Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

26 tc a ja na najwyzszach obrotach spie 6 godzin dziennie mam DOSYC

Polecane posty

Gość gość

jestem w ciazy z drugim dzieckiem. z ciągu dnia zajmuję się 2,5letnią córką. właściwie zajmuję się nią sama, bo mąż ciąle w pracy, wraca jak kładę młodą spać. do tego mam problemy ze senm, budzę się co 2 godziny, jestem okropnie przemęczona, zaczęły mi się pojawiać czasami skurcze i twardnienie brzucha. Boję się, że nie wytrwam do planowamneo terminu. a jak Wy radzilyscie sobie z przemeczeniem?? ile odpoczywalyscie? ja niestety nie mam czasu na odpoczynek - rano sprzątanie, pozniej zabawa z dzieckiem, pozniej mala idzie spac, ja ogarynam, robie obiad, itp, mala sie budzi, dalej zabaw, pozniej kolacja, klade ja spac ok 22 i dopiero wtedy mam troche czasu dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przesadzasz 2.5latka to duze dziecko.Drugie dziecko ci nie mile,ze przemeczasz sie i nic z tym nie robisz?Nie mozesz dac luzy w sprzataniu,gdy dziecko spi tez mozesz sie polorzyc.Gotuj proste obiady i wiecej by starczalo ci na dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty gadasz ja w 26 tyg jeszcze pracowałąm też miałam dzieco w wieku przedszkolnym i obowiązki w domu, to jak sobie poradzisz z 2 dzieci? nie licz na męża bo on pracuje zawodowo więc jest zmęczony ty siedzisz w domu to zajmuj się dzieckiem i nie marudz, a jak jesteś umęczona to zrezygnuj z nadmiaru obowiązków przecież nie jesteś w kołchozie i to co robisz robisz dla siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę narzekać, tylko okropnie się boję, że mogę za szybko urodzić... nie umiem jakos zluzowac, jak nie mam porządku w domu to az mnie trzęsie i nie mysle o niczym innym... i absolutnie nie narzeam że zajmuję się córką, przeciez to moj kochany skarb :) tylko jakos tak mi ciężko samej w tym wszystkim... do tego jeszcze dopadla mnie grypa i ledwo oddycham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak urodzisz wczesniaka przez to nie bedziesz miala wyrzutow sumienia?Faktycznie posprzatane mieszkanie wazniejsze od zdrowia dziecka,a co bys zrobila jakby ciaza byla zagrozona i musialabys lezec np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby cie dopadla grypa juz dawno bylabys w wyrze,widac nie jest tak zle skoro potrafisz walic w klawiaure ja pracowalam do ostatniego dnia,i dom tez musialam obrobic. ciaza to nie choroba,no chyba ze jestes chrabianka one nawet migrene uwazaly za zawal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty mialas migrene kiedys kobieto?Ja w ciazy mialam taka ,ze nie spalam nie jadlam i wymiotowalam paracetamolem,w koncu wyladowalam w szpitalu ,myslalam ,ze mi czaszka peknie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że ogólnie ciążą jesteś zmęczona, moźesz się czuć nie najlepiej, ale czy nie przesadzasz? Codziennie musisz sprzątać? Raczej nie, chyba że pozamiatać/odkurzyć... z dzieckiem raczej nie bawisz się 4 godz. w berka, przecież taki duży maluch już dużo sam się sobą zajmie, a można poleżeć i poczytać książeczki... jak mieszkasz w domu z ogródkiem, to w ogóle luz. Mała śpi ile? Zakładam że co najmniej 1,5- 2 godz. Więc znowu masz czas złapać oddech, obiad możesz robić na spokojnie, przecież nikt od Ciebie nie oczekuje dwudaniowych obiadów z deserem. Nastawiasz zupę, gotuje się sama, składniki w międzyczasie dokładasz a poza tym możesz z książką czy przed tv siedzieć czy co tam lubisz. Są obiady które można robić w 15-20 min... sos do makaronu, makaron każdemu na bieżąco gotować. Nie wierzę że mąż w pracy "ciągle" czyli 16 godz. na dobę, chyba że przychodzi po 12 godz. na budowie naprawdę zrypany... Po pracy niech zje, odsapnie pół godziny i z małą na spacer. Co do spania- podpytaj lekarza, może są jakieś łagodne ziołowe herbatki na uspokojenie, lepszy sen, może wystarczy relaks wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem osob,ktore zamiast polozyc sie i odpoczac - sprzataja. Wystarczy narysowac sobie tabelke korzysci i strat i chyba logiczne co w.takim wypadku jest wazniejsze? Odbmalego balaganu jeszcze nikt nie umarl... a przemeczenie w tym przypadku dla kogos moze.zakonczyc sie tragicznie. Dosadniej chyba sie nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahhhaaa "chrabianka". Ludzie uzywajcie slownika!!!!! Chyba,ze hrabiance ciezko?! I polozyc a nie "polorzyc". Jeden temat,kilka postow a tyle bledow. