Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lata 2000 były fajniejsze w Polsce niż 90

Polecane posty

Gość gość

Moim zdaniem lata 2000 były dla Polski i większości Polaków lepsze niż 90. W latach 90 najlepiej było politykom, prywatnym przedsiębiorcom, wykształciuchom, celebrytom i gangsterom. Zwykłym szeregowym pracownikom, robotnikom, rolnikom, podrzędnym urzędnikom pod względem finansowym wcale nie było tak kolorowo. Ceny, zwłaszcza opłaty i czynsze były znacznie niższe niż dziś, ale ogrom ludzi i tak ledwo wiązał koniec z końcem i żył z ołówkiem w ręku od pierwszego do pierwszego. Zaraz po denominacji większość znajomych zarabiała 300-500 zł, koszty utrzymania były niższe ale i tak te 400 zł/ miesiąc ledwo starczało na życie (albo i nie). Inflacja przez całe lata 90 była wyższa niż teraz, i wynosiła od kilkunastu do kilkuset procent. Zazdroszczę tym co już w połowie lat 90 zarabiali po kilka tysięcy (moim zdaniem to była bardzo nieliczna grupa). Wcale nie było tak tanio jak się niektórym wydaje. Dziś też nie jest różowo, ale z moich obserwacji zuważam że poziom życia przeciętnego Polaka podniósł się po 2000 roku. Weszliśmy do Unii, rozpowszechniły się nowe technologie, komputery, telefony komórkowe, internet. Ogólnie w latach 2000 było bardziej nowocześnie, czyściej, bardziej kolorowo. Na pewno nie powiedziałbym że w Polsce po 2000 roku wszystko zmieniło się na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SDF
Zgadzam się w 100% Można sobie miło wspominać tamte czasy ale wiele osób przesadza w idealizowaniu czasów Polskiej transformacji ustrojowej. Tworzą jakiś cukierkowy, przesłodzony obraz tamtych lat. Nerwowo reagują gdy ktoś przypomni że tamte czasy wcale nie były takie cudowne i miały swoje wady. Polska transformacja nie była taka piękna i bezbolesna jak się wydaje. Od landrynkowego, odrealnionego obrazu początków kapitalizmu aż zęby bolą. Ciemna strona przemian była widoczna już w 1990 roku. To było niemożliwe aby wszyscy handlowali na bazarach, zakładali firmy, jeździli handlować za granicę, robili kariery w agencjach reklamowych, firmach IT itp, zajmowali kierownicze stanowiska. Większość Polaków to byli etatowi podrzędni pracownicy, lub rolnicy. Nie każdy miał ochotę i środki aby handlować, zakładać firmę. Zarobki osób bez wyższego wykształcenia (czyli większości) na szeregowych stanowiskach (na jakich pracowała większość społeczeństwa) wcale nie były imponujące, inflacja była gorsza niż dziś. Te przemiany wcale nie wyglądały tak spektakularnie, zwłaszcza z perspektywy przeciętnego Polaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda! no i po 2000, a raczej bardziej po 2005, skończyła sie taka bezczelna gangsterka i złodziejka, ogólnie teraz jest bezpieczniej aniżeli w latach 90-ch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niketórzy żyli jak pączki w maśle, stąd tyle lukru we wspomniniach z tamtych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie były firmy IT w Polsce w 1990 roku? A serio, to wiele rzeczy było łatwiejszych, ale trudny był dostęp do informacji - to zasadniczy powód, dla którego nie każdy se handlował i pracował w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do lat 90, to często próbuje się dopasowywać to jak wyglądały one w Polsce do tego jak wyglądały tamte lata na zachodzie. Mówiąc krócej, wykazać że lata 90 w Polsce wyglądały tak samo jak w USA czy zachodniej Europie. To samo zresztą można powiedzieć o PRL lat 60-80, że też próbuje się dopasowywać Polskę tamtych czasów do tego jak wyglądały tamte lata na zachodzie. Jednak robi się to rzadziej, ze względu na mniejsze pole manewru. W latach 90 Polacy podobno powszechnie korzystali z takiego samego sprzętu elektronicznego jak na zachodzie, takich samych aut, produktów, ubrań. Możliwości finansowe były niby takie same, perspektywy kariery zawodowej i możliwość zarobienia wielkich pieniędzy większe niż na zachodzie. Zaopatrzenie sklepów (i różnorodność produktów) rzekomo było lepsze niż dziś i lepsze niż na zachodzie. Opakowania bardziej kolorowe niż teraz, tak samo ubrania, poziom życia także większy niż teraz, styl życia bardziej podobny do zachodniego niż dziś. Problem w tym że to wszystko jest nieprawdą, a "zachód" to był głównie w dużych miastach, w ich