Czuję się gorsza od swojego chłopaka

Ciesze sie, ze ja spotykam na swej drodze mezczyzn nie chlopcow:)

Szkoda na Was czasu , żegnam autorkę .

Pochwalam postawę autorki"boso ale w ostrogach":):) Duma jest fajną cechą,proponuję byś szczerze o tym pogadała ze swoim chłopakiem,jeśli wyjaśnisz mu swoje zdanie w tej materii,może przy okazji ugodnicie granice gdzie i kiedy może za Ciebie zapłacić a co jest dla Ciebie krępujące.Proponuję też wziąć poprawkę na to,że prawdziwy facet czuje się komfortowo gdy zapłaci w kawiarni,czy za bilet na dyskotekę,oni tak już mają:)Nie wzbraniaj się też przed drobnymi prezentami typu kwiaty czekoladki czy perfumki-natomiast kupowanie garderoby,mnie też by peszyło,wolę skromne szatki ,ale swoje:)Uwierzcie-że można pięknie i sexy wyglądać w sukience za 200zeta,a w kreacji za 2000 czuć się nieswojo.Pozdrawiam autorkę:)

poszukaj lepszej pracy, zacznij sie czyms interesowac w jakiejs dziedzinie doksztalacac zebys mogla zaczac lepiej zarabiac byc z siebie dumna i zadowolona a na prezenty nie reaguj jak dzikie zwierzatko z lasu... on zaplaci za knajpe czy bluzke a ty mozesz mu sie odwdzieczyc np piekac jakies fajne muffiny, kupujac fajna ksiazke albo jakis drobiazg nie drogi ale dajacy mu znac o tym, ze o nim myslisz wiesz co lubi itp tak samo na spotknia rodzinne upicze ciasto, focaccie, wytrawane muffiny a co do ubrania fajna broszka od jakiejs poczatkujace artystki, nietypowy indyjski szal i markowo ubrane dziezyny zaczna ci zazdroscic niepowtarzalnego stylu przestan sie dreczyc nawet najbardziej zaochany facet da w koncu noge od miauczyd**y i cierpietnicy...

ale on jej pewnie chciał kupić taką za 200 zeta, bo sama łazi w sukience za 20 zeta z lupeksu!

Zgadzam się z 18.00 są kobiety wyglądające szykownie i niepowtarzalnie w dość banalnych ubraniach,a bywają i śmiesznie wystrojone:)Tu rolę gra dobry smak,natomiast zdecydowanie musisz poprawić swoją niską samoocenę.Już sam fakt że nie chcesz by wydawał na Ciebie kasę,dobrze o Tobie świadczy,ostatnio ciągle się słyszy o dziewczynach naciągających swoich facetów na kasę.Wygląda to nieco tak,jakby kazały sobie płacić za towarzystwo,a wiecie z czym to się kojarzy....

czy wy jesteście normalne??? dlaczego wszystko kojarzy wam się z prostytucją??? facet kupi ci prezent - jesteś prostytutką! facet zaprosi na kolację i zapłaci - jesteś prostytutką! facet opłaca rachunki we wspólnym mieszkaniu - jesteś prostytutką! a jak wyjdziesz za mąż to: mąż zarabia więcej - jesteś pasożytem! wychowujesz dziecko, mąż zarabia - jesteś pasożytem! sprzątasz, pierzesz, gotujesz - jesteś kurą domową i pasożytem! Polka nigdy nie będzie kobietą dla Polaków - cokolwiek nie zrobi, będzie albo d.z.i.w.k..ą albo nic nie wartym gównem!

100/100!!!

Sparodiowana Matka Polka:P

Gościu z 18:43 podsumowałeś to wszystko wręcz IDEALNIE! Ja już czytać nie mogę tych wszystkich pieprzonych etykietek. Płaci za Ciebie? Ty d****o, musisz mu się odwdzięczać seksem! Ty płacisz za niego? Co za nieudacznika sobie wzięłaś, nie dość że Cię ru_cha to jeszcze wykorzystuje Twoją kasę! Siedzisz w domu i wychowujesz dzieci, podczas gdy mąż zarabia? Gdzie Twoje ambicje, ty kuro domowa, pewnie tylko żresz i tyjesz. Ty pasożycie. Ty pracujesz a mąż siedzi w domu? Znowu, nieudacznik życiowy, nawet na dom zarobić nie potrafi! _ Ludzie, ja pier_dole trochę szacunku do innych, nie znacie całej sytuacji. Autorka się źle czuje bo pewnie wyniosła z domu takie wychowanie, że powinna być niezależna od faceta. TO ŹLE? Oczywiście, nie powinnaś przesadzać, Autorko, ponieważ facet lubi czasem coś swojej ukochanej kupić, szczególnie jak go stać i w tym nie ma nic zdrożnego! Rozumiem, że możesz się wstydzić i czuć się z tym źle, ale w takiej sytuacji powiedz mu o tym. Podobnie, nie oceniam Violi, która korzysta z kasy swojego faceta, jeśli im to obydwojgu odpowiada to NIC WAM DO TEGO! Autorka chce rady jak ma się zachować wobec tego, że czuje się gorsza. Oto moja rada: jeśli tak jest, że czujesz się źle bo on ma lepszą pracę to pomyśl o tym, w czym Ty jesteś lepsza od niego - jestem pewna, że jest tego mnóstwo. Sama kiedyś się krępowałam przy moim facecie bo on też lepiej zarabia, ale nie wszystkie wartości można przełożyć na pieniądze! Ja na przykład świetnie odnajduję się w nowym towarzystwie, umiem się wypowiedzieć na każdy temat i wielu jego znajomych mnie bardzo lubi. On ma z tym problem bo siedzi w swojej dziedzinie i nie jest aż tak bardzo obyty towarzysko :) Jestem pewna, że kiedy pomyślisz to znajdziesz mnóstwo rzeczy, które równoważą brak kasy. Pozdrawiam!