Obrazalski facet

Witajcie. Jestem w kropce, a mianowicie w piątek podczas lanchu w pracy ( pracujemy razem) . Mój facet nasłuchał się plot na nasz temat oczywiście kłamstw! od zazdrosnych współpracowników. Jedliśmy ten lunch i on zobaczył jednego z tych gości co nap*******ł bzdur szedł akurat na fajke. No i ja mu coś mówie a on mówi że nie chce żeby ten gościu nas widział razem bo się go boi i wstydzi, pytam go o co ci chodzi a on mi mowi że między mną a tym gościem coś było. Z***biście ale to naprawde z***biście mnie zranił rozpłakałam się zabrałam swoje jedzenie i wróciłam na swoje stanowisko pracy . J****y zamiast pogadać ze mną powiedzieć zapytać to uwierzył im. W*****ł się na mnie bo ja powiedziałam że mnie tym z***biście zranił i się na niego obraziłam, on nic zero reakcji przestał się odzywać obraził się na mnie bo ja obraziłam sie na niego za to co powiedział a to przecież jego wina, No to on w ramach rewanżu zamilkł , wysłałam mu mnóstwo sms na żadnego nie dostałam odpowiedzi!! POWIEDZIAŁAM SOBIE NIE! NIE BĘDE SIĘ PŁASZCZYĆ JAK NIC NIE ZROBIŁAM !!! TO ON MA ZE SOBĄ PROBLEM I TO ON NAROZRABIAŁ. TEŻ SOBIE DAŁAM SPOKÓJ I SIĘ NIE ODZYWAM, JAK ZERWIE TO TRUDNO ZNACZY ŻE H*J I KIEDYŚ TEGO POŻAŁUJE ... nie ma podstaw żeby mi nie ufać nigdy w życiu nic mu nie zrobiłam złego jestem wierna jak suka!!

no i ch*j mu w d**e

no i niech wy.pi.er.dalamoj tez o byle gowno sie obrazaa ma 43 lata:-O

niech w********a co racja to racja

Dziwne, a tyle razy mu mówiłam nie słuchaj ludzi co mówią , jeśli masz pytania wątpliwości czy cokolwiek przyjdź zapytaj ja nie mam nic do ukrycia... I co ja mam go za to przepraszać za taką chamską rzecz którą do mnie powiedział ? coś tu jest nie tak to ja jestem ofiarą a nie winowajcą ... idzie chłop złą drogą i mu to samo powiedziałam, nie chce się odzywać to mam w******e! ... Pierwszy raz odwalił mi taki numer... Ale ja sobie zrobię porządek z tym gościem co na pieprzył takie bzdury... będzie tego żałował!!!!!! bo nie popuszczę!!

Najbardziej po d***e mają te osoby którym najbardziej zależy!! AMEN!

aaaa!!! jaki ***!!! ******!!! taki owaki!!! aaaa jego wina nie odzywam sie!!!! będzie żałował!!! Ehe. Błagam. Nie chce mi się wierzyć, że dorośli ludzie mają tak n******e w głowie. Zamiast kulturalnie porozmawiać, to nawrzeszczą na siebie, każde pójdzie w swoją stronę, zagryzą zęby i kto pierwszy przeprosi - przegrywa. Potem rozstają się i pół roku łkając w myślach powtarzają sobie - to nie moja wina i będzie żałował!! Kabaret.

"facet"? - to jakaś strzelająca fochy i robiąca sceny zazdrości babska c**ta a nie facet. Tak się zachowują tylko i wyłącznie 100% baby. Spytaj go, czy może bierze żeńskie hormony bo ma problemy z tożsamością płciową? I proszę - dwie baby (tylko jedna z dzyndzlem) i od razu mamy trzy problemy - zaraz będzie wojna, obrabianie d..y - dziecinada, piaskownica, gimbaza. I potem pretensje do mnie, że nie chcę mieć z wami nic wspólnego? Nie dziwcie się.

Wiesz co pierwszy raz mi taki numer odwalił , ja nic a nic nigdy przenigdy nie zrobiłam w stosunku do nikogo ( zdrada, porzucenie ) , a ten mi wyskakuje z tekstem '' boje sie i wstydze bo miałaś coś z tym gościem '' co absolutnie jest nie prawdą nie było i nie będzie , a ten wyskoczył do mnie z takim wręcz wulgarnym tekstem ( poczułam się jak bym dostała z liścia) to nie prawda ten gość był kiedyś moim dobrym znajomym do czasu kiedy nie zaczełam związku z jego kuzynem z którym aktualnie jestem , zazdrość zżera go na maksa...... A ten co powiedział takie z*****e ploty o mnie sam ma 3 dzieci i jest żonaty i ma wielkiego focha na mnie że jestem z jego kuzynem ....... k***a patologia jakaś ... i przez takie k***a j****e ploty ktoś może mi s********ć związek ........

powiedziałam mu'' wierz komu chcesz I not care ja nie zrobiłam nic złego ''... sam sobie robi problem i mi przy okazji. Obrazić się na kogoś za to że ktoś się obraził że on powiedział jakąś chamską rzecz? Chce milczeć niech milczy na zdrowie! haha wczoraj ze swoich nerwów wyszedł się n*****ć na miasto ... ja pisałam mu naście smsów bez odpowiedzi ... k***a nie to nie nic na siłe.. zaczął w piątek wieczorem zobaczymy kiedy mu przejdzie ... ja jestem cierpliwa ale wszystko do czasu ...

