Dalczego tego nie rozumieją

Powiedzcie mi, bo ja już nie wiem, dlaczego ludzie prości (których bardzo lubię) tzn. tacy klienci za 1500 zł i mniej nie rozumieją moich zdjęć? Oddaje zdjęcia z każdej strony poprawne technicznie, dopracowane, wymuskane, czasem świetne ujęcia pokazujące emocję chwili, a oni eeee taką minę mam eeeee tak głowę schyliłam, eeee tu ten kwiatek taki nie bardzo... Szok. Nikt nie doceni kadru, gry światła czy ludzkich emocji, każdy tylko patrzy czy kwiatek równo przypięty i czy mina urzędowo poprawa. K O S Z M A R Kiedyś robiłem zdjęcia ślubne jako prezent dla znajomych, taka śmietanka towarzyska, wyższe sfery, to byli autentycznie zachwyceni zdjęciami i wiem, że to było szczere. Zastanawiam się poważnie, czy nie podnieść cen x2, będę może na początku robił rzadziej te śluby, ale za to dla kogoś, kto mnie doceni i płacąc 2x więcej będzie miał 2x mniej pretensji albo wcale.

Duża część ludzi zachwyca się tandetnymi filtrami, amatorską obróbką w gimpie, zdjęciami "w sepii" z mroczną ramką :D Kiedyś robiłam zdjęcia parze młodej, sesja wyszła świetnie, byłam wyjątkowo zadowolona, a oni co? "Obrobili" sami te zdjęcia i takie tandetne wrzucili na fejsa :D

Jak bedziesz robił 2x rzadziej ale 2x drożej i to i tak finansowo lepiej na tym wyjdziesz uwierz mi wiem co mówie dokładnie to przerobilem i jeszcze czasu bedziesz mial wiecej i na obrobke i dla siebie czy dzieci

przestań robić zdjęcia , które podobają się tobie zacznij robić zdjęcia , które podobają się klientom . Prawda jest taka ,ze przeciętnego Kowalskiego g***o obchodzi gra cieni na zdjęciu albo wysublimowane barwa światła ,każdy patrzy tylko za swoją postacią i wedle nie j ocenia czy zdjęcie jest dobre czy nie . Skąd ten cholerny pęd każdego facecika z aparatem żeby być " artystą " ? Rób zdjęcia które podobają sie klientom - nie tobie a sukces murowany .

To powyżej to chyba post takiego lekkiego foto ziutka ktoremu nie wyszło. Nie sluchaj glupka, rób swoje tylko zmien kategorię klientow, jesli jestes dobry i masz dobry material do pokazania to podniesienie cen powinno pomoc

ot i dobrze napisane,pytaj parę młodych o ich wymagania ,nie zapomnij ze co dla ciebie jest piękne to dla innych jest kiczem i odwrotnie,możesz coś doradzić ale nie ,mozesz narzucać swego zdania ,

Zgadzam się z allium. Klient płaci za usługę, a Ty masz ją wykonac tak, by mu się podobała. Jak idę do restauracji to mam ochotę zjeśc kurczaka to oczekuję smacznie przyrządzonego kuraka, a nie jakieś cudo z dodatkiem jednocześnie chilli, malin, kapusty i posypane wiórkami kokosowymi, bo kucharz akurat miał taką wizję. Może na targach kulinarnych wzbudziłby zainteresowanie potrawa, ale wśród zwykłych klientów niekoniecznie :)

rzeczywiście , zamiast starać sie właściwie odczytywać oczekiwania klientów podnieś cenę :D ot ,rada kogoś kto kupując aparat myśli ,ze kupił też talent :D Prawda jest taka ,ze za mało jest " fotografów rzemieślników " którzy starannie obmyślą plan zdjęć i będą sie tego trzymać pamiętając ,ze to są zdjęcia dla klientów i im sie maja podobać a za dużo " fotografów artystycznych " których nikt nie rozumie i co gorsza nie che im płacić :D

Dokładnie coś w tym jest. Moja znajoma, która od lat robi fotki na ślubach (i robi to autentycznie dobrze, wiem bo sam robię i potrafię ocenić), brała 2 tys z hakiem ale się zaczął kryzys to zdesperowana wymyśliła, że obniży do 1200. Zrobiła duże głupstwo, bo każdy kto ma pojęcie o rynku i marketingu wie, że nie wolno tego robić. Efekt? Klienci owszem trafiali się częściej, ale mięli pretensje o wszystko: a to dlaczego nie ma każdego gościa jak składa życzenia, a dlaczego nie ma chrzestnej w kościele (jak by fotografka miała znać każdego członka rodziny), a to dlaczego mam taką smutna minę :D Coś w tym jest i dlatego ten uważam, że allium też ma trochę racji, choć wynika ona z rozgoryczenia :)

nie z rozgoryczenia ale doświadczenia :) Z aparatem mam do czynienia wybitnie amatorsko ale jeśli ktoś robi coś co nie znajduje zainteresowania to podniesienie ceny jest piłowaniem gałęzi na k tórej sie siedzi :) Ale oczywiście nikt autorowi nie zabroni spróbować takiego sposobu .:D

Wszyscy macie po trochu racji, ale prawda jest taka, że każdy produkt musi mieś swojego klienta-odbiorce, ludzie prości z prostym poczuciem estetyki, również fotograficznej, nie oczekują gry świateł tylko każdej ciotki na zdjęciu, które będzie kololowe i ładne. Jeśli dusisz się w tym sosie i robisz dobre zdjęcia - po prostu zmień tzw. modnie target ;)

i w tym właśnie jest cały cymes- jeden chce świetlistej aureoli nad głowami nowożeńców a drudzy ładnie ujętej babci nad rosołkiem :)

allium to jesli fotografujesz amatorski to moze nie wypowiadaj się w tym temacie ok?

ostatnio mieliśmy rozmowę z fotografem,chcieliśmy od momentu wejścia do kościoła ,potem aż do tortu i koniec zdjęć,oczepin nie robiliśmy więc to nie było potrzebne,fotograf miał być od 14 do 20 ,niestety fotograf nie zrozumiał co chcemy i wciskał nam ze musimy mieć zdjęcia z przygotowań,zdjecia z oczepin ,kurcze my wiemy co chcemy ,i z usług tego fotografa podziękowaliśmy

allium bzdury piszesz kompletne widać nie masz pojecia o marketingu jak ktos napisal - wacław koniu i nie ziutek widac wiedza co piszą amen

czyżby zrozumienie oczekiwań klientów to była jakaś czarna magia i tylko " profesjonaliści " mama do niej dostęp ?:D

Widać fotograf chciał mieć dobry, kompletny materiał, on i i tak ten dzień rezerwuje dla was, nic innego w sobotę nie z(a)robi, co mu się dziwić? Ale wy pewnie chcieliście mieć tanio, bo krócej. Dla fotografa czy pracuje w sobotę 4 czy 16 godzin ma mniejsze znaczenie, bo i tak w innym miejscu w tym czasie nie będzie.

allium oczywiście, że nie tylko profesjonaliście maja do tego dostęp, ale oni to znają z praktyki, a ty z teorii, taka różnica.

Nie bardzo rozumiem o co chodzi autorowi tego tematu. Już pomijam kwestię fotografowania za 1500 zł i mniej. Zakładam, że klient przed wyborem fotografa ogląda jego portfolio i wie jakich zdjęć może się spodziewać. Jeśli zdjęcia się nie podobają, to szuka się innego fotografa. Zresztą takie kwestie powinna regulować umowa, np. ja mam zapis w stylu, że zamawiający usługę zapoznał się z moim portfolio i akceptuje mój styl wykonywania zdjęć oraz sposób obróbki komputerowej. Jak wyżej ktoś napisał, szukaj klientów, którzy docenią Twój zmysł artystyczny i nie pracuj za marne pieniądze ;)

Radecki ja cię rozumiem i popieram, ale uwierz mi, że klienci do 1500 nic nie czytają, za to wszystkiego potem oczekują, taka specyfika tego targetu i nic nie poradzisz na to ;) A początkujący fotografowie często myślą, że jak robią tanio to wszyscy będą zadowoleni - nic bardziej mylnego, najgorszy klient to taki, co ma wysokie oczekiwania, ale płytki portfel - problemy gwarantowane.

mi nie chodziło że zapłące taniej bo fotograf będzie tylko 6 godzin,tylko mi chodziło ze fotograf chce decydować jakie ja mam mieć zdjęcia z mojego wesela,nie chcę przygptowań ,czy to tak trudno zrozumieć,nie robię oczepin czy to też tak ciężko zrozumieć

A ja powiem tak...to ze fotograf wezmie 1200 wcale nie oznacza ze beda to zdecydowanie gorsze zdjecia.Gdy szukalam fotografa na swoj slub i wesele to oczywiscie ze kierowalam sie cena i znalazlam przemilego fotografa za tysiaka i jestesmy z mezem mega zadowoleni z jakosci zdjec i dodam ze mial ciekawsze pomysly i lepsze wykonanie zdjec niz fotograf powyzej 3 tys....wszystko zalezy czego szukamy i czego oczekujemy.

"Radecki ja cię rozumiem i popieram, ale uwierz mi, że klienci do 1500 nic nie czytają, za to wszystkiego potem oczekują, taka specyfika tego targetu i nic nie poradzisz na to " xx ot kolejny fotograf od siedmiu boleści z targetem z wypchanymi porfelami :o To, że ktoś bierze tańszego fotografa czy jakiegokolwiek innego wykonawcę nie znaczy, że jest biedakiem z wielkimi wymaganiami. Ja też będę miała fotografa za 1500 zł pomimo tego, że stać mnie na droższego, nie widzę jednak sensu przepłacać skoro portfolio tego tańszego nie różni się niczym od tego za 4500 i uwierz mi, umowę przeczytałam bardzo dokładnie, mało tego przez dwie godziny omawiane były moje oczekiwania i jego możliwości i jestem pewna, że zdjęcia wyjdą dobrze.

No właśnie, klient za 1500zł po prostu nie widzi różnicy, za to musi przez 2 godziny omawiać szczegóły, bo ma wymagania.

buahahaha brawo koń za celne podsumowanie :D

"No właśnie, klient za 1500zł po prostu nie widzi różnicy" Za to wy wielce oświeceni fotografowie za 5 kafli widzicie różnice :o oglądałam album z sesji za 4500, masakra jakaś :o fotoszop taki, że aż mordę wykręcało, gimnazjalistki lepiej sobie radzą z obrabianiem zdjęć. Poza tym, strasznie wam d**ę ściska, że są dobrzy i o zgrozo tani fotografowie. Ktoś napisał, że fotograf to zawód sezonowy, dziwne, mój fotograf jest zawalony robotą przez cały rok, nie narzeka na brak zleceń chociażby na sesje indywidualne czy choćby obfotografowywanie wszelakich imprez.

nie dziwota że "zawalony robotą" skoro robi za pół darmo widać musi się łapać wszystkiego a tzw obfotografowywanie imprez" do domena właśnie fotoziutków wzięty fotograf ślubny raczej nie ma na to czasu

Dlaczego jest wciskane ludziom,ze jak drogi fotograf to jestr dobry?! skoro wykon zdjec za 5 patykow wogole mi sie nie podoba a jestem zachwycona wykonem zdjec za 1500 zl to dlaczego mam wybrac tego drozszego i gorszego?! co fotoziutki za 5 patykow zal wam dupsko sciska ze tanszy fotograf ma lepsze branie niz wy pozal sie panie boze och wielcy fotografowie? czy tak ciezko jest sie przyznac,ze faktycznie ktos ma lepsze pomysly,robi lepsza obrobke i calosc jest o niebo lepsze i w tanszej cenie? nie,bo przeciez ego i duma na to nie pozwala,wiec lepiej krytykowac. Wielu moich znajomych ktorzy chajtali sie po mnie zalowalo,ze nie wybrali naszego fotografa,ktory byl faktycznie duzo tanszy a oni wydali w przedziale 3-5 tysiakow i nie sa zadowoleni ze zdjec,bo zdjecia sa przesycone,przeswietlone a efekt wyszedl ze zdjecia sa zamazane.Gdybym miala jeszcze raz wybierac to zdecydowanie wybrala bym tego samego:)

Tak na prawdę każdy z nas jest jakimś celem, "targetem" marketingowym dla określonej grupy sprzedawców towarów czy usług, chcemy tego czy nie. Istnieje wiele profilów klienta, również tacy, których np. nie stać na dobrą usługę i starają się (często podświadomie) wmówić sobie, że ta droższa usługa i tak nie była dobra, a na pewno nie lepsza niż ta tańsza (np. te drogie auta to się psują, części drogie, ubezpieczenie drogie itp). Bardzo często potem takie nastawienie pozwala się oswoić z rozczarowaniem produktem, do którego też wiele takich osób nie jest w stanie się przyznać. Oczywiście, że istnieją fotografowie drodzy i kiepscy (przekombinowane, mało naturalne zdjęcia, masakrowanie zdjęć programem graficznym), ale przecież nikt o zdrowych zmysłach postrzegania nie będzie twierdził, że taki Trzcionka jest gorsza od pana Władka co ma zakład od 30 lat, ale nie wie co to jest balans bieli, za to robi za 1500zł.

brzydka ona ,brzydki on to niestety zdjęcia wyjdą tragiczne nawet jak sie zapłaci 10 tys