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, ale moje dziecko ma rok i dwa miesiace a ja jestem w 19 tygodniu. Jestem ciagle zmeczona, ale olewam sprzatanie, jak dam rade sprzatac to sprzatam, jak nie to robie tylko to co trzeba przy dziecku. Czasem jak mam lepszy dzień to w domu lśni i jest obiad nagotowany, a jak dziecko da mi popalić, albo źle się czuję, to w domu jest brudno a obiad jest z torebki albo restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,ze hrabianka,to przynajmniej bez bledu,ale i tak zle uzyte... Natomiast moze meczy cie rutyna,ale ja nie widze specjalnego obciazenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba grubo przesadza. Też mam 2,5 letniego syna, 23 tydzień ciąży, dom do ogarnięcia i obiad do ugotowania. I mam mnóstwo czasu wolnego, chodzimy na spacery, odwiedzamy znajomych.... I dodam, że moje dziecko już nie śpi w dzień, więc "od niego: nie mogę chwili odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 23tyg nadal pracuje i zajmuje sie energiczne 3latka ktora nie dostala sie do przedszkola:( maz pracuje w delegacji, corka juz w dzien nie chce spac, wstaje o 5do pracy ,po gotuje obiad w miedzyczasie bawiac sie z dzieckiem, cos ogarne i o 18 wlaczam corce bajke a sama robie sobie drzemke bo po prostu padam na pysk. Po 19szykuje kolacje i klade corke spac ja wstawiam pralke i zmywarke, obejrze jakis film i spac. W nocy budze sie na siku z 10razy, spac juz tez ie moge bo zaraz mnie kregoslup boli. Ciezki nasz los kobiet pracujacych w ciazy z dzieckiem na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu przede mna, tak z ciekawosci co to za praca do ktorej wstajesz juz o 5? Bo wydaje mi sie, ze tylko fizyczne jakies prace tak wczesnie, a jesli tak to 'szacun' :P to bym mogla okreslic najwyzszymi obrotami-praca, dom, dziecko, ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko naprawde nie masz tak źle.. ja mam 3 latka i jakbym była w ciąży to mam dom na glowie, własną firmę i dziecko.. trzeba było posłać dziecko do przedszkola choć na kilka godzin - poza tym 3 latek to nie jest już małe dziecko - i poogląda bajkę i zamie się zabawką - zje samo, wysika się i dogadasz się z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo być zmęczona i czuć się źle. Myślę, że na tym forum nie dostaniesz wsparcia tylko bardziej się zdołujesz. Inne kobiety już tam mają, że wiedzą najlepiej i jedyne co potrafią to krytykowanie innych. Staraj się dbać o swoją psychikę bo ona jest najważniejsza. Kup sobie coś ładnego i staraj się cieszyć się chwilą. Jeżeli zadbasz o swoje wnętrze to łatwiej się Ci uda pokonać trudności. Staraj się rozmawiać z mężem, że ostatnio czujesz się zmęczona (masz do tego prawo). On powinien Ciebie wspierać. Jeśli chodzi o sprzątanie i gotowanie poszukaj jakiś babcinych rad na sprawniejsze i mniej męczące sprzątanie i gotowanie. Możesz np. obiady gotować raz w tyg i je mrozić albo gotować na 2 dni itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl jak dopiero będzie z noworodkiem po porodzie z drugim dzieckiem i domem.. teraz to pikuś.. po porodzie wcale spać więcej nie będziesz a zajmować się podwójnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gosciu przede mna, tak z ciekawosci co to za praca do ktorej wstajesz juz o 5? Bo wydaje mi sie, ze tylko fizyczne jakies prace tak wczesnie, a jesli tak to 'szacun' to bym mogla okreslic najwyzszymi obrotami-praca, dom, dziecko, ciaza" Nie jestm tamtym gosciem ale masz chyba male pojecie o swiecie i pracy :P moja praca do fizycznych nie nalezy,chyba,ze praca w sluzbie zdrowia to praca fizyczna,ale czesto musialam wstawac o 5 a przed 6 mialam autobus by o 6.30 rozpoczac prace. Moja kolezanka z coreczka w wieku przedszkolnym i z niemowlakiem wstawac musiala juz o 4.30. Przychodzila na 7 jednak musiala dzieci wyszykowac: przedszkole,zlobek. Moj maz praca zupelnie biurowa przed komputerem i zaczyna o 6. Bo przed 7 musi miec juz wystawione "dane". Wiec nie raz zaczynal ja o 5.40 by ze wszystkim zdazyc. Wiec nie tylko prace fizyczne zaczynaja sie tak wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×