kurz

Kurz to moje przeklenstwo. Mam ciemne meble. Zetre odwroce sie i z powrotem jest tak samo. Jakie macie sposoby aby zapobiec osadzaniu sie kurzu?

na kurz nie ma sposobu mam to samo, posprzątam całą chatę a za dwa dni wygląda jak przed sprzątaniem...witki opadają Pronto ma jakieś preparaty antystatyczne, ale ja jestem przeciwna używaniu zbyt dużej ilości chemii w domu

U mnie nie minie godzina i juz zle wyglada.

pozostaje chyba codzienne sprzątanie, ograniczenie ilości d**ereli i bibelotów "na wierzchu"....pustą powierzchnię szybciej można posprzątać niż np. szafkę zawaloną tysiącem bibelotów, z których trzeba ścierać kurz minimalizm ułatwia sprzątanie

Wszystko juz dawno ograniczylam do minimum. Nie jest problemen przejechac te szafki ale wkurza mnie to.. A te srodki to jakie?

oczywiście kurz trzeba sprzątnąć (usunąć) z pomieszczenia/mebla, a nie tylko strząsnąć go niżej i obok czyli trzeba odkurzyć odkurzaczem co sie da, a resztę, w tym meble, na mokro \

Przeciez wiem ze tak trzeba. Tylko ze po krotkim czasie znow zaczyna byc widoczny jaki srodek najlepszy?

no to nei jest takie oczywiste, że wiesz mnóstwo ludzi używa jakiś piórek i innych miotełek, przerzucając kurz z miejsca na miejsce i dziwią się, że on nie znika niestety, na kurz nie ma żadnego cudownego środka jak następnym razem będziesz wybierać meble, to juz będziesz wiedzieć, że czarne się do życia nie nadają /

Dokladnie, nigdy wiecej takich mebli.. Nikomu nie polecam

Ja używam chusteczek do mebli z Biedronki i podstawą jest dobry odkurzacz, a nie zakurzacz. Zainwestowałam w irobota i tego kurzu jest o wiele mniej.

wysprzątaj i nie wpatruj się co chwilę to przestaniesz tak obsesyjnie o tym myśleć

dla mnie te wszystkie nasączane chusteczki i spraye są tragedią. Zostawiają osad na wszystkim przecież, który się nawarstwia jak używacie tego regularnie. Raz na jakiś czas - owszem, ale na codzień lekko wilgotna mikrofibra, często plukana