okolicach, a także na wybrzeżu, Śląsku, i niektórych regionach zachodniej Polski. Ogromna większość Polaków nie była biznesmenami, osobami publicznymi ani nowobogackimi japiszonami. A to z ich punktu widzenia często przedstawia się Polskę tamtych czasów. Naprawdę nie było tak nowocześnie, bogato i kolorowo jak to niektórzy opisują. Nie każdy miał magnetowid, stacjonarny odtwarzacz cd, samochód, komputer dostęp do telewizji sat lub kablowej na początku lat 90. Polska nie dokonała magicznego skoku na przełomie 1989 i 1990 roku, te przemiany odbywały się stopniowo, i nierównomiernie w różnych regionach Polski. Nie od razu ulice były pełne reklam, zachodnich samochodów, kolorów, nie od razu ludzie byli kolorowo ubrani. Nie od razu było w sklepach tyle towaru co teraz, nie od razu byliśmy na tym samym poziomie cywilizacyjnym co dziś, nie od razu komputery były powszechne. Na początku lat 90 pc-ty były rzadkością (a co dopiero PC z windowsem), nie było internetu, w wielu biurach stały jeszcze maszyny do pisania. Nie od samego początku kapitalizmu były supermarkety i galerie handlowe, na początku lat 90 nie było wcale tak wielu sklepów z komputerami , zwłaszcza w małych miastach (a co dopiero salonów komputerowych). Nie wszędzie były giełdy komputerowe i samochodowe, nie na każdym targowisku i nie w każdym sklepie można było wszystko kupić. W latach 90 nie brakowało biedy, zacofania i szarości w Polsce. Na początku lat 90 jeszcze niektórzy mieli czarno-białe telewizory (serio!!!), wiele osób nie miało telefonów stacjonarnych. Wbrew temu co się pisze ludzie rzadko mylą lata 90 z 80, znacznie częściej mylą początek lat 90 z ich połową lub końcem, pierwszą połowę mylą z drugą, lata 90 najczęściej mylą z 2000. Ludzie słabo dostrzegają zmiany które następowały po 1990 roku, i transformacja kojarzy im się głównie z 1989.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Dla mnie nie ma co pisac lata 2000, nalezałoby pisac o latach do 2004, i po... Ja kończyłam studia w 2001, i nie było chyba gorszego czasu na szukanie pracy. 30 % bezrobocia, duzo gorzej niz a latach 90, do tego porobiono juz te kretyńskie szkółki wyzsze co wypluwały absolwentów jeden z drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Możliwości finansowe były niby takie same, perspektywy kariery zawodowej i możliwość zarobienia wielkich pieniędzy większe niż na zachodzie. Zaopatrzenie sklepów (i różnorodność produktów) rzekomo było lepsze niż dziś i lepsze niż na zachodzie. x x cha cha co za brednie, wez wytrzezwiej.... Mozliwosci finasowe Polaków w latach 90? Pensja wynosiła 400 zł wtedy, czyli ok. 100 dolarów. Na zachodzie wtedy mieli wieksze pensje niz 100 dolarów. W latach 90 zarabialismy chyba ok. 10 razy gorzej niz na zachodzie, teraz jest to ok. 5 -6 razy gorzej.. zaopatrzenie sklepów... lol gdzie zes słyszła te brednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o ta atmosferę tamtych lat 90 mailo się poczucie ze jeszcze chwila i wszystko zmieni się na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Battlecruiser
Rozumiem że jeśli ktoś poznał czasy Polskich przemian z lat 90 od gorszej strony, to cukierkowe wspomnienia i sielankowy obraz tamtych lat może go drażnić. Okres po 1989 r., często postrzega się jednolicie, jako jedną całość. To samo powiedzieć można też o czasach PRL bo niektórzy ładują do jednego worka czasy Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, ale jakoś bardziej ludzie dostrzegają pomiędzy nimi różnice. Widzi się różnice pomiędzy np 1968 i 1981, ale pomiędzy np pomiędzy 1995 a 2013 już nie. Polska po 1989 też przeżywała swoje kryzysy, z tą różnicą że nie kończyły się one rozlewem krwi. Wielu ludziom wydaje się że od początku III RP, było tak jak dziś, i że wszędzie w Polsce było tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lata 90 w Polsce to jeszcze wschód i 2. świat był legendy krążyły ze jacyś ludzie nic nie maja tylko telewizor w domu taka bieda była pamiętam jak leciały filmy dla dorosłych w środku dnia bez oznaczeń wiekowych jak kto był wtedy dzieckiem, to wszystko już widział wystarczyło mieć 3 główne kanały w telewizji pamiętacie te bajki japońskie gdzie się ciągle mordowali to chyba bajki dla dzieci po 18 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×