Pasja życia jesienią

Gdy na zewnątrz robi się chłodno, zmierzch zapada szybko a deszcz uderza o szyby trudno emanować radością. Są jednak sposoby wykrzesania w sobie jesiennej pasji życia. Proste i dostępne dla każdego. Spróbujesz? Mówi się, że depresja lubi jesień. Nic więc dziwnego, że o tej porze roku wielu z nas towarzyszy spadek nastroju, brak energii czy senność. Wpływ na to jak się czujemy ma między innymi mniejsza ilość światła słonecznego, której doświadczamy. Organizm wydziela wtedy mniej serotoniny tzw. hormonu szczęścia, jednak dużo większy wpływ na nasze samopoczucie mamy my sami. Co zatem robić, by energia towarzyszyła nam także podczas jesiennej słoty? Wielka moc drobnych przyjemności Sposobem podwyższenia nastroju jest dostarczanie ciału, umysłowi i duszy tego, co lubią najbardziej. Jesień to doskonały czas na gorącą aromatyczną kąpiel, pyszną herbatę rozgrzewającą ciało czy masaż. Wieczór spędzony w kinie, przy dobrej książce bądź płycie, którą lubimy może mieć zbawienny wpływ na skołatane nerwy. Do grona drobnych przyjemności warto zaprosić dobre jedzenie, spotkania z przyjaciółmi i poświęcanie czasu temu, co najbardziej lubimy robić. Niech jesień rozwinie naszą kreatywność w poszukiwaniu nowych pasji, to właśnie teraz być może uda się znaleźć więcej czasu na rzeczy, które długo odkładaliśmy. Aktywności, które odwrócą uwagę od stanu pogody i zadbają o stan ducha, takie jak lekcje tańca, gotowanie a nawet bieganie. A Wy jak budzicie w sobie pasję życia?

takie trochę masło maślane :) może coś bardizej kreatywnego ?

dobre na kartkę z kalendarza;)

Bóg nas kocha. Bóg jest miłością i zbawieniem naszym. Wiara w Boga daje mi pasję do życia. Uczy szacunku do siebie i innych. Jezus jest żywy.

a ja na jesień lubię nie robić nic :) Jeśli czegoś mi sie nie chce - po prostu tego nie robię . odpoczywam :)

Czytanie Pisma Świętego budzi pasje do życia. Polecam. Odkrycie Jezusa dało mi spokój duszy i siłę do życia. Gorąco polecam. :)

Czytanie Pisma Świętego budzi pasje do życia. Polecam. Odkrycie Jezusa dało mi spokój duszy i siłę do życia. Gorąco polecam. :)

Uwielbiam jesień. :) Czas odpoczynku po pracowitym, upalnym lecie. Snujące się rankiem mgły i czekanie na słońce. Drzewa i krzewy we wszystkich barwach od złocistego poprzez czerwień aż do brązu. Krzyczące z wysoka klucze ptaków. Cudo!

lubię jesienią wchodzić do domu - na dworze często juz paskudnie a dom wita mnie zapachami -chciałoby sie napisać kawy i domowego ciasta , ale niestety ...tylko kawy :) i czasami mokrej psiej sierści :D

Ja dopiero jesienią - i to taką najbardziej szarą i deszczową - odzyskuję energię. Po prostu zaczyna mi się chcieć żyć pełną piersią. Wiosna jest męcząca, lato za gorące, a zimę uwielbiam, ale też ma swoje wady - zwłaszcza, gdy trzeba wstawać rano do pracy i nakładać na siebie tony ubrań. A jesień - jeszcze nie tak zimno, od deszczu się nie rozpuszczę i w końcu nie ma tego palącego słońca.