Figura gruszki jest beznadziejna

Levviatan, 12 kg temu też nie miałam biustu a nogi były jeszcze grubsze. gość, chyba wolałabym mieć płaskod***e niż płaskoklacie :D Bo tyłek da się jakoś wyćwiczyć, a biustu nie.

Gdyby wystarczyło przytyć i mieć większe cycki płaskie laski by sobie cycków nie robiły za kilka tysięcy tylko zjadły 2 snikersy więcej do obiadu :P

A ja mam a też jestem gruszką, więc z taką figurą jest wszystko w porządku, z tobą jest coś nie halo.. To prowokacja, bo nie znam osoby która waży 50kg, ma filigranową górę i nie mieści się w kozaki. To jest niemożliwe.

nitropropane - twoja figura onieśmiela facetów i temu nie potrafią zagadać bo zawieszeni w szoku po zobaczeniu twojej piękniej pupki ;)

Cóż, zawsze marzymy o tym , czego nam brakuje, a ja Ci zazdroszczę Twojej talii.

Uiwierz mi ,że płaskod***e jest gorsze niż małe cycki ;) Co z tego ,że ta laska ma cycki (swoja droga sztuczne )jak ma tyłek jak facet ? http://www.pudelek.pl/artykul/52503/patrycja_pajak_grozi_siwiec_niech_idzie_na_emeryture/

może nie ćwiczyła tak jak powinna?

Levviatan, podoba mi się Twoja teoria, niestety myślę że jest wybitnie nieprawdopodobna :D

Nikt jej nie chce, ponieważ jest prowokacją.

nitropropane raczej wybitnie prawdopodobna :P

Już nie można nic napisać bo od razu prowo? :o

wszystko można napisać ;)

No właśnie, ale denerwują mnie te oskarżenia. Mam grube łydki i to nie jest żadna prowokacja...

nie masz grubych tylko ładne ;)

naprawdę są grube, kiedyś je wrzuciłam i właśnie taką odpowiedź dostałam

ubieraj się w obcisłe tuniki podkreślające talie, na dekoldzie noś falbany i marszczenia , noś spodnie bojówki albo tzw hinduski , które całkowicie ukryją za grube nogi.

nie masz grubych tylko ładne ;)

Będziesz to ciągle powtarzał? :D gość, przecież staram się to zatuszować ciuchami ale przecież nie zawsze można...

Nie wiem jak mamy Ci pomóc...Widzę ,że nie umiesz sie polubić. Tutaj pomoże tylko ewentualnie: - dobry psycholog - chirurg plastyk - jakieś doświadczenie życiowe , który zmieni Twoje priorytety. .bo w przeciwnym razie wiecznie będziesz nieszczęśliwa.

tak będę bo masz ładne :)

"gość, przecież staram się to zatuszować ciuchami ale przecież nie zawsze można..." Mówisz o sytuacjach łóżkowych ? Ale koleś , z którym idziesz do łóżka pewnie też nie jest chodzącą kopią Brada Pitta to dlaczego Ty masz być idealna ? Pomijając to ,że wg mnie gruszka taka jak Rihanna czy Shakira to ideał kobiecej figury

Nie mówię o sytuacjach łóżkowych bo się na nie nie zanosi :P Mówię o lecie - kiedy trzeba się lekko ubrać i o plaży. Ja nie wiem czy to jest kwestia nielubienia siebie... No bo to chyba nie ma związku z figurą, a to na nią narzekam

a ja mam piersi mikro-mikro, w talii 58, w biodrach 100 i lubie moja figure. Niestety mam cellulit ktorego zadne silownie, masaze i inne takie sie nie boją, ale co tam

i to jest twój błąd że narzekasz na taką ładną figurę :)

Echh, ale ja nie mam ładnej figury. I też mam piersi mikro-mikro. W sumie to można powiedzieć, że ich nie mam. Jak nie ubiorę stanika to jestem dosłownie płaska jak deska, przód mojego ciała można poznać po tym z której strony jest twarz :o

ale Twoja figura jest częścią Ciebie. Nie potrafisz polubić/zaakceptować swoje wyglądu więc masz problemy z samoakceptacją.

a problemy z samoakceptacją kwalifikują się na wizyte u psychologa. Ale tez takiego dobrego , który umie rozmawiać i przekonać. A co do płci przeciwnej - jesteś na maxa zakompleksiona a faceci kochają pewne siebie dziewczyny niezależnie od mankamentów. Jak ktoś ma Ciebie pokochać jak sama nie umiesz sie pokochać ?

Figura gruszki jest odwrotnością figury faceta, wiec jest wręcz idealna :D Ja mam figurę gruszki i żaden d**ek na forum bie wmówi mi ze wyglądam beznadziejnie

gość 16:39 i to jest zdrowe podejście szczęśliwej dziewczyny ;) !

no właśnie bez zrozumienia tego że masz ładne ciało nie znajdziesz łatwo porządnego mężczyzny ;)