Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna z chaty

dostałam pracę mimo że nie miałam żadnych kwalifikacji

Polecane posty

Gość dziewczyna z chaty

Pracowałam wcześniej w sklepie/przy fakturowaniu. Odpowiedziałam na ogłoszenie, poszłam na rozmowę i mnie przyjęli. Ciężka umysłowa praca, (finanse), pracuję na Symfonii, robię zestawienia, pisze uchwały, projekty, prowadzę teczki pracowników, naliczam urlopy itd, dbam o finanse firmy, pilnuję terminów. Masa obowiązków. Pracuję od początku miesiąca, radzę sobie, ale na początku byłam przerażona. Miałam ogromne szczęście, że mnie wybrali. Wynagrodzenia nie znam jeszcze, ale ma być w okolicach 2 000 netto. 40 godzin tygodniowo. Wczesniej ponad 50h i 1800netto miałam (poprzednia praca) Jestem po liceum. Wszystko z Bożą pomocą:) Bez znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby czasem nie bylo że ktoś przed tobą przekrętów narobił i specjalnie przyjęli taką jak ty żeby było komu garba przyprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu są przebłyski normalności na Polskim rynku pracy, gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję :D choć jak na obowiązki jakie masz to mało płacą. Mój mąż to za to płaci pani Agacie ponad cztery bo na tyle wycenia jej pracę, ale on to świr, robotnikom płaci od trzech do pięciu. Jest przesadnie, wręcz chorobliwie uczciwy, często go przez to ktoś op******i ale i tak zyski mamy bardzo duże. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurna a ja na głupią produkcję nie mogę się dostać gdzie nie ma wymagań ale za to setki chętnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz uchwały? WOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś chce znaleźć pracę to znajdzie od narzekania pracy nie będzie. Gratuluję autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też gratuluję, ale raczej niepokoilabym się, gdybym po dwóch tygodniach pracy nie miała umowy i nie znała wysokości wynagrodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś ładna to cię przyjęli. Gdybyś była brzydka to nawet by z tobą nie gadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję! Jeśli ktoś ma dryg do zajmowania się finansami, czy ogólnie jakąś inną dziedziną, takiego człowieka można nauczyć pracy, którą musi wykonywać, aby choć trochę miał pojęcie o tym, co ma robić i nie potrzebne do tego studia, czy niewiadomo co. Prawie każdy potrafi nauczyć się danej pracy. Czasami wyuczone, zdobyte na uczelni kwalifikacje nie wystarczają. Bardzo się cieszę, że ci się udało i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z chaty
Tak, uchwały, bo to spółka z.o.o. Dla mnie to i tak ogromna kwota jak na początek, nie mam ani studiów ani doświadczenia. Nie wiem czemu mnie wybrali. Ktoś przyszedł przede mną i jak dowiedział się, że to nie parzenie kawy i pisanie faktur to uciekł. Ja dobrze się odnalazłam, ale oczywiście uczę się dużo i intensywnie, aby jak najlepiej wykonywac obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha uchwały pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uchwały pisze się w odniesieniu do organu państwowego, organu samorządowego, organizacji społecznej albo politycznej. Nie ma czegoś takiego jak uchwała w firmie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko "ciurek" nie wie, że pracując w firmie można uchwały pisać... Każda firma ma wewnętrzne prawo... i mając dane stanowisko, pisze się uchwały. Dziewczyna napisała że pracuje w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. W spółkach akcyjnych też pisuje się uchwały. Eh... mądralińscy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z chaty
