Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Littlemihoo

Niska samoocena nieśmiałość izolowanie się od ludzi

Polecane posty

Gość Littlemihoo

I tak od wielu lat. Nie potrafię uwierzyć w siebie, nie potrafię się otworzyć na innych, wręcz ich unikam. :(Jestem nieśmiała, dziwaczna, nadwrażliwa, brakuje mi śmiałości w stosunku do innych. Mam w sobie zakorzenione poczucie niższości w stosunku do innych i dlatego odsuwam od siebie możliwość wejścia w związek. Większość czasu spędzam w domu, nie czuję się dobrze wśród ludzi, choć zarazem za nimi tęsknię. Tak mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Chciałabym mieć faceta, ale jak tylko się jakiś pojawi, zaraz chowam się w sobie i udaję obojętną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jedyne co słyszysz od ludzi to:Musisz się otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu szukasz lekarstwa na to? Źle trafiłaś, tu się dyskutuje o cyckach o d***e :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Dokładnie. Pytanie: jak? Próbuję wychodzić do ludzi, czasami jest nawet fajnie, ale bywają chwile, kiedy mnie dosłownie zatyka i odczuwam mega dyskomfort. Podoba mi się pewien koleś, chciałabym się wokół niego zakręcić, ale nic z tego. Nieśmiałość mnie gubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najgorzej się czuje wśród większej grupy osób.Wogóle jestem strasznie nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zadawaj się z takimi, z którymi nie czujesz się komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Zaryzykowałam i napisałam. Wierzę, że ktoś może mieć podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak już wcześniej napisałam mam podobnie,ale to raczej w niczym nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Ja jakaś nudna nie jestem, mam dużo zainteresowań i w odpowiednim gronie potrafię się zaprezentować, ale tak na co dzień niestety jestem cholernie spięta. Ludzie się starają, są dla mnie na ogół mili, a i tak się ich boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej nie jesteś nudna i możesz jakoś zatuszować tą nieśmiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Mam kilka osób, przy których jestem sobą, ale przecież nie mogę tylko z nimi przebywać. Na uczelni np. trzymam się z boku i nie umiem pierwsza nawiązać kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Teoretycznie tak, ale nie każdy ma okazję się o tym przekonać. Ludzie postrzegają mnie jako żyjącą w swoim świecie dziwaczkę i rzadko ktoś decyduje się mnie bliżej poznać. Tak już jest, że ludzie nieśmiali odbierani są jako nudziarze i sztywniacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada : Zdobądź się na jakiś gest nawet skromny, spojrzenie, uśmiech - nawet bez patrzenia na niego, odgarnięcie włosów. Najlepiej powtarzać co jakiś czas. Zawsze jakaś szansa że on się zorientuje/zainteresuję a zawsze to jakiś krok do przodu. Na prawdę NIC nie tracisz, wręcz schlebiasz facetowi nawet jak mu się nie podobasz. I piszę to też jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Littlemihoo
Gość - problem w tym, że do tej pory zrobiłam wszystko, żeby myślał, że go nie lubię lub mam gdzieś. Udawałam, że go nie widzę, jeżeli już się odzywałam, to wszystko ograniczało się do wyduszonego z trudem cześć. Męczę się z tym uczuciem do niego od roku i nadal nic nie wskórałam. Wczoraj czekałam na dyżur u jednego profesora i w pewnym momencie zjawił się też on. Tyle że mnie olał. Zaczął rozmawiać z dwiema dziewczynami, a ja poczułam się odrzucona i przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to fobia spoleczna?? Ja na to cierpie. Chetnie z toba popisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×