No i mija 5 dzien bez slowa, z totalna ignorancja ... ma czas do poniedzialku... albo powie o co mu chodzi i przeprosi albo NARA

jak dlugo gniewaja sie na was wasi partnerzy i za co ? i kiedy im przechodzi

fochaci,histerycy ,antysemici wszystko to straszny badziew :)

z doswiadczenia wiem, ze to tzw.proba sil, bezwzglednie zneca sie nad toba, ty sie przed nim ukorzysz a potem on ci wejdzie na glowe. Ale kretyn nie wie jaka szykujesz mu niespodzianke.

Najbardziej po dupie mają te osoby którym najbardziej zależy!! AMEN!

wybaczcie to on nawalil a nie ja ... wiec ja go za jego bledy przepraszac nie zamierzam! Mowie ja jestem wytrzymala i cierpliwa ale wszystko do czasu , tylko wstyd mi przed zajomymi za jego zachowanie.. my razem pracujemy co najgorsze ....

dokladnie, albo wywine mu taki sam numer.. za kazde zle slowo lub niespelniona obietnice ... kara :D

Witajcie. Jestem w kropce, a mianowicie w piątek podczas lanchu w pracy ( pracujemy razem) . Mój facet nasłuchał się plot na nasz temat oczywiście kłamstw! od zazdrosnych współpracowników. Jedliśmy ten lunch i on zobaczył jednego z tych gości co napierdolił bzdur szedł akurat na fajke. No i ja mu coś mówie a on mówi że nie chce żeby ten gościu nas widział razem bo się go boi i wstydzi, pytam go o co ci chodzi a on mi mowi że między mną a tym gościem coś było. Zajebiście ale to naprawde zajebiście mnie zranił rozpłakałam się zabrałam swoje jedzenie i wróciłam na swoje stanowisko pracy . J****y zamiast pogadać ze mną powiedzieć zapytać to uwierzył im. Wkurwił się na mnie bo ja powiedziałam że mnie tym zajebiście zranił i się na niego obraziłam, on nic zero reakcji przestał się odzywać obraził się na mnie bo ja obraziłam sie na niego za to co powiedział a to przecież jego wina, No to on w ramach rewanżu zamilkł , wysłałam mu mnóstwo sms na żadnego nie dostałam odpowiedzi!! POWIEDZIAŁAM SOBIE NIE! NIE BĘDE SIĘ PŁASZCZYĆ JAK NIC NIE ZROBIŁAM !!! TO ON MA ZE SOBĄ PROBLEM I TO ON NAROZRABIAŁ. TEŻ SOBIE DAŁAM SPOKÓJ I SIĘ NIE ODZYWAM, JAK ZERWIE TO TRUDNO ZNACZY ŻE HuJ I KIEDYŚ TEGO POŻAŁUJE ... nie ma podstaw żeby mi nie ufać nigdy w życiu nic mu nie zrobiłam złego jestem wierna jak suka

Witajcie. Jestem w kropce, a mianowicie w piątek podczas lanchu w pracy ( pracujemy razem) . Mój facet nasłuchał się plot na nasz temat oczywiście kłamstw! od zazdrosnych współpracowników. Jedliśmy ten lunch i on zobaczył jednego z tych gości co napierdolił bzdur szedł akurat na fajke. No i ja mu coś mówie a on mówi że nie chce żeby ten gościu nas widział razem bo się go boi i wstydzi, pytam go o co ci chodzi a on mi mowi że między mną a tym gościem coś było. Zajebiście ale to naprawde zajebiście mnie zranił rozpłakałam się zabrałam swoje jedzenie i wróciłam na swoje stanowisko pracy . J****y zamiast pogadać ze mną powiedzieć zapytać to uwierzył im. Wkurwił się na mnie bo ja powiedziałam że mnie tym zajebiście zranił i się na niego obraziłam, on nic zero reakcji przestał się odzywać obraził się na mnie bo ja obraziłam sie na niego za to co powiedział a to przecież jego wina, No to on w ramach rewanżu zamilkł , wysłałam mu mnóstwo sms na żadnego nie dostałam odpowiedzi!! POWIEDZIAŁAM SOBIE NIE! NIE BĘDE SIĘ PŁASZCZYĆ JAK NIC NIE ZROBIŁAM !!! TO ON MA ZE SOBĄ PROBLEM I TO ON NAROZRABIAŁ. TEŻ SOBIE DAŁAM SPOKÓJ I SIĘ NIE ODZYWAM, JAK ZERWIE TO TRUDNO ZNACZY ŻE HuJ I KIEDYŚ TEGO POŻAŁUJE ... nie ma podstaw żeby mi nie ufać nigdy w życiu nic mu nie zrobiłam złego jestem wierna jak suka

"Najbardziej po d***e mają te osoby którym najbardziej zależy!! AMEN!" zabawne,prawie...co się stało złamałaś tipsa ?