nie dociera albo jest aktualnie zajęty sobą i za kilka dni odezwie się jakby nic się nie stało.