Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anettka1987

Mąż wymusza seks

Polecane posty

Gość gość
półtora miesiąca temu coś się zdarzyło,jak dojdziesz co, to będziesz wiedziała co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
ja bym sprobowala z nim porozmawiac. Jeden raz, drugi.. a juesli to nie pomoze to probowala do skutku. W koncu to Twoj maz i bojowe nastawienie sie na niego, to chyba kiepski pomysl? Przynajmniej wg mnie w malzenstwie powinno sie wspierac wzajemnie, a nie jeden drugiemu wilkiem.. P4rzede wszystkim usiadz z nim i na spokojnie powiedz co Cie boli, powiedz ze potrzebujesz czulosci tez czasem, i zapytaj sie, czy w jego zyciu cos sie zmienilo, ze zauwazylas ze inaczej Cie traktuje.. wyciagnij to z niego, w koncu jestes jego zona i znasz go. Przytul go, pocaluj.. moze zapomnial jak to cudownie czuc cieplo drugiej osoby i bicie serca? Ze czasem zwykle porzytulenie daje wiecej radosci niz mechaniczny seks.. Jesli rozmowa nie pomoze, udaj się z nim do seksuologa lub psychologa. Po co masz się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeleciał uległą sukę przez która odkrył co lubi ;) stad jego zachowanie w łózku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : gość, co do bromu lub psychotropów to chyba może mu się coś stać? On na pewno nie zgodzi się na żadną terapię, bo on nie widzi problemu. Ja naprawdę nie chcę go zostawiać, tak bardzo go kocham. Nie wierzę żeby mnie zdradzał z jakąś "uległą" czy też inną. On jest ciągle nakręcony na seks więc jeżeli miał by kochankę to przecież nie domagałby się tak często ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednorazowy seks go tak pobudził;) nie musi miec kochanki by odkryc co go kreci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzzzz, myślisz , że nie próbowałam z nim rozmawiać, tłumaczyłam mu co mnie boli, chciałam żeby on wytłumaczył o co mu chodzi , ale według niego to " ze mną jest coś nie tak i się czepiam bo wszystko jest w porządku a ja na siłę szukam problemu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość, czy uważasz żeby zdrowy silny mężczyzna , nagle mając 35 lat odkrył że w seksie podnieca go zupełnie co innego niż do tej pory? Czy uważasz że będąc ze mną cztery lata nie próbował by wcześniej takiego seksu ze mną? Nie wiem czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
anettka1987- a może jest zestresowany czymś? Nie macie szans na jakiś wyjazd, urlop? Może chociaż na weekend.. może takie ocięcie od wszystkiego i bycie w innym miejscu sam na sam pomoże mu?:) Ja bym jednak go naciskała.. i próbowała się dowiedzieć o co chodzi. Aha, i jeśli Ci to nie odpowiada, to czemu się na to godzisz? On wtedy uwaza ze jest ok, bo Ty się godzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale mam wrażenie że znowu nam ktoś wszystkiego nie mówi, a chce porady. Brakuje wielu elementów tej układanki. Autorka się żali, jaki to mąż nie czuły i obcy, bo zależy mu na ostrym seksie. Ale ani słowem nie wspomniała o tym czy po rozmowach również i ona wyciągnęła jakiekolwiek wnioski. Np. Autorka chce czułości, pieszczot itp itd. ale ani razu nie wspomniała czy chciała dać mężowi ostrą kochankę w łóżku. Miałam tak również i nie dawały efektu żadne rozmowy, do momentu w którym od czasu do czasu zaczęłam być ostrą suczką, można by rzec baaardzo wyuzdaną kochanicą. I co? I zaczęło się zmieniać. Czasami ostro, nawet bardzo ostro a czasami delikatnie, bardzo delikatnie. Wybór należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aussie08