Chcieli ze mną rozmawiać o wynagrodzeniu i umowie, ale powiedziałam najpierw (po pierwszym dniu tam), że chcę poznac obowiązki (nie wiedziałam czy dam sobie radę). Nie wiedziałam też ile chcieć kasy:) Bo nie znałam kompetencji. Całymi dniami liczę i to mi się podoba:) Mam swój pokój , przy archiwum, bardzo ekskluzywnie. Podoba mi się tam:) I zrobię wszystko, aby się sprawdzić. W poniedziałek mam zamiar rozmawiać o konkretach:) Chcą kogoś na długo. Mają powazne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy każda firma jeśli jest spółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wewnętrzne prawo... Ludzie! Może pisać jakieś wewnętrzne rozporządzenia ale nie uchwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale tak konkretnie to o co Ci chodzi? Pochwalić się chciałaś czy co? No spoko, masz pracę, gratulujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są, nazewnictwo wewnętrzne to sprawa firmy, często dziwne ale normalne. Uchwały w firmach to częste choćby zarządu firmy. Uchwalił na zgromadzeniu, uchwała wewnętrzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja już taka jestem że wszędzie doszukuję się drugiego dna, ale tego życie mnie nauczyło... oczywiście życzę Ci jak najlepiej, ale uważaj i bądź czujna. To, że dostałaś pracę bez znajomości byłoby dla mnie powodem do gratulacji. Natomiast, że przyjęli Cię bez kwalifikacji... cóż - nie ma czym się chwalić, raczej niepokoić. Pracodawca zwykle dba o kompetencję pracowników, o ich kwalifikacje właśnie. Nie dziwi Cię, że wybrali dziewczynę po liceum do prowadzenia finansów? Ja nie zatrudniłabym Ciebie do podobnej pracy, nawet jeżeli szybko się uczysz i "radzisz sobie"... No i kwestia umowy... w sumie pracujesz, ale nie wiesz na czym stoisz. Uważaj, bo to może być jakiś kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Gdziekolwiek pracowałem w spółce, zawsze pisało się uchwały, tak to nazywali wszyscy i na papierach też figurowało jako uchwała. Są to wewnętrzne uchwały i nic w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z chaty
Pewnie. Jest zarząd, jest przewodniczący - są i uchwały:) To nic trudnego, mam wzorzec, zmieniam daty i odnoszę odpowiednią treść uchwały, w zależności czego dotyczy, formułuję i drukuję tyle kopii ile trzeba. Listy obecności, jakieś ankiety itd. To akurat zwykła administracja:) Bardziej z finansami trzeba się nagłówkować :) Bo tu o konkretne kwoty chodzi:) Tak, jestem ładna, ubieram się skromnie aczkolwiek modnie:) Znam profil firmy w której pracuję, bo mnie akurat ta tematyka zawsze interesowała. Wreszcie robię coś konkretnego a najwazniejsze, że to bardzo samodzielne. Jedynie szef mi coś zleca, jeśli potrzebuje materiałów, ofert, tabelek itd. Jest ciekawie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdhsj
Dokładnie. Jaka szanująca się firma powierzy finanse osobie bez doświadczenia, wykształcenia, umiejętnosci, czegokolwiek, tylko dlatego ze ten ktos "szybko się uczy". Miej oczy dookoła głowy bo moze byc tak ze robią przekręty finansowe a najłatwiej ewentualne nieprawidlowosci zwalic na nowego, niedoswiadczonego pracownika i obciążyć go winą za przekręty firmy. Że niby on namieszał, a nie szefostwo. Niestety za duzo razy widzialam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sprawozdanie z dzialalnosci Zarzadu i uchwala o podziale zysku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdhsj
A już zwłaszcza jak piszesz ze chodzi "o konkretne kwoty". Jaką umowę podpisałaś? Podpisałaś w ogóle jakąś? Masz w niej coś o odpowiedzielności finansowej za ewentualne błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdhsj
Zarząd, przewodniczący, duża firma, "konkretne sumy" i osoba do prowadzenia finansów bez doświadczenia i wykształcenia. :D Śmierdzi przekrętem na KILOMETR. Plus to że pracujesz od 2 tygodni a nie wiesz za ile. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z chaty
Brak umowy to moja wina, bo ja ich zbywałam w tym temacie tak naprawdę. Finansami zajmuję się, ale nie jest to księgowość czy jakies bardzo zawiłe finansowe niuanse. Jedynie raportuję, pilnuję wypływów gotówki, wszystko rejestruję i dzielę zyski, ale bardziej skomplikowane rzecz robi szef osobiście. Oczywiście zachowuję ostrożność. Piszę, bo chcę dodać otuchy innym, naprawdę da się. Trzeba tylko próbować do skutku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdhsj
Póki co to nie dodajesz otuchy tylko jesteś żywą przestrogą. Dziewczyno, pracujesz od 2 tygodni bez umowy, nie wiesz za ile, wzięli Cię niemal "z ulicy", a Ty jesteś dumna, nie wydaje Ci się to podejrzane i jeszcze zakładasz temat żeby się pochwalić. Brawo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×