wczoraj mi się oświadczył

ahhhhhh :) cudowny wieczór łzy w oczach i diament na palcu... :)

diament najwazniejszy, nie? :D

nie. Najważniejsze jest to że po 10 latach powiedział - żyć bez Ciebie nie mogę

Gratulacje i wszystkiego najlepszego .

O ja 10 lat musialas czekac. No przegiecie troche to kolejne 10 poczekasz na slub.

tak z tymi kolejnymi 10 latami pomyślałam identycznie :)

Nie zaręczać się po 2 miesiącach (o ja to tak długo) i rozwodzić po roku, nawet nie. :D

No akurat nie będę musiała na ślub długo czekać bo ślub w przyszłym roku w październiku. A zaręczyny to była kwestia czasu..hmmm powiem tak- mieliśmy ciężkie życie i poprostu dopiero teraz mamy czas dla siebie Za gratulacje dziekuje:) a hejterzy i zazdrośnicy niech jadą :)

przynajmniej oboje jesteśmy siebie pewni w 100%

Zdradziłaś Nasz Wątek:) Nie pokazuj się na nim więcej Wredna Małpo:)

też mi coś:)

a na innym watku pisalas, ze od dwoch miesiecy juz jestes zareczona, zdecyduj sie na jedna wersje

Bo ona oszukuje:)

Myla sie wam osoby tu autorka to SWIEZO ZARECZONA a na topiku dziwny stan... Jest SWIEZA NARZECZONA! goscJuleczka glupio ci teraz marny podszywku?:)

adres ip mnie sie natomiast nie myli, to ta sama osoba

troche późno po 10 latach długo się upewniał:)

boze po 10 latach to juz powinnas byc z 2 lata po slubie...nie ma nic gorszego niz takie długie chodzenie...rozwody sa czesciej niz u tych co chajtaja sie po pół roku bycia razem

powinnas byc 8 lat po slubie miało byc...po dwóch latach powiniem byc slub

zazdroszczę