Niestety po jakimś czasie panowie tacy są, czasami zastanawiam się czy wszyscy , czy istnieją tacy którym nie odwala, mam 33 lata i 12 lat po ślubie , tak i ja jak i moje koleżanki w okół nie mamy ochoty by mąż się do nas zbliżał. Myślą tylko o sobie , nie czyje się przy nim bezpiecznie w sensie życiowym , nie mogę na niego liczyć, ciągle są okazje do nawalenia się drugi dzień trzeba odespać, co najmniej raz w tygodniu. Później przez cały tydzień wieczorne dobieranie się i zmuszanie do wiadomo.... tak jak ktoś napisał odwracam się i niech robi co chce żeby tylko jak najszybciej skończył bym mogła pójść spać. żadnych czułości ,czułych słówek czy żeby pomyślał lub zapytał czy mi dobrze...kiedyś tak nie było, wiadomo. Długo nie mogłam sobie z tym poradzić, ale psychotropy działają cuda, jesteśmy bo tak jest wygodnie, ja jestem teraz znieczulona na wszystko , już nie oczekuję od niego nic dobrego, sama zrobiłam się zimna i nieobecna i dobrze mi z tym, jeśli by gdzieś poszedł, to chyba bym się cieszyła że dał by mi spokój wieczorem. Jestem samowystarczalna :) pod każdym względem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
aussie08- nie rozumiem, nie lepiej się rozstać? Nie mogłąbym trwać w takim małżeństwie, nie pojmuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pyerdole wy jesteście chore :O A zwłaszcza ta co się wpisała nade mną :O Całe życie chcesz za wór na spermę robić, chcesz dawać się gwłacić, bo ci tak wygodnie ? Ty masz coś z deklem, bez kitu. O tym twoim knurze to już w ogóle szkoda gadać, ale jak możesz się godzić na coś takiego ???? :OO Masz dopiero 32 lata, całe życie przed tobą jak mozesz tak krzywdzic sama siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzzzz, Mamy małe dziecko, córeczkę 1,5 roku, więc wyjazd raczej odpada bo nie było by z kim zostawić małej, a jeżeli czytałaś moje wcześniejsze wpisy to wiesz , że na mamę nie mam co liczyć. Jeżeli chodzi o jego pracę to pracuje cały czas odkąd się poznaliśmy, w tym samym miejscu. Najgorsze jest to , że nie mogę wyciągnąć od niego żadnej informacji o co chodzi, a każda próba rozmowy na ten temat kończy się z jego strony odpowiedzią że to ja szukam na siłę problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoją drogą jak 33 latka może być 12 lat po ślubie :O Co ci się tak spieszyło do tego miodku ? Było warto ? :O Tak to jest jak się gówniary biorą za dorosłe sprawy, w wieku 20 lat to człowiek g***o wie i o sobie i o życiu. A już najmniej o tym z kim sobie wymyślił brać ślub. To chore, i takie właśnie są konsekwencje. Masz tylko 33 lata, ale z racji stażu w małżeństwie i zgnojenia psychicznego już postawiłaś na sobie krzyżyk. Pewnie już o sobie myślisz jak o starej, skończonej babie. A gdzie tu dalej ? Ja pyerdole, niepojęte jest to dla mnie. Szok szok szok !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
anettka1987- hmm, a może np. któregoś wieczoru przy6gotowałabyś dla niego jakąś miłą niespodziankę?Dobra kolacja, świeczki, dobre winko? :) Może wir codzienności go dopadł i nie umie przypomnieć sobie jak to było cudownie jak byliście narzeczństwem zakochanym w sobie? Może właśnie on potrzebuje trochę inicjatywy z Twojej strony, byś mu pokazała tą romantyczność, delikatność?:) W końcu te cechy należą do nas-kobiet. :) Może warto spróbować i w taki sposob mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anetka - może ten twój troglodyta ogląda p***ole. Pewnie już jest na etapie hard i mu się stępiła seksualna wrażliwość. Ogląda p***ole czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : aussie08, Mam rozumieć , że znieczulasz się lekami i wtedy obojętniejesz na wszystko? Kiedy twojemu mężowi zaczęło się tak zmieniać? Czy próbowałaś coś z tym robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W końcu te cechy należą do nas-kobiet." - przestań pyerdolić jak głupia. Facet ma jakieś zaburzenia psychiczne, i choćby sobie w d**ę wsadziła pawie pióro to dla niego i tak będzie tylko mięchem do zerżnięcia. Żaden normalny facet, nawet mega znudzony 50 letnim związkiem nie zachowuje się w ten sposób. To w nim jest problem, nie w niej. To właściwie kwalifikuje do zgłoszenia jako regularna przemoc domowa, być moze nawet są to g***ty. Moim zdaniem on ma sprany łeb przez p***ole albo inne jakieś zaburzenia psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu na tym chooyowym forum zagwiazdkowuje słowo p o r n o l e ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzzzz, ja już nie raz próbowałam stworzyć romantyczny nastrój, nakłonić go żeby się wyżalił co mu leży na sercu, kiedyś bardzo cenił sobie takie zaaranżowane przeze mnie romantyczne wieczory, a teraz kończy się na tym że beznamiętnie pochłonie kolację i już patrzy jak mnie zaciągnąć do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oraz słowo g w a ł t y ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz na pytanie czy ogląda p o r n o l e ty tępa piiz do !!!! Po chooya zawracasz ludziom głowe jak nie chcesz odpowiadać na pytania ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
gość- ale auutorka mówiłą, że było ok, potem się to zmnieło! WIec nie do końca masz rację :) bo o problemach z jego strony psychicznych można by było mówić, gdyby tak było od zawsze a nie od jakiegoś czasu. Autorka pisała, że kochał ją io był delikatny, a potem bum! i się odmieniło.. WIęc dla mnie to jest trochę głębsze niż problemy psychiczne.. Zresztą my możemy słać domysły, ale nastawianie autorki przeciwko jej mężowi jest kiepskim pomysłem, tym bardziej że jest to młode małżeństwo i mają małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
anettka1987- kurcze, ciężka sprawa. Jesteś w końcu tak młodą osobą, jesteście młodym małżeństem, macie dziecko.. Myślałąś nad odejściem od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : gość, w tej chwili nie mogę być niczego na 100% pewna, ale myślę że jeżeli by oglądał filmy p***ograficzne to bym zauważyła. Poza tym proszę cię żebyś nie nazywała go "troglodytą". To naprawdę dobry człowiek, bardzo dba o córeczkę, zapewnia nam bezpieczeństwo finansowe, tylko coś niedobrego się z nim ostatnio dzieje. Nie pije, nie bije mnie ani dziecka. To nie jest jakiś potwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to problemy emocjonalne nie mogą się ujawnić nagle ? A od kiedy to jest takie pewne, bo dla mnie to nowość? Jej nie trzeba nastawiać przeciwko niemu, tylko trzeba ustalić dlaczego on jest aż tak bardzo nastawiony przeciwko niej. I problemy psychiczne (na różnym podłożu) to jest coś płytkiego ? :O Jacy tu kretyni przesiadują, to aż nie wierzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co? ja jestem aseksualna i przyzwolenie na g***t jest jedynym sposobem, żeby mogła być z seksualnym facetem. więc pociesz się, ze ludzie mają gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w czym masz problem skoro to taki ciepły dobry człowiek ? Acha tylko w tym że stosuje wobec ciebie przemoc seksualną. A to nic takiego, faktycznie nie można go nazwać troglodytą. Idiotka jak bozie kocham :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzzzz, Pisałam już, że nadal go kocham więc możliwości odejścia , na pewno na chwilę obecną nie biorę pod uwagę, on wcześniej taki nie był. Najgorsze , że na tysiąc sposobów analizowałam ostatnie kilka miesięcy i nie przychodzi mi do głowy żaden racjonalny i logiczny powód z jakiego on zaczął być taki oschły i agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzz
gość- ale kto gdzie powiedzial ze on jest nastawiony przeciwko niej? Dla mnie sprawa wyglada tak, ze koles lubi szybki numerek, i chce tego duzo, a autorka potrzebuje czulosci i delikatnosci. Kiedys to dostawala, i bylo ok, teraz tego nie ma, i dlatego powstal ten watek. Dla mnie ani to nie sa problemy psychiczne, ani maz autorki nie jest nastawiony przeciwko niej. Wina z reguly lezy po dwoch stronach. Autorko, czy nie przychodzi Ci do glowy, w ktorym momencie Twoj maz sie zmienil i czy wtedy cos moze istotnego